Admin - 20-01-2009 16:11:44 |
W lesie można sobie znaleźć wiele ciekawych zajęć. Można tu spacerować, podziwiać przyrodę, trenować lub walczyć z innymi itp. Las jest w miarę duży i starczy tu miejsca dla każdego :>
|
Admin - 04-06-2009 16:01:20 |
Przyszedłem tu około 16 Będę kontynuuował trening Chidori Kouken Zostało mi 35 godzin do opanowania tego jutsu Zacząłem od razu
|
Admin - 05-06-2009 17:34:08 |
Skończyłem trening, jest koło 18 następnego dnia Trenowałem 26h, zostało mi jeszcze 9 do końca Teraz idę odpocząć i coś zjeść
|
Admin - 05-06-2009 18:37:07 |
Po chwili wracam tu spowrotem Zaczynam trening znowu
|
Admin - 06-06-2009 08:09:47 |
W nocy skończyłem swój trening Potem przespałem się gdzieś i około 8 obudziłem się Teraz czas wypróbować nowe Jutsu Wyciągam miecz (na szczęście jakoś przetrwał treningi) Przesyłam do niego Chidori i ładuje go Chakrą
|
Admin - 06-06-2009 08:11:42 |
Potem wbijam go w ziemię i atakuje piorunami najbliższe drzewo Pioruny lecą po ziemi bardzo szybko i pakują się w drzewo Kruszą je bez problemu i reszta drzewa opada do tyłu Kończę jutsu i chowam miecz z tyłu Trening zakończony
|
Admin - 06-06-2009 08:12:28 |
Zabieram wszystkie swoje rzeczy Pakuje się i zakładam plecak Idę w stronę wioski
|
Guren - 08-06-2009 15:26:46 |
Przychodzę i zaczynam trening: SHOUTON: SENBON RANBU Ranga techniki: C Czas nauki: 12h Zaczynam o 16:00, kończę jutro o 04:00 nad ranem
|
Guren - 09-06-2009 10:24:38 |
Skończyłam trening dawno temu, potem poszłam w stronę swojego domu
|
Admin - 21-08-2009 12:52:18 |
Przybiegamy tu po chwili ze wszystkimi - Poodzielamy się parami co jakąś odległość. Tak, żeby sobie nawzajem nie przeszkadzać. - tłumaczyła Ayame - Ile? - spytałem - Kilometr powinien wystarczyć - odpowiedziała - Niech będzie - odparłem Po chwili przekazałem Suigetsu i Juugo małe torebki Wszyscy zaczęli się rozchodzić Ja i Ayame zostaliśmy na miejscu
|
Juugo - 21-08-2009 12:54:05 |
Pobiegłem w prawo Razem ze mną ta cała Susuki Nie wyglądała na jakąś silną Kunoichi, choć pozory czasem mylą Zawsze należało doceniać przeciwnika, tak też postanowiłem postąpić tym razem
|
Admin - 21-08-2009 12:59:40 |
Suigetsu pobiegł w lewo Cały czas miał oko na Karin Wiedział, że lubiła zastawiać pułapki - Wprost nie mogłem się doczekać tej chwili. - mówił Suigetsu z uśmieszkiem na twarzy - Heh! Nawet nie wiesz, jak ja również. - odpowiedziała
|
Admin - 21-08-2009 13:04:18 |
Ja i Ayame staliśmy nadal tak samo Mierzyliśmy się nawzajem wzrokiem - Jesteś pewien, że tego chcesz? - spytała - Heh, nie zgrywaj się już. - odparłem Ayame zawiązała pieczęcie
|
Juugo - 21-08-2009 13:33:15 |
Próbowałem ją uderzyć, niestety bezskutecznie Była szybsza niż na to wyglądała Wyciągnęła wielki miecz podobny do topora o podłużnym i długim ostrzu Zdziwiłem się w jaki sposób go utrzymywała, ale dawała sobie radę bez problemu
|
Admin - 21-08-2009 13:34:51 |
Suigetsu skierował wodną falę na rywalkę Karin odskoczyła i unikała ataków Widziała wszystko bardzo dobrze swoim jutsu Uniki nie sprawiały jej problemów Suigetsu lekko podirytowany atakował dalej
|
Admin - 21-08-2009 13:37:47 |
Odskoczyłem od wodnego pocisku Był bardzo szybki, aż się zdziwiłem Ayame położyła ręce na ziemi a po chwili z kilku dziwnych dziur w ziemi wyleciała masa wody Po chwili uformowała się w kulę nad Ayame i zmieniła w kilka wodnych smoków One rozporoszyły się i atakowały mnie ze wszystkich stron
|
Juugo - 21-08-2009 13:41:27 |
Powoli zaczęło mnie to denerwować Wolałem nie włączać drugiego poziomu, żeby nie stracić kontroli i dopełnić obietnicy złożonej Sasuke Rzucanie Shurikenami też nic nie dało, była świetnym Miecznikiem Odskoczyłem do tyłu
|
Admin - 21-08-2009 13:43:14 |
Suigetsu atakował jak tylko mógł Wszystkie jego pociski jednak nie trafiały celu Postanowił rozlać wodę na całej powierzchni Wtedy wyskoczył z kałuży wprost na Karin Dostał jednak strzała w głowę i rozleciał się Karin odskoczyła i wyciągnęła kilka Kunaiów
|
Admin - 21-08-2009 13:45:56 |
Każdy ze smoków regenerował się zaraz po otrzymaniu uderzenia Postanowiłem inaczej to rozegrać Schowałem miecz i pobiegłem wprost na Ayame Z tatuażu przywołałem Węża On poleciał na Ayame a ja odbiłem się od niego i wylądowałem za Ayame Złapałem ją tak, że unieruchomiłem jej ręce
|
Juugo - 21-08-2009 13:49:20 |
Po chwili na mojej ręce wylądował wielki sokół Nagle na niebie pojawiło się kilka wielkich ptaków Wykonały lot nurkowy i leciały wprost na moją przeciwniczkę Ona broniła się swoim wielkim mieczem Potem, kiedy nie dawała już sobie rady, użyła jakiegoś Fuutona i odepchnęła ptaki od siebie Wtedy ja wyskoczyłem na nią zza ukrycia przez ptaki i uderzyłem ją pięścią w brzuch Odleciała niedaleko
|
Admin - 21-08-2009 13:51:43 |
Karin zaczęła rzucać kunaiami w wodę Po chwili one powybuchały i rozproszyły kałużę Suigetsu miał szczęście, bo zdążył się złożyć do swej postaci - Ty dziwko! - krzyknął i Gousuiwanem dodał mięśni do swych rąk Wziął Kubikiri Houcho i pobiegł z nim na Karin
|
Admin - 21-08-2009 13:56:03 |
Ayame zmieniła się w wodę - Ekitai? - spytałem jakby sam siebie Odskoczyłem do tyłu a po chwili mój wąż wybuchł Zniknął w obłokach dymu Zauważyłem formułę pieczęci rozchodzącą się od miejsca eksplozji Po chwili taka sama okrążyła mnie W porę odskoczyłem w bok i pojawiłem się przed Ayame
|
Juugo - 21-08-2009 13:58:20 |
Miałem włączony drugi poziom Stałem się nieco bardziej agresywny Stworzyłem dwa topory na przedramionach Pobiegłem z nimi na przeciwniczke Wziąłem zamach znad głowy i uderzyłem Ona zablokowała cios swym mieczem Naprawdę ma wielką siłę fizyczną, a ma taką kruchą posturę
|
Admin - 21-08-2009 14:01:42 |
Zamachnął się szeroko i uderzył Karin zablokowała cios dwoma Sztyletami - Co?! Jakim cudem? - pytał z niedowierzaniem Suigetsu Karin puściła i wskoczyła na jego miecz Pobiegła na nim a on go upuścił Wtedy Karin złapała ostrze i rzuciła je za siebie Ziemia zarwała się i miecz wpadł głęboko pod ziemię
|
Admin - 21-08-2009 14:08:39 |
Spojrzała mi w oczy Ja wykorzystałem okazję i uruchomiłem moje Genjutsu Magen: Kasegui Kilka wielkich kolców przedziurawiło Ayame i unieruchomiło ją Nie mogła się ruszyć, ale nie panikowała Spokojnie i trzeźwo zachowywała zimną krew Po chwili Genjutsu prysnęło
|
Juugo - 21-08-2009 14:11:56 |
Utworzyłem przy pięściach odrzutowe działka Chakra w nich zgromadzona nadała im rozpędu i uderzyłem z większą siłą Wgniotłem ją w ziemię Potem odskoczyłem i patrzałem czy wstanie O dziwo wstała i to bez jakiejkolwiek rany Chyba utworzyła na swoim ciele coś w rodzaju powietrznej zasłony, która zamortyzowała cios Wzięła miecz i szeroko zamachnęła się na mnie Zablokowałem uderzenie pięścią
|
Admin - 21-08-2009 14:14:32 |
Suigetsu wyjął zwój i odpieczętował z niego jakiś inny miecz Był trochę mniejszy niż poprzedni, lecz równie ciężki Suigetsu atakował Karin szybkimi ciosami Ona blokowała je swoimi Sztyletami Kiedy Sui wpadł w szał atakował jeszcze szybciej W końcu zaatakował tak, że Karin nie mogła się obronić przed gradem ciosów i upadła na ziemię podziurawiona
|
Admin - 21-08-2009 14:19:33 |
