Przyszedłem do lasu i znalazłem sobie ładną polankę. Miałem zamiar trenować siłę. Zacząłem od robienia pompek przy staniu na rękach.
Offline
Po skończeniu pompek zrobiłem sobie krótką przerwę. Jak już chwilę odpocząłem przystąpiłem do podciągania się na rękach o jakąś gałąź.
Offline
Offline
Offline
Wychodzę na przeciwko nieznajomego
-Kim jesteś i czego szukasz w naszej wiosce?!
Mówiąc to sięgam do torby
Offline
-Mówiłem żebyś wyszedł z ukrycia...nie będę gadał z klonem...
Momentalnie się odwracam i rzucam kunia prosto w prawdziwego Ciebie.
Offline
Ściągam kaptur
-Dobrze mówiłeś w naszej wiosce...
Dostrzegasz na moim czole opaskę Konohy a zaraz po tym czerwone oczy.
-Tak więc jak już wszystko jasne idę...
Offline
-Rozumiem też jesteś z Konohy...i te oczy jesteś członkiem klanu Uchiha!
-To pewnie jest Sharingan pierwszy raz go widzę
-Dokąd zmierzasz?- dodaję po chwili
Offline
-Zgadza się nazywam się Uchiha Izuna i ruszam w dalszą podróż- po czym moje oczy robią się czarne
Odwracam się i ruszam dalej
Offline
-Hatake powiadasz...interesujące ale dobra chodź ze mną zawsze to raźniej
Ruszamy(kolejny post w mojej podróży)
Offline
Będąc w lecie używam henge i zmieniam się w starego kupca aby nie wzbudzać podejrzeń.
-*Teraz w stronę wioski narazie ani żywego ducha mam nadzieję, że pójdzie gładko...*
Offline
Biegnę przez las jestem coraz bliżej celu
-*Muszę być gotowy na wszystko...lecz nie jest to chakra ani Itachiego ani Foxa...więc nie jest to Akatsuki...ciekawe...
Wyjmuję kunai'a i maskuję swoją chakrę.
Offline