Stworzyłem Chidori Nagashi kładąc rękę na ziemi Pioruny ruszyły w kierunku Ayame Ona odskoczyła ale pioruny były szybsze Pojawiły się za nią a wtedy ja pojawiłem się na ich miejscu Wtedy utworzyłem Chidori Eisou i przebiłem nim Ayam Końcówka ostrza wbiła się w drzewo a Ayame wisiała na środku Wtedy ja użyłem Chidori Eisou: Bunsan i podziurawiłem Ayame dodatkowymi ostrzami
|
Juugo - 21-08-2009 14:22:45 |
Zmieniłem rękę w szpony Odbiłem cios i obróciłem się Potem zaatakowałem ją i odrzuciłem Na plecach utworzyłem kilka odrzutowych dział i wyleciałem w powietrze Błyskawicznie wyleciałem w stronę Susuki i przebiłem ją swoimi szponami
|
Admin - 21-08-2009 14:27:23 |
Suigetsu wyciągnął swoje Kubikiri Houcho z dziury Drugi miecz zapieczętował spowrotem Wbił miecz w ziemię i oparł się na nim - Haha! Chwila triumfu! Ależ spełnienie teraz czuję. - mówił Po chwili Karin zniknęła w obłokach dymu Suigetsu poderwał się i rozejrzał Pobiegł w stronę miejsca naszego spotkania
|
Admin - 21-08-2009 14:30:44 |
Zauważyłem że obok Ayame pojawiła się Karin *Czy to znaczy, że Suigetsu zawalił?* Ayame ugryzła Karin w rękę i po chwili jej rany się zagoiły - Cholera! To to jutsu. - mówiłem Po chwili obie stanęły naprzeciw mnie
|
Juugo - 21-08-2009 14:33:14 |
Wyłączyłem już Pieczęć i chciałem pójść w stronę Sasuke Po chwili zauważyłem, że ta Susuki zniknęła w obłoku dymu Pobiegłem aby o tym poinformować
|
Admin - 21-08-2009 14:34:54 |
Po chwili obok mnie pojawił się Suigetsu - Co jest? - spytał się - Karin teleportowała się tu i uleczyła resztę. - odparłem Po chwili przybiegł też Juugo - Miało być jeden na jednego! - krzyknął Suigetsu
|
Admin - 21-08-2009 14:36:11 |
- Tylko jak ona się rusza? Powinienem ją załatwić. - mówił dalej - Samą siebie też może uleczyć. - odparłem mu Po chwili przed nimi pojawiła się trójka Shinobi Rozpoznałem ich od razu Od lewej stali Oukei, Rainer i ten cały ochroniarz Ayame, Ao
|
Juugo - 21-08-2009 14:43:05 |
- Cholera, znowu ktoś się przypętał? - pytałem jakby sam siebie Odpowiedź miałem na talerzu - Co teraz zamierzasz, Sasuke? - spytałem
|
Admin - 21-08-2009 14:48:13 |
Nie odpowiedziałem mu Sam się zastanawiałem - Zaraz za to zapłacicie. - powiedział Ao - Taak. Już nie mogę się doczekać. - odparł Suigetsu - Takiś pewny siebie? - spytał Oukei - Przymknij się. - odparł mu - Suigetsu. Nie dawaj się prowokować. - powiedziałem do niego
|
Juugo - 21-08-2009 14:52:04 |
Przyjrzałem się im dokładniej Nie znałem żadnego z nich, lecz wyglądali na silnych Shinobi Prawdopodobnie znowu czeka nas walka
|
Admin - 21-08-2009 14:53:10 |
Ao rzucił nóż w naszą stronę On wbił się w ziemię Po chwili wszyscy odskoczyliśmy Ziemia pod nami zapadła się
|
Juugo - 21-08-2009 14:53:43 |
- Tu jest pełno pułapek. Są wszędzie. Uważajcie. - powiedziałem do Sasuke i Suigetsu Wskoczyłem na gałąź i obserwowałem przeciwników
|
Admin - 21-08-2009 15:04:12 |
Suigetsu uśmiechnął się Wziął szeroki zamach w bok i po chwili rzucił swoim mieczem Ten zakręcił się w powietrzu i leciał jak wielki dysk Był tak szybki że w mgnieniu oka przeleciał nad głowami naszych rywali Oni wszyscy schylili się i uniknęli Ao złapał miecz kiedy ten się wbił i odrzucił go nam dwa razy szybciej
|
Juugo - 21-08-2009 15:05:05 |
Skoczyłem przed Sasuke Zablokowałem miecz dwoma toporami Nieco mnie naciął ale zatrzymałem go Wziąłem go i rzuciłem Suigetsu
|
Admin - 21-08-2009 15:07:32 |
Suigetsu złapał miecz Ja zawiązałem pieczęcie Uniosłem rękę ku górze Złapał ją Suigetsu - Ja to załatwię. - odparł - Czekajcie. - wtrąciła nagle Ayame - Co jest? - spytał Sui - Koniec z tym. Nie mam zamiaru się tu z wami przepychać. Idziemy. - odparła Ayame
|
Juugo - 21-08-2009 15:07:58 |
- Czyli poddajesz się? - spytałem i oczekiwałem odpowiedzi Chwilę to trwało Wyłączyłem pieczęć
|
Admin - 21-08-2009 15:09:39 |
- Tak, to koniec. - odparła Ayame - Nie ma sensu. Już za dużo się tu wydarzyło. - ciągnęła - Chodźmy. - dodała i odwróciła się Nikt ich nie zatrzymywał Jedynie Karin stała w miejscu - Przepraszam, to wszystko przeze mnie. Wybaczysz mi? - pytała mnie
|
Admin - 21-08-2009 15:18:47 |
Spojrzałem na nią Suigetsu wyglądał na nieźle wkurzonego - Nie rób tego Sasuke! Po tym, co ci zrobiła, powinniśmy... Przerwałem mu - Nie mam wyjścia. Potrzebuję jej. - Tak, jak ja ciebie... - odpowiedziała Suigetsu parsknął śmiechem - Na razie nie zwołuję Hebi. Idźcie do Opuszczonego miasta, mam tam kryjówkę. Dołącze do was niebawem. Aha, jeszcze jedno. Od czasu do czasu szpiegujcie w Konoha. Ścigają mnie tam i muszę wiedzieć z kim mam doczynienia.
|
Admin - 21-08-2009 15:38:14 |
Wszyscy się zgodzili - No to, do zobaczenia. - powiedziałem i zniknąłem Reszta razem ruszyła do Kryjówki Suigetsu niechętnie, ale nie miał wyboru
|
Sai - 01-09-2009 12:39:32 |
Biegłem szybko przez las Jeszcze trochę drogi mi zostało W razie problemów mogłem liczyć na posiłki z Suna-Gakure
|
Sai - 01-09-2009 12:57:02 |
Po jakimś czasie byłem już na granicy Pokazałem licencję i przeszedłem do Kraju Rzeki Teraz czas na wytropienie celu Zatrzymałem się i narysowałem na zwoju kilkadziesiąt myszy Pokazałem im kawałek ubrania Sasori'ego który Lord Danzo dostał od łączników z Suna-Gakure
|
Sai - 01-09-2009 12:57:44 |
Myszy powąchały ubranie i rozproszyły się Będę tak robił co jakiś dystans żeby go wytropić
|
Sai - 01-09-2009 13:05:03 |
Jedna z myszy natrafiła na jego trop Wtedy atrament rozlał się a z niego utworzył się mały ptak Przyleciał on do mnie bardzo szybko i zaprowadził mnie na ścieżkę
|
Sai - 01-09-2009 13:24:18 |
Znalazłem trop i byłem już bardzo blisko Zbliżałem się do jakiejś jaskini Prawdopodobnie tu znajduje się mój cel Wytworzyłem ze zwoju ptaka i wysłałem go do jaskini Wleciał do środka
|
Sai - 01-09-2009 13:29:23 |
Poczułem że mój ptak zniknął A więc się zaczęło... Podbiegłem do wejścia i stanąłem obok skały Zajrzałem dyskretnie do środka Nagle obok mnie przeleciał jakiś sztylet Stanąłem plecami do ściany i zaczekałem
|
Sai - 01-09-2009 13:31:38 |
Jeśli zaraz czegoś nie wymyślę to po mnie... Wytworzyłem ze zwoju wielkiego ptaka i wskoczyłem na niego Wzbiłem się w powietrze i wyleciałem naprzeciw przeciwnikowi
|
Sakashi Nara - 14-09-2009 18:50:58 |
Biegne razem z Kakashim (Ile razy jeszcze będziesz zmieniał Nick xD) i Pakunem przez las.
|
Uchiha Izuna - 14-09-2009 18:55:14 |
(to juz ostatni raz:p) Pakkun znalazł trop! -biegniemy dalej ja po drodze zażywam MMU -musimy się śpieszyc!!
|
Uchiha Izuna - 14-09-2009 21:31:19 |
Biegne dalej Sakashi został w tyle -nie moge na niego czekać Sai jest w tarapatach (myśle) -dalek jeszcze pakkun? -zapach jest coraz silniejszy juz jestesmy blisko -ok przygotowuje się do walki
|
Uchiha Izuna - 15-09-2009 15:08:51 |
dobiegam i widzę jaskinie dobra Pakkun lepiej sie zmywaj wielkie dzięki -ok uważaj na siebie -łatwo mówić (mysle) znim weszedlem do jaskini obmysliłem strategie (byłem na drzewie w ukryciu jeszcze ) schodzimy we dwóch z klonem i wchodzimy do jaskini bardzo ostrożnie
|
Sasori - 03-10-2009 12:27:38 |
Idę lasem pod swoją postacią Zdobyłem sobie nowe ciuchy, płaszcz Akatsuki musiałem wyrzucić, bo zniszczył mi się Jestem już w Kraju Deszczu, mój cel jest blisko Dotrę tam jeszcze dziś
|
Sai - 04-10-2009 18:12:16 |
Przylatuje na Ptaku przed bramę (Prze nią jest przecież Las).
- No to teraz czekam na tych Geninków.
|
Sakashi Nara - 04-10-2009 18:17:00 |
Przychodzę spokojnie.
- Cześć. - No jesteś, teraz czekamy na Kakashi'ego.
|
Uchiha Izuna - 04-10-2009 18:18:19 |
Słyszysz głos zza siebie -Jestem... Stoje oparty o drzewo
|
Sai - 04-10-2009 18:27:23 |
- Dobra, ruszamy.
Nastepny post za 5 minut w Nieskończone Schody.
|
Admin - 07-10-2009 16:14:41 |
Idziemy przez las Nie biegniemy, bo specjalnie nam się nie spieszy Naszym pierwszym celem będzie Konoha
|
Admin - 07-10-2009 16:19:48 |
Jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą, to właśnie ta misja będzie najtrudniejsza Do zlikwidowania mam 2 cele Są to dwaj starcy zasiadający w radzie Konohy, to także oni mieli wpływ na późniejsze działania w sprawie mojego klanu
|
Admin - 07-10-2009 16:44:39 |
Do samego aktualnego Hokage nic nie mam, więc jego nie mam zamiaru sprzątnąć Była jeszcze jedna osoba, która wtedy zadecydowała o przyszłości mojego klanu Nie wiem jednak kto to jest, więc postaram się tego dowiedzieć
|
Sai - 10-10-2009 08:00:12 |
Wbiegamy w głąb lasu.
- Dobra, tu jesteśmy raczej bezpieczni. - łapię się za brzuch. - Niezły jest. No to Sakashi daj to.
Sakashi podaje mi kawałek ostrza od broni Pain'a.
- Zbadają to w Konoszce. A teraz lepiej zwiewajmy.
|
Pain - 10-10-2009 11:49:46 |
Gonimy was Bóg po chwili zawiązuje Pieczęć a kawałek Ostrza który macie kruszy się na drobne kawałki Już niczego się nie dowiecie Kiedy chcecie wybiec z lasu nagle uderzacie w niewidzialną ścianę Jest to bariera, dokładnie Gofuu Kekkai, reszta moich ciał rozstawiła ją kiedy walczyliśmy - Nie uciekniecie mi... - powiedział Bóg doganiając was
|
Uchiha Izuna - 10-10-2009 12:03:04 |
-Szlak! Bariera -musimy znaleźć miejsca w których pochowane są notki (tak mi się chociarz wydaje) Wytężam Sharingan ...
|
Pain - 10-10-2009 12:07:34 |
Nie dojrzysz ich, nie wydzielają Chakry Bóg idzie z Demonem obok siebie, jesteśmy już obok was - Czas to zakończyć
|
Sakashi Nara - 10-10-2009 12:56:29 |
- Kit!!!. No pięknie.
Zawiązuje pieczęcie.
- Katon... Zukokku!
Fala ognia idzie na Was, Shinra Was nie uratuje.
|
Pain - 10-10-2009 13:06:40 |
Shinra może i nie Przed nami pojawia się Głodny Duch który wytwarza wokół nas kopułę Ona pochłania cały ogień i nic nam się nie dzieje Bóg patrzy w oczy Sakashiemu
|
Sai - 10-10-2009 13:26:55 |
- O żesz, jak to zniszczyć?
Wypuszczam ze zwoju muszy i węże.
|
Pain - 10-10-2009 13:32:22 |
Bóg wystawia przed siebie rękę - Banshou Tennin... - wymówił nazwę techniki a Sai poleciał wprost na nas Demon ponownie wysunął ogon przed siebie a kiedy Sai był blisko nas przebił go na wylot
|
Sai - 10-10-2009 13:39:58 |
- Sumi Gasumi...
Uchroniłem się jakoś.
|
Pain - 10-10-2009 13:45:53 |
Nie zrobiło to na nas wrażenia a Bóg zawiązał pieczęcie Po chwili przestał, nie wiedzieliście co zrobił Nagle gdzieś z głębi lasu wyskoczył Krab Zaatakował Sakashiego
|
Uchiha Izuna - 10-10-2009 13:54:10 |
-jeszcze jeden?! Kage bunshin no justu! 5 klonów rozbiegaja sie po lesie ... ja biegne w strone kraba i zawiązuje pieczęci tu gdzies musi byc summoner...
|
Pain - 10-10-2009 13:55:45 |
Krab atakuje cię szczypcami bardzo szybko Zadaje kilka ciosów, ciężko ci będzie ich uniknąć
|
Sakashi Nara - 10-10-2009 16:19:42 |
- Kuchiyose no Jutsu.
Przywołuje Gamatore, atakuje kraba zaciekle (Krab raczej znikł).
|
Pain - 10-10-2009 16:25:16 |
Taka mała żaba ma załatwić olbrzymiego kraba? Nie sądzę Krab broni się i nie znika Po chwili obok niego pojawia się również pies z kilkoma głowami Rozdziela się na kilkanaście mniejszych psów i atakuje Sakashiego i Kakashiego Po każdym uderzeniu psy rozdzielają się na mniejsze
|
Sai - 10-10-2009 16:31:13 |
Gamatora nie jest najmniejsza, próbuje bronić Kakashi'ego i Sakashi'ego przed psami, a ja w tym czasie wysyłam lwy (10) na Yahiko, Demona i Ducha. I coś tam jeszcze zrobiłem.
|
Pain - 10-10-2009 16:38:39 |
Demon bez problemu niszczy lwy strzelając pociskami wybuchowymi Krab bierze na siebie Gamatore a psy atakują trzech przeciwników, jest ich już całkiem dużo, nie możecie się bronić
|
Uchiha Izuna - 10-10-2009 16:42:33 |
Gdy zatakował mnie pies okazało się ze to był klon prawdziwy ja namierzałem Summonera gdy go znalazłem z ogromną szybkością wyskakuje na niego z piorunami w ręku gdy jestem blisko niego krzyczę Chidori.......Cut! dostał wiązką elektryczności i go sparaliżowało ja biegnę dalej iszybkim cięciem Tanto podciąłem mu gardło i jego summony znikaja
|
Pain - 10-10-2009 16:45:54 |
Pies wpadł na ciebie i nie poderżnąłęś gardła Summonera Obok niego pojawia się Człowiek i zabiera go stamtąd Summony mogą walczyć dalej, ale on już raczej nie
|
Sakashi Nara - 10-10-2009 16:49:01 |
Lwy (2) miały w sobie bombe senbon (Nie mogliście jej dojrzeć), wybuchła przed Wami, trochę dostaliście.
A ja próbuje się bronić przed Summonami.
|
Pain - 10-10-2009 16:50:50 |
Nie dostaliśmy, bo pociski wybuchnęły niszcząc bomby Za Saiem pojawił się Człowiek i złapał go tak, aby nie mógł uciec Wtedy położył mu rękę na głowie i zaczął technikę
|
Sai - 10-10-2009 16:58:33 |
- Sumi Gasumi...
Uwolniłem się cudem, ale byłem trochę osłabiony. Bariera znikła, moje myszy i węże zdjeły notki bariery.
- Wreście.
|
Pain - 10-10-2009 17:02:11 |
Nie, nie uwolniłeś się, bo nie mogłeś się ruszyć, a do teleportu trzeba użyć pieczęci Kiedy twoje zwierzęta dotknęły notek z nich powstały klony twoich zwierząt które zniszyczyły oryginały Bariera jest nadal nienaruszona, zwierzęta nie dadzą rady znieść bariery
|
Sai - 10-10-2009 17:31:14 |
Czytasz mi w myślach, ja jestem nieprzytomny. Nagle moje myśli wariują, pięczeć jakoś je blokuje (Te jakkolwiek związane z Danzo).
|
Pain - 10-10-2009 18:06:51 |
Pieczęć blokuje ciebie, żebyś nie mówił o Danzou, ale nie blokuje twojego umysłu Przeglądam sobie wszystko co wiesz o Korzeniach i Konoha
|
Uchiha Izuna - 10-10-2009 19:45:08 |
Kiedy summony we mnie wpadły zrobiłem Kawarami pojaiłem sie kilka m za Saiem i z wileka predkością Kanadzuchi w kark Człowieka xD odlatuje na kilkanaście metrów I w tedy dostałem informacje w myślach (od moich klonów) Usmiecham się -zwirzęta nie dały rady ale moje klony tak! bariera znikła -wiejmy z tąd !
|
Pain - 10-10-2009 19:50:13 |
Zanim kopnąłeś Człowieka on zdążył odchylić nieco rękę, dzięki czemu wyciągnął trochę duszy z Saia Sai oczywiście żyje, ale nie może ruszać lewą dłonią Bariera zniknęła, wy uciekacie My już was nie gonimy, nie ma sensu Wyciągnęliśmy z tej walki więcej niż wy, mamy informacje o Konoha i Korzeniach Wszystkie ciała zaczynają zbierać się w jedno miejsce
|
Sakashi Nara - 10-10-2009 19:57:03 |
Uciekamy wszyscy.
- Zapomnieli o jednym, mamy o wiele więcej niż myśleli.
Jesteśmy już daleko.
|
Admin - 12-10-2009 19:08:11 |
Idziemy wolno przez las Pierwsza misja zakończona sukcesem Przynajmniej ja tak myślałem, bo okazało się, że jednak nie do końca...
|
Admin - 12-10-2009 19:14:41 |
- To niemożliwe... - powiedziała nagle Spojrzałem na nią - Jego Chakra nadal jest widoczna. On ciągle żyje! - powiedziała z jednoczesnym przerażeniem i zdziwieniem na twarzy - Jak to? Przecież widziałem trupa. - odparł niechętnie Suigetsu - Normalnie. Czuję tą Chakrę. Jest w tym samym budynku. - Pomyłka? A może mistyfikacja? - spytał Suigetsu
|
Admin - 12-10-2009 19:16:39 |
- Nie wiem, ale jednego jestem pewna. Wtedy na pewno Sasuke go zabił. Jego Chakra powoli wygasała i wyparowywała. A teraz znowu się pojawiła. - Co robimy? - spytał Juugo - Nic. - odparłem krótko i szedłem dalej Karin zatrzymała się - Jak to nic? Chcesz to tak zostawić? - spytała z niedowierzaniem - Tak. Chodźmy dalej. - odparłem
|
Juugo - 12-10-2009 19:18:50 |
- Sasuke ma rację. - dorzuciłem przyznając rację Liderowi - Chodźmy. - dodałem po chwili
|
Juugo - 12-10-2009 19:22:24 |
Suigetsu spojrzał na Sasuke zdziwiony - Nie dokończysz tego, co zacząłeś? - spytał - Po co ma wracać tam, gdzie tylko ktoś czeka, żeby dać mu do wiwatu? - spytałem Suigetsu dając mu do zrozumienia, że nie ma sensu się spierać
|
Juugo - 23-10-2009 21:49:42 |
Wyszliśmy przed chwilą z ostatniej rury Teraz jesteśmy poza wioską i idziemy normalną leśną ścieżką Powoli zapadał mrok
|
Karin - 23-10-2009 21:53:07 |
Po jakimś czasie zdecydowałam się zapytać - Masz coś, Sasuke? - spytałam niepewnie nie wiedząc na czym stoję Spojrzałam na niego oczekując odpowiedzi
|
Admin - 23-10-2009 21:54:05 |
Nie drgnąłem nawet słysząc to - Nie, nie mam nic. - odparłem nie wyjaśniając nic Szedłem dalej - Zatrzymamy się niedługo aby przenocować. Pain nie będzie nas ścigał, nic nam nie grozi. - dodałem po chwili
|
Juugo - 23-10-2009 21:55:24 |
- Pójdę po drewno. - odparłem Po chwili zdałem sobie sprawę, że nie bardzo będę mógł je przynieść Spojrzałem jednocześnie zasmucony i wkurzony na miejsce, w którym powinny być moje ręce - Dałem ciała. - odezwałem się po chwili
|
Karin - 23-10-2009 21:56:27 |
Spojrzałam na Juugo Następnie na Sasuke ciekawa jak na to zareaguje Po chwili opuściłam głowę i wlepiłam wzrok w ziemię
|
Admin - 23-10-2009 21:58:35 |
Zatrzymałem się i usiadłem na pieńku - Wszyscy daliśmy. Nie ma po co się oszukiwać. - odparłem patrząc się daleko Po chwili milczenia spytałem - Kiedy się wykurujesz? - spytałem Juugo
|
Juugo - 23-10-2009 22:00:33 |
- Muszę znaleźć jakieś ciało. Jak już znajdę, w kilka minut będę miał nowe ręce. - odparłem przechylając głowę do tyłu Na niebie latało kilka ptaków
|
Admin - 23-10-2009 22:07:54 |
- A co z nim? - spytałem patrząc na Suigetsu Nadal wyglądał tak samo Nie wiedziałem jak mam mu pomóc, i czy wogóle coś da się zrobić
|
Karin - 23-10-2009 22:09:22 |
- Ciężko powiedzieć. Ale przydałoby się, żeby popływał nieco w jakimś zbiorniku wodnym. - odpowiedziałam znając sytuację Sugietsu Do końca jednak nie było wiadomo, czy się z tego wyliże czy też nie
W między czasie zaczęłam nowy trening Naikarai no Jutsu, trenuję od teraz przez całą noc
|
Admin - 23-10-2009 22:11:14 |
- Zabiorę go do pobliskiego jeziora. Wy pozbierajcie drewno. - powiedziałem wstając z miejsca Reszta też wstała Wszyscy rozeszliśmy się w swoje strony Wziąłem Suigetsu i zaniosłem go do jeziora
|
Admin - 24-10-2009 11:53:57 |
Rano wyruszyliśmy w dalszą drogę Zdążymy dojść do Kraju Trawy, tam znowu się zatrzymamy Tym razem chyba jednak na dłuższy czas Tu było zbyt niebezpiecznie
|
Deidara - 24-11-2009 20:06:19 |
Przelatuje nad lasem.
- Co by teraz zrobić.
Zniżam lot i ląduje na drzewie, potem schodzę na ziemie, a ptaka... zostawiam. Przyda się. Idę w stronę pd. - wsch.
|
Deidara - 25-11-2009 15:03:12 |
Staje sobie i siadam.
- Ale nudy, przydałby się ktoś do gnębienia.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:13:48 |
Odwracam sie w stronę Sahashiego i mówię -Co?-zaspanym głosem Odwracam się i wchodze w drzewo *Super...* myślę xD
|
Sakashi Nara - 25-11-2009 15:15:56 |
- Ale fajnie :p.
Idziemy dalej nie czekając na Kakashi'ego xD.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:17:11 |
Otrząsam się -Ej czekajcie na mnie! Dobiegam do was i się pytam -co my własciwie wiemy o tym typku?wiemy chociaż jak wygląda ? ?:p
|
Sai - 25-11-2009 15:20:01 |
- Ma żółte (No dobra, blond) włosy, otwory w rękach i ma fioła na punkcie plastyki :p.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:21:12 |
-aha czyli znowu jakiś świr -I on znajduje się gdzieś w tym lesie??
|
Sai - 25-11-2009 15:24:42 |
- Tak mówią. Opuścił niedawno wioskę, więc jakiś nowicjusz.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:26:15 |
-i we 3 na niego idziemy? xD -to jak go będziemy szukać ??
|
Sai - 25-11-2009 15:31:13 |
- A od czego mamy Pakkuna?
Wysłałem dodatkowo myszy i węże.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:33:52 |
Kuchiyose no jutsu ! -co tam? -wyczuwasz coś-pytam -czekaj chwilę....tak czyje jakis zapach chodzcie ... -idziemy za Pakkunem
|
Sai - 25-11-2009 15:34:50 |
- Tylko nie wyczuj jakiś Hamburgerów zamiast tego Piromana.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:37:59 |
-o to sie nie bojcie to profesjonalista na jedenie przyjdzie czas po wykonaniu zadania-mówię -trzymam cie za słowo mówi Pakkun -Daleko jeszcze?? -no jeszcze kawałek
|
Deidara - 25-11-2009 15:40:50 |
Siedze i rozglądam się po lesie. Nagle...
- Kur..., konoszańskie psy.
Chowam się za drzewem.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:47:11 |
Pakkun mówi -to tutaj on gdzieś tu musi być -dobra dzięki Pakkun znika -Panowie teraz rozglodajcie się uważnie mówiąc to łapie za opaskę na lewym oku
|
Karin - 25-11-2009 15:50:12 |
Po chwili jestem na miejscu Shinobi są kilkaset metrów ode mnie Ukrywam swoją Chakrę i zakradam się
|
Sakashi Nara - 25-11-2009 15:50:51 |
- Jest za drzewem. - mówię, a potem krzyczę. - Nie chowaj się, wiemy gdzie jesteś.
|
Deidara - 25-11-2009 15:52:42 |
- Mogłem nic nie mówić.
Wychylam się i patrze na Konoszanów.
- Pięknie, ANBU. - szepcze.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:53:01 |
Podnoszę opaskę i otwieram Lewe oko...Sharingan! rodzglądam sie i szukam skpiska chakry .....dobra mam go jest za drzewem 20m od nas
|
Deidara - 25-11-2009 15:56:02 |
Wychodzę Wam na przeciw.
- Czego chcecie! - krzyczę. - Ty jesteś kobietą czy facetem. - pyta Sakashi. - Facetem durniu. Czego chcecie do hol... jasnej.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 15:58:30 |
-Jestes missing ninja więc to chyba głupie pytanie ... Patrze na niego Sharinganem...
|
Karin - 25-11-2009 15:59:41 |
Jestem kawałek od grupy Chowam się za skałą *Świetnie! Zdobędę trochę informacji...*
|
Deidara - 25-11-2009 16:01:05 |
- A to, ale te wieści szybko się roznoszą. - mówię, a potem szepcze. - Fajnie, koleś z Uchiha i jeszcze dwóch dziwaków. - Sam jesteś dziwak. - mówi Sakashi. - A ten jeszcze ma niezły słuch. Do cyrku się zapiszcie.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 16:06:48 |
-mówie po cichu to co paniwie zbiramy informacje??
|
Sai - 25-11-2009 16:08:22 |
- No, przyda się jak najwięcej. Ale można go też złapać.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 16:11:26 |
-No to ruszam! Sięgam po Tanto i biegna na niego (dość szybko xD)
|
Deidara - 25-11-2009 16:14:08 |
Sięgam do pojemnika z gliną obiema rękami. Po chwili wypuszczam na Konoszańka ptaszki (3).
|
Karin - 25-11-2009 16:14:27 |
Wyciągam z Sakiewki zwój Potem rozwijam go przed sobą i przegryzam sobie palec Przejeżdżam nim po pieczęci *Dobra, teraz tylko obserwować*
|
Sakashi Nara - 25-11-2009 16:16:47 |
Ja coś robię i patrze na Kakashi'ego.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 16:28:04 |
Wykonuje pieczęć i biegne dalej ... -co to wogule ma być jakies kury ?? xD
|
Deidara - 25-11-2009 16:31:47 |
- Nie obrażaj mojej sztuki! Katsu!
Ptaszki wybuchły, zrobił się mały dym, zniknołem i coś robię w ukryciu.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 16:34:57 |
gdy dymek opada widzicie tylko kałużę Mizu Kawarimi teraz mnie nie widzicie ja sobie co w ukryciu zrobiłem -przedemną się niue ukryjesz wiem gdzie jesteś i tam szybko niegne ze zwojem w ręce
|
Karin - 25-11-2009 16:36:14 |
Przyglądam się dalej W głowie jednak miałam zupełnie inne sprawy, nie jakieś głupie walki *Jak już zdam Sasuke raport i podam mu tyle nowych, ważnych informacji to na pewno będzie mój!* myślałam sobie układając idealny plan w głowie
|
Deidara - 25-11-2009 16:37:00 |
Ja jestem nadal w ukryciu i czekam.
- Gościu się napalił.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 16:40:56 |
Rzuacm tam gdzie siedzisz kunai z notka gdy notka jest blisko następuje wybuch
|
Deidara - 25-11-2009 18:28:52 |
Wybuchem mnie nie rozwalisz, odskakuje i wysyłam parę pajączków w krzaki.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 19:22:40 |
-dostrzegam te pajączki i uważam na nich rozwijam zwoj w mojej dłoni pojawia się wielki shuriken robię zamach i cie nim rzucam następnie wykonuje pieczęci i Shuriken Kage Bunshin no jutsu! dziesiątki wielkich shurikenów lecą na ciebie
|
Deidara - 25-11-2009 19:53:36 |
- Wow.
Tworzę szybko ptaka, powiększam go i wskakuje na niego. Szybko odlauje.
- Pudło Ucichcio.
|
Sai - 25-11-2009 19:55:54 |
Ja sobie spokojne rysuje smoka, a Sakashi... spylił w skryjuwkę.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 20:22:32 |
-nie jestem Uchiha... patrzę jak odlatujesz -może tu wrócisz tchórzu !
|
Deidara - 25-11-2009 20:27:42 |
- Niee, to skąd masz tego Sharingana, coo?
Jestem lekko nad ziemią.
|
Uchiha Izuna - 25-11-2009 22:42:10 |
-nie wnikaj... wykonuje kilka gestów Ikadzuchi no Kiba! udeża w ciebie błyskawica z nieba ja dalej uważam na twoje pajączki...
|
Deidara - 26-11-2009 15:52:05 |
- O żesz.
Ptaszek swajczony, ale żyje.
- :P
Upadam na ziemie (Na nogi), przykładam rękę na ziemi, skupiam się chwile. Po czym odrywam ręce od ziemi i wysyłam na Ciebie węże. Sięgam po więcej gliny.
|
Uchiha Izuna - 27-11-2009 15:13:45 |
zawiązuje pieczęci znikam Meisai Gakure no justu nie widzisz mnie ja szerokim łukiem unikam twoje węże
|
Deidara - 27-11-2009 15:28:23 |
- Uuu, zwiewamy.
Powiększam węża i wskakuje na niego.
|
Sai - 27-11-2009 15:30:25 |
Kończę rysować smoka.
- Ninpou: Chojuu Giga. - tworzę smoka i wskakuje na niego. - No chodź, zmierzymy się.
|
Deidara - 27-11-2009 15:35:03 |
- A po co, ten mały na razie ze mną walczy, poczekaj na Swoją kolej. Katsu!
Wysadzam wszystkie myszy i węże (Oprócz tego co ja na nim jestem). Wszędzie Buum!
|
Uchiha Izuna - 27-11-2009 15:35:42 |
Gdy zobaczyłem jaka pieczęc wykonujeszod razu wiedziałem z ezaraz nastapi wybuch zrobułem mizu kawarimi i nic mi nie jest -No Sai teraz twoja kole mi sie nie chce juz z nim bawic xD
|
Sai - 27-11-2009 15:46:14 |
- Jak sobie chcesz. - Pokaż się dzieciaku, Tobie nie da się wierzyć.
Gdy Deidara gada do Kakashi'ego, ja szarżuje jego węża/
- Ej to nie fair. - Tu nic nie jest fair.
|
Uchiha Izuna - 27-11-2009 15:49:45 |
Pojawiam się na gałęzi i dokładnie obserwuje Deidarę -No i jestem...
|
Deidara - 27-11-2009 15:50:15 |
- Szczególnie ty piesku.
Odskakuje na drzewo i wysadzam na węża. Twój smok się rozwala, a ty spadasz w kałuże atramentu.
- Nic mi nie zrobisz. - sięgam po gline i jem ją.
|
Sai - 27-11-2009 15:54:32 |
Tworzę z atramentu jaki się rozlał 4 klony, reszta niech zostanie.
- Fuj, jak ty to możesz jeść.
|
Deidara - 27-11-2009 15:57:34 |
Kończę jeść glinę.
- Może niesmaczne, ale za to skuteczne.
Biorę znowu glinę, tym razem to otworów gębowych. Tworzę ptaka i odlatuje.
|
Sai - 27-11-2009 16:00:28 |
- *Co on kombinuje? Sakashi, co ty tam robisz, pośpiesz się!*
|
Uchiha Izuna - 27-11-2009 16:06:45 |
-Sai uważaj!- wołam -to justu jest silniesze od poprzednich...
|
Sai - 27-11-2009 16:10:12 |
- Co mówisz? - krzyczę.
|
Deidara - 27-11-2009 16:12:04 |
Nagle wypluwam potężną falę gliny, która przygniata Sai'a i jego klony.
- Pokażcie się, albo go wysadzę! - krzyczę.
|
Uchiha Izuna - 27-11-2009 16:13:19 |
-Lepiej narazie się do niego ie zbliżaj ...szykuje cos brzydkiego xD
|
Sakashi Nara - 27-11-2009 16:14:00 |
- Dobra, dobra tylko nic mu nie rób. - wyłaniam się zza drzew. Pokazuje Kakashi'emu "Spoko".
|
Deidara - 27-11-2009 16:16:44 |
- Wyłaź psie, a ty się nie ruszaj. - Nie ma zamiaru. - mówi spokojnie Sakashi.
|
Uchiha Izuna - 27-11-2009 16:18:34 |
-gdzieś ty był! xD
|
Sakashi Nara - 27-11-2009 16:22:05 |
- A tam se coś robiłem, i co fajnie tak.
Mówię zza pleców Deidary.
- Kur... coś ty zrobił. - Tylko wbiłem Wakizashi w plecy i tyle.
Po tym zwalam Cię na ziemie trzymam Ci ręce.
- To był mój klon. - wyjaśniam Kakashi'emu.
|
Deidara - 27-11-2009 16:24:07 |
- Ożesz ty mały h... Złaź ze mnie.
|
Karin - 27-11-2009 17:54:12 |
Obserwuję dalej, wszystko notuję w zwoju Jestem tym już lekko znudzona *Tylko tyle potrafią? Naprawdę nie opłacało się ty przychodzić...*
|
Uchiha Izuna - 27-11-2009 18:01:26 |
-zauważyłem wskazuje palcem na Sharingana xD Dobra ja muszę coś załatwic obiecałem Pakkunowi szamkę xD Kuchiyose no jutsu ! -co znowu -no umowa był trzymaj wyciągam ramen z plecaka i daje Pakkunowi ...
|
Sakashi Nara - 27-11-2009 19:39:16 |
- Nie gadaj tyle tylko odkop Sai'a, zaraz się tam udusi xD.
|
Deidara - 27-11-2009 19:41:30 |
- Radzę Wam stać.
Stoje sobie na drzewie, a Sakashi jest przylepiony do mojej gliny.
- Co jest, to klon! - Miałeś racje, to podpucha. Jedna pieczęć i po dwóch ANBU, odwołaj tego zapchlonego sierściucha. No dalej albo ich wysadze.
|
Suigetsu Hōzuki - 28-11-2009 10:50:55 |
Idę sobie spokojnie przez las Rozglądam się - Karin, gdzie do cholery jesteś?! - krzyknąłem idąc dalej Nie zdawałem sobie sprawy, że jestem blisko walczących
|
Karin - 28-11-2009 10:53:52 |
Zerwałam się z miejsca słysząc głos Suigetsu *Co on do cholery wyprawia? Postradał zmysły?!* Nie mogę użyć Kagury do póki ukrywam Chakrę, więc nie poznałam jego pozycji Skuliłam się jeszcze bardziej i siedziałam zamykając oczy
|
Suigetsu Hōzuki - 28-11-2009 10:56:30 |
- Do cholery, to nie jest śmieszne! Wyłaź! - krzyczałem dalej znużony sytuacją Po chwili usłyszałem jakieś odgłosy, więc tam się udałem W tej chwili stałem między 4 walczącymi Shinobi
|
Deidara - 28-11-2009 11:06:35 |
- Kolejny koleżka, ile Was tu jeszcze przyjdzie.
|
Suigetsu Hōzuki - 28-11-2009 11:35:46 |
Spojrzałem na Deidarę - Mówiłaś coś dziewczynko? Jakiej ty właściwie jesteś płci, co? - spytałem uśmiechając się szyderczo Rozejrzałem się dookoła - Nie będę wam przerywał, ale powiedzicie mi jedną rzecz. Nie widzieliście może takiej czerwonowłosej dziewczyny w moim wieku? Jest gdzieś tutaj...
|
Deidara - 28-11-2009 12:01:21 |
- Kur... Kolejny. - szepcze. - O kogo Ci chodzi chłopczyku!
|
Uchiha Izuna - 28-11-2009 12:34:48 |
-Nie nie widzałem żadnej ale jakby tu była to bym wiedział -i w tym momęcie Deidara ma przyłożone go szyji tanto -lepiej się nie ruszaj (mam pewność ze jest prawdziwy obserwowałem go od początku walki) Tamten co tam stoi to moj klon zrobiony na początku po tym jak zrobiłem mizu Kawarami -Teraz moj klon uzywa Raikiruu i udeża nim w glinę zak kolo Sakashiego a raz koło Sai'a następnie odkleja Sakashiego i odkopuje Saia -No i co teraz??
|
Deidara - 28-11-2009 13:23:03 |
- No, no. Nieźle mały.
Nagle z rękawa wysuwa się Toge i kłuje się w ręke. Wykorzystuje ten moment i odskakuje.
- Było blisko.
Uciekam. Mam w tym tricka.
|
Sai - 28-11-2009 13:24:34 |
- Nie mogliście szybciej, prawie się udusiłem. - patrzę na Suigetsu. - kolejny Missing-Nin!
|
Sakashi Nara - 28-11-2009 13:26:37 |
- Missing-Nin, ilu ich tu jeszcze będzie. Trzeba jeszcze dogonić tamtego.
|
Uchiha Izuna - 28-11-2009 16:00:51 |
ty mnie ukułeś w rękę a ja cie zrobiłem dziare na gardle :p -Dobra jeżeli tamten to kolejny missing ninja to tego sie trzeba szybko pozbyć zamykam prawe oko i patrze sie w oczy Deidarze
|
Suigetsu Hōzuki - 28-11-2009 16:49:13 |
- Do jasnej cholery, Karin, wyłaź! - krzyknąłem znudzony czekaniem Po chwili wpadłem na pomysł - Dobra, skoro nie mam co robić, to dołączę się do was. Kogo załatwić? - spytałem sięgając do miecza
|
Deidara - 28-11-2009 17:29:01 |
- Możesz tego co mi trzyma nożyk przy gardle. Hmm, nadal będzie tak to trzymał. Ech.
Łapie Cię za rękę, w której masz Tanto i odrzucam Cię.
- Uparciwy jesteście. Ja stąd zwiewam.
|
Suigetsu Hōzuki - 28-11-2009 17:58:22 |
Sięgnąłem jedną ręką po Miecz Uśmiechnąłem się i wyjąłem go Teraz trzymam go przed sobą gotowy, aby zaatakować
|
Deidara - 28-11-2009 18:25:12 |
A mnie już tu nie było...
|
Uchiha Izuna - 28-11-2009 18:47:05 |
-Dobra ja mogę się zając tym z przerośniętym tasakiem a wy złapcie tego blondasa -Stop! woła Pakkun -co jest?! -jest ktoś jeszcze ,czuje jeszcze jeden zapach -co 3 no pięknie
|
Suigetsu Hōzuki - 28-11-2009 18:57:35 |
- Jest jeszcze jeden? Gdzie kundelku? - spytałem opuszczając miecz
PS. Nie wiecie że jestem Missing-Ninem, bo skąd?
|
Karin - 28-11-2009 19:02:38 |
*No pięknie, znaleźli mnie* Zawiązałam pieczęć i zamknęłam oczy Użyłam Terepashi i skontaktowałam się z Suigetsu: #Szpieguję ich, zbieram informacje. Zajmij ich jeszcze trochę, potem razem się zwiniemy#
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 14:27:42 |
Usłyszałem Karin w swojej głowie i uśmiechnąłem się - Dobra, jeśli was pokonam, powiecie mi, gdzie ona jest. - powiedziałem uśmiechając się dalej - Chociaż nie, to nie ma sensu. Bo jak niby dacie radę coś powiedzieć jako trupy, co? - spytałem po chwili i wbiłem Miecz w ziemię
|
Sai - 30-11-2009 17:19:13 |
- Nie wymondrzaj się tak. Sakashi, Kakashi. Wy zajmijcie się tym gościem, a ja złapie tego piromana.
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 17:39:31 |
-Dobra nie ma sprawy, poza tym ja mam z tym gościem rachunki do wyrównania, spotkałem go po walce z Sasorim... -Szykuj się!
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 17:45:06 |
Drgnąłem lekko - No tak! Poznaję cię! Rzeczywiście, to ty. - odparłem przyglądając się Kakashiemu - Ale teraz Sasori cię nie obroni, zdajesz sobie sprawę? - spytałem wyciągając Miecz
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 17:46:13 |
-Leżącego łatwo pokonać ale teraz widzisz że mam się dobrze sięgam po Tanto...
|
Sakashi Nara - 30-11-2009 17:46:16 |
- A no racja pamiętam go. Po co Nam Sasori. Bez niego da się wygrać.
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 17:48:06 |
Dobyłem Miecza i przytrzymałem go przed sobą W tym samym momencie dokoksowałem sobie ręce Przekrzywiłem Miecz ostrzem w lewy dolny róg
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 17:53:58 |
Nagle ruszam prosto na przeciwnika wyciągam Tanto
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 17:55:33 |
Koksuję sobie jeszcze nogi Biorę zamach z lewej strony i tnę Kakashiego poziomym cięciem
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 18:08:37 |
Kiedy ty mnie zaatakowałeś nastąpiło pufnięcie Mikadzuki no Mai! przecinam cie na pół -co jest ?! zamienił sie w wodę odskakuje pare metró w tył i wykonuje pieczęć ...
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 18:11:07 |
A może to ja bym napisał, że zamieniam się w wodę, co? Może chciałem zrobić co innego? Biegnę na ciebie i zadaję kilka szybkich cięć
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 18:13:17 |
sorki; przylądam się tylko Sharinganem..
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 18:35:44 |
Sharingan pomaga ci widzieć, ale nie się bronić, więc obrywasz kilka razy, ale nie są to głębokie rany Kontynuuję natarcie
|
Sakashi Nara - 30-11-2009 18:40:36 |
A ja z zaskoczenia atakuje Cię w plecy Kataną.
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 18:50:12 |
Zwolniłem nieco Wtedy obróciłem się jednocześnie schylając Wykonałem cięcie 360 tnąc cię poniżej gardy z Kataną Oberwałeś, nie było opcji bloku czy uniku
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 18:58:33 |
joa odskakuje dalej i nastepnie znika ci z oczów Meisai Gakure no justu po chwili wybiegam na ciebie ze zwojem w ręce
|
Sakashi Nara - 30-11-2009 18:58:49 |
- Kit.
Odskoczyłem i złapałem się za brzuch.
- *Hmm, Suiton jest niszczony przez Doton, a Sai musiał zwiać*.
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 19:01:49 |
Stoję w miejscu z gotową pozycją do obrony i ataku Patrzę na Kakashiego
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 19:06:32 |
A ja patrzę się w twoje oczy gdy jestem juz blisko odskakuje w bok rzucam ciebie kunai z notka i rozwijam zwój ze zwoju wylatuje na ciebie dość spora fala ognia
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 19:11:42 |
- Nic z tego, mam w drużynie kolesia z taką samą zabawką, wiem, jak sobie z tym poradzić... - wyjaśniłem nie patrząc Kakashiemu w oczy Rzucam w ciebie Miecz który leci bardzo szybko i kontakt z nim źle się dla ciebie skończy Ja sam odskakuję w bok, kawał mojego ciała oberwał i zmienił się w wodę
|
Sakashi Nara - 30-11-2009 19:15:35 |
Ja w tym czasie wysłałem na Ciebie kule ognia :p.
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 19:16:16 |
*Co koleś z jego druzyny rów niez ma Sharingan to musi być....Uchiha ....Sasuke.* Dzięki Sharinganowi w pore reaguje i kucam bardzo nisko i unikam twojego miecza -no to zobaczymy co umiesz bez tej twojej zabaweczki... -biegne na ciebie(dość szybko)
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 19:17:28 |
Wskoczyłem na drzewo i uniknąłem kuli Potem zeskoczyłem na Sakashiego i zacząłem atakować jego witalne punkty
|
Sakashi Nara - 30-11-2009 19:19:55 |
Głupi nie jestem żeby uniknąć Twojego zaskoku. Oddalam się..........
|
Karin - 30-11-2009 19:22:11 |
Miecz wbija się niedaleko mnie, korzystam więc z nieuwagi walczących Odpieczętowuję trupa i wysyłam go do Miecza On go bierze i odrzuca do Suigetsu Potem chowa się za drzewem
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 19:22:31 |
Łapię Miecz i tnę Sakashiego szybką serią
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 19:22:34 |
podbiegam do przeciwnika i zaczynam udeżac do serią szybkich udeżeń ...
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 19:25:32 |
Kiedy Sakashi się cofa ja go olewam i obracam się kilka razy wokół własnej osi Sięgam tym Kakashiego, który trzy razy jest cięty w klatkę, brzuch i nogi
|
Sakashi Nara - 30-11-2009 19:28:57 |
- Ej xD. Dobra zawalczmy inaczej.
Odpieczętowuje Karasu.
- Kugutsu no Jutsu.
Atakuje Cię z Karasu.
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 19:30:27 |
To samo, obracam się dalej pozbawiając twoją kukłę pięknej główki :)
|
Uchiha Izuna - 30-11-2009 19:32:14 |
kiedy zadałeś pierwsze uderzenie ja usmiechnołem sie Raitingu Bunshin no justu! zostałeś sparaliżowany -zbaczymy jak przetrzymasz Raitony po chwili uslyszałeś -Chidori!! wbija je w ciebie i trzymam az się nie usmażysz...(miałem pewność ze to ty bo sprawdziłem Sharinganem)
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 19:34:57 |
Upuściłem Miecz widząc elektryczność Nie dosięgnęła mnie, a nawet jeśli, to nie zmieniam struktury na wodną i nie obrywam tak mocno - Niezła próba, cwaniaczku... - odparłem uśmiechając się Uderzam obiema pięściami w ziemię która drży, a wy przewracacie się i nie możecie wyprowadzić ataku Dodatkowo, przyłączam do swojego ciała nieco podziemnej wody
|
Sakashi Nara - 30-11-2009 19:37:54 |
To kukła, przyłączyłem jakoś piękną główkę. Dałem ją do siebie.
- Jeszcze się dokoksowujesz tą wodom czy co.
|
Suigetsu Hōzuki - 30-11-2009 19:39:51 |
Tworzę wokół siebie bańkę wodną Potem wzburzam ją i wysyłam na Miecz Odskakuję stąd a prąd przepływa przez wodę raniąc was
|
Uchiha Izuna - 01-12-2009 16:20:03 |
widząc bankę odskakuje na najblizsze drzewo i czekam
|
Suigetsu Hōzuki - 01-12-2009 16:23:15 |
Sakashi obrywa od porażenia, na chwilę jest sparaliżowany Kiedy prąd przeskakuje z Miecza na wodę biorę go Skaczę przed siebie i przecinam drzewo Kakashiego Kiedy spada tnę jeszcze raz, tym razem jego
|
Sakashi Nara - 01-12-2009 16:38:59 |
- Ajajaj. - mówię lekko sparaliżowany.
Wykonuje Kawarimi, robię coś, przywołuje Sanshouo, wskakuje na niego i "jadę" na Suigetsu z Karasu.
|
Suigetsu Hōzuki - 01-12-2009 16:41:22 |
A ja w impasie atakuję Kakashiego Tnę bardzo szybko, obrywasz dość mocno
|
Uchiha Izuna - 01-12-2009 17:19:13 |
tak dużym i cięzkim mieczem nie moża atakować tak szybko zeby Shar nie zauważył unika i odskakuje wykonuje pieczeci
|
Suigetsu Hōzuki - 01-12-2009 17:28:44 |
Można, jeśli ma się dokoksowane ręce i prawie perf. władanie Mieczem Obrywasz, ale płytko Zatrzymuję się i trzymam Miecz przed sobą
|
Sakashi Nara - 01-12-2009 17:35:58 |
Zatrzymuje się i wysyłam z Karasu Kunai'e, Shuriken'y i Trujące Bomby Dymne.
|
Suigetsu Hōzuki - 01-12-2009 17:37:50 |
Biorę głęboki wdech i zamach Miecz ustawiam szeroko a nie płasko jak przy zwykłych cięciach Potem wyprowadzam cięcie w stronę broni Miecz odbija je wszystkie a bomby wybuchają Otacza mnie teraz trujący dym, po to brałem wdech ;p
|
Naruto - 02-12-2009 16:24:27 |
Biegne przez las i kieruje się w tą stroe w która czułem chakrę...
|
Karin - 02-12-2009 16:34:22 |
Odwołuję trupa a zwój chowam *Dobra, tyle powinno wystarczyć...* myślę i dezaktywuję technikę ukrycia Chakry Wiążę pieczęć i sprawdzam, gdzie się podział kolo z Iwa-Gakure Nagle poczułam coś, co mnie zaniepokoiło Zbliżał się tu Shinobi z potężną Chakrą, ewidentnie szedł w tę stronę
|
Karin - 02-12-2009 16:36:57 |
Nie było wątpliwości, nie damy sobie rady z nim i jeszcze dwoma Shinobi Konohy #Suigetsu, zwijamy się, robi się gorąco# przesłałam impuls do Suigetsu Jeszcze raz, tym razem dokładniej, przeskanowałam teren
|
Naruto - 02-12-2009 16:50:39 |
Biegnę dalej *już chyba nie daleko...*-myslę
|
Karin - 02-12-2009 16:58:47 |
Po chwili miałam już obmyślony cały plan Czując, że Chakra jest już blisko wyszłam z ukrycia i stanęłam na wysokiej skale Nic jednak nie mówiłam, jedynie czekałam
|
Naruto - 02-12-2009 17:14:00 |
Biegn dalej...
|
Karin - 02-12-2009 17:18:03 |
Dalej "przeszukiwałam" Chakrę Shinobi Mogłam się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, jak np. że używa unikalnej Chakry pochodzącej jakby... z Natury? Tak, chyba tak Dodatkowo to, że on także może wyczuwać Chakrę i najpewniej już mnie wyczuł Dowiedziałam się także, że posługuje się Fuutonem a ilość jego Chakry dwukrotnie przekracza moją a nawet nieco Sasuke
|
Uchiha Izuna - 03-12-2009 17:50:33 |
Odskakuje od Suigetsu i od razu zawiązuje 3 znaki...
|
Suigetsu Hōzuki - 03-12-2009 18:51:23 |
Jestem w dymie, więc nie widzę co się dzieje, ale po chwili słyszę charakterystyczny odgłos siewek - Nie myśl sobie, że mnie tym zaskoczysz. - odparłem pewny siebie, ale w głębi duszy byłem mocno zdziwiony i zbity z tropu *Myślałem, że tylko Sasuke potrafi tę technikę, a ten mały...* Nie zastanawiając się dalej zacząłem działać Zrobiłem coś w dymie, ale ty tego nie zauważasz
|
Naruto - 03-12-2009 21:38:32 |
dobiegam na miejsce obserwwuje przebieg z dystansu nikt mnie jeszcze nie zauważył (przynajmniej tak mi się wydaję)
|
Karin - 04-12-2009 12:10:01 |
Wyczuwam twoją Chakrę i idę w tę stronę Po chwili jestem obok ciebie - Spokojnie, nie mam zamiaru z tobą walczyć, jestem po waszej stronie. - odezwałam się i zaciągnęłam Naruto za skałę, tak, aby nikt nas nie zauważył
|
Naruto - 04-12-2009 17:01:04 |
-Czekaj, czekaj...kim jestes i co się tam dzieje??
|
Karin - 04-12-2009 17:09:14 |
- Jestem Ami z Iwa-Gakure. Z wioski zbiegł nam Shinobi który walczył z twoimi kumplami. Teraz uciekł, a jeden z nich rzucił się za nim. Aktualnie walczą z kumplem Missing-Nina. Moje zadanie to złapanie uciekiniera. - wyjaśniłam
|
Naruto - 04-12-2009 17:15:06 |
-to z kim walcza ci dwaj Shinobi z konohy??
|
Karin - 04-12-2009 17:32:13 |
- Nie znam go, nigdy nie widziałam go na oczy. - odparłam krótko patrząc Naruto w oczy - A ty kim tak właściwie jesteś? - spytałam
|
Naruto - 04-12-2009 17:35:00 |
-teraz to ni ma znaczenia-mówie -w którą strone uciekł ten drugi??
|
Karin - 04-12-2009 17:38:04 |
- Jeśli kobieta ci się przedstawia, wypada zrobić to samo, nieprawdaż? - spytałam uśmiechajac się lekko - Tamten Missing-Nin uciekł na północny-zachód, w stronę jeziora. Znajdziesz ich bez trudu.
|
Naruto - 04-12-2009 17:41:02 |
-Jestem Naruto...Kage bunshin no justu ! pojawia się kilka moich klonów -panowie wiecie co robić co nie!? Klony ruszyły na północny-zachód w stronie jeziora -dzięki za pomoc!
|
Karin - 04-12-2009 17:44:21 |
- Nie... nie ma sprawy... - odpowiedziałam zszokowana tym, co zobaczyłam *To ON! Nie ma wątpliwości, teraz pamiętam!* pomyślałam sobie patrząc na Naruto
|
Naruto - 04-12-2009 17:46:10 |
-dobra teraz muszę się zająć tamtym ... -narazie uśmiecham się i znikam
|
Karin - 04-12-2009 17:49:43 |
Stałam cały czas bez ruchu, dopiero po chwili oprzytomniałam *Sasuke naprawdę będzie dziś mój!* pomyślałam z entuzjazmem i wysłałam impuls do Suigetsu o odwrocie
|
Uchiha Izuna - 04-12-2009 18:27:46 |
w mojej dłoni pojawiaja sie pioruny ale odskakuje od dymu i czekam aż opadnie( bo nie chcę tego syfu wdychac xD)
|
Suigetsu Hōzuki - 04-12-2009 18:37:55 |
Przez dym Sakashi nic nie widzi i atakuje myśląc że ja tam jestem, a tak naprawdę po drugiej stronie jest Kakashi, więc to na niego lecą wszystkie ataki Tymczasem ja zmieniłem się w kałużę i wsiąknąłem w ziemię Pod ziemią przeszedłem kawałek i wypłynąłem obok Karin - Dobra, lecimy. - powiedziałem i zacząłem biec
|
Sakashi Nara - 04-12-2009 19:02:09 |
Ja niczym nie nawalałem.
- Ej, gdzie zniknął.
|
Uchiha Izuna - 04-12-2009 19:04:54 |
nie wiem ale zaraz ise dowiem szukam jego chakry po chwili widze dwa skupisak -on nie jest sam ruszajmy z nimi! (chidori zniklo)
|
Sakashi Nara - 04-12-2009 19:08:14 |
- To pewnie ta jego koleżaneczka. Gdzie są?
|
Karin - 04-12-2009 19:10:43 |
Pfff, nic z tego Ukryłam nasze Chakry, nie widzisz nic Teraz już jesteśmy daleko stąd
|
Uchiha Izuna - 04-12-2009 19:12:06 |
nagle znikli mi z oczów ale poruszają się w tamtą strone wskazuje palcem
|
Karin - 04-12-2009 19:15:18 |
Nic z tego, moja była cały czas ukryta, a Suia ukryłam jak tylko się pojawił, nie zdążyłeś
|
Uchiha Izuna - 04-12-2009 19:17:53 |
Kuchiyose no jutsu ! -Pakkun szybko szukaj -...dobra mam 3 zapachy jeden bardzo blisko nas a dwa inne troche dalej -za tymi dwoma szybko!
|
Karin - 04-12-2009 19:19:25 |
Biegniemy przez las - Pojawił się kolejny tropiciel, tym razem pies. - powiedziałam do Suigetsu - Rozdzielamy się. - dodałam po chwili i oboje ruszyliśmy w przeciwnych kierunkach
|
Naruto - 04-12-2009 19:21:59 |
-Siemka-mówie pojawiajac się koło Kakashiego i Sakashiego -w którą strone uciekaja??
|
Karin - 04-12-2009 19:26:57 |
*Kolejny? Dajcie spokój...* pomyślałam i zatrzmałam się Zdjęłam bluzkę na której zatrzymało się najwięcej mojego zapachu Powiesiłam ją na drzewie a sama pobiegłam w innym kierunku
|
Uchiha Izuna - 04-12-2009 19:32:09 |
-biegna tam... -nie zaraz woła pakkun rozdzielili sie co teraz -Przydał by się Akino Kuchiyose no jutsu! -musisz nam pomóc -mówię -ok to co mam robić -rozdzielmy się pakkun pójdzie z toba i zgarniesz tego z tasakie a ja z Sakashim i Akino za tamtym
|
Karin - 04-12-2009 19:35:57 |
Biegnę i nagle coś zauważam Uśmiecham się szyderczo - No to na tym kończymy zabawę gnojki... - mówię i wskakuję do jeziora Woda całkowicie zmywa zapachy (jakby ktoś miał wątpliwości: Pakkun nie mógł odnaleźć Sasuke po jego walce z Naruto w Dolnie Końca bo padał deszcz)
|
Naruto - 04-12-2009 19:40:37 |
biegniemy z pakkunem -daleko jeszcze ?? -no zdązył juz daleko ucieć -w takim tepie to go nie złapiemy....Kuchiyose no jutsu! Pojawia się Gamabunta -Siemka szefie potrzebujemy małem pomocy -ok wsiadajcie -Pakkun którędy ? -teraz prosto -no to sie trzymajcie mówi Gama Wyskoczyliśmy i poruszamy sie teraz duzo szybciej za chwile go złapiemy !
|
Suigetsu Hōzuki - 04-12-2009 19:43:48 |
Dostaję impuls od Karin, abym zmienił konsystencję i zmył zapach Zmieniam się więc w kałużę i zmywam z siebie zapach Potem zostaję w takiej postaci przez jakiś czas
|
Karin - 04-12-2009 19:48:06 |
*Ostatni raz ratuję tyłek temu półgłówkowi* pomyślałam i powoli szłam w kierunku Iwa-Gakure spowrotem do obozu Zauważyłam w oddali wielki poruszający się obiekt *Nie dają za wygraną* Poczułam dreszcze na całym ciele, ale nie ze strachu Było mi strasznie zimno...
|
Naruto - 04-12-2009 19:51:35 |
-Straciłem trop...ten typek wogule był dziwny cały z wody... -no to nie trudno mu było zamaskować zapacha ale cóż..tak i tak prędzej czy póxnie się spodkamy... -Dobra Szefie dzięki wracaj już Puff powstał gesty dym po chwili opada my z Pakkunem stoimy ,Pakkun sie na mnie dziwnie patrzy poczuł coś -ale po co?? -nie wazne odwracam się i bigniemy
|
Suigetsu Hōzuki - 04-12-2009 19:58:07 |
A ja pod postacią kałuży spokojnie płynąłem sobie do przodu Zgubiłem ścigających, już nie było ich na horyzoncie
|
Naruto - 07-12-2009 16:07:50 |
Gonimy wraz z Pakkunem Kakashiego i resztę
|
Uchiha Izuna - 12-12-2009 23:18:43 |
Biegniemy przez jakis czas -zapach dochodzi z tąd mowi Pakkun Biegniemy we wskazane miejsce i nie ma tu nic prócz bluzki -cholera! wykiwała nas ! -czujesz inny zapach?? -nic -powiedział Pakkun z daleka dostrzegam biegnącego Naruto i Akino ....
|
Sakashi Nara - 13-12-2009 17:42:13 |
Ja tym czasem przemierzam sobie las "samotnie"
- Trzeba się rozdzielać, to trzeba :p
|
Uchiha Izuna - 15-12-2009 18:08:05 |
Naruto wraz z Pakkunem dogonili was -wam też zwiali??-zapytałem -niestety- odpowiada Pakkun
|
Sakashi Nara - 15-12-2009 19:20:08 |
A ja nadal samotnie sobie krążę.
|
Naruto - 16-12-2009 19:53:17 |
-to może poszukajmy resztę twojej drużyny?? -może oni mieli więcej szczęścia ;)
|
Uchiha Izuna - 16-12-2009 19:54:27 |
-ok dobry pomysł Pakkun szuka śladu Sakashiego ...po chwili odnajduje trop i biegniemy tam
|
Naruto - 16-12-2009 19:56:13 |
no to biegniemy dalej za śladek Sakashiego...
|
Uchiha Izuna - 16-12-2009 19:58:06 |
po jakimś czasie dostrzegamy z dala Sakashiego i ja przy okazji przykrywam Sharingana opaską...
|
Sakashi Nara - 16-12-2009 20:04:24 |
- To już spokojnie powłuczyć się nie można xD. Macie coś?
|
Uchiha Izuna - 18-12-2009 17:31:58 |
-Niestety nic... -a ty jak tam??
|
Sakashi Nara - 19-12-2009 14:02:08 |
- Przerwaliście mi, więc nic :p
|
Itachi - 21-12-2009 17:40:21 |
PRzychodzę do Lasu Szukam POlanki Gdy już znajduję polankę (Dookoła drzewa, 5 kamieni obok siebie mały strzumyczek po prawej stronie polanki) Zaczynam Trening Rozgrzewam Nadgarstki,Dłonie ręce i ogólnie całe ciało Później rozgrzewam meridiany Wyciągam Zetsumei i zaczynam Trenować Miecznictwo
|
Itachi - 21-12-2009 21:09:54 |
Po ćwiczeniu (3h) Miecznictwa biorę się za Technik jako przypomnienie sobie ich ponieważ długo nie używałem Katona. I na początek : Katon: Goukakyuu no Jutsu Technika prosta i moja ulubiona chyba umiem ją do perfekcji Następna: Katon: Karyuu Endan -Technika Niszczycielska Ogromna Moc Wykonuję raz więcej nie ma potrzeby Następna: Katon: Ryuuka no Jutsu - Lubię tą technikę Wykonuje 4 Razy ponieważ nigdy w niej nie byłem zbytnio dobry Za 4 Razem jest Dobra Wieelki ogien który otacza a później zalewa o to mi chodziło Katon: Zukokku - Tej techniki nie wykonam ponieważ duża część lasu by znikła... Katon: Yougan Kushi - wykonuję 6 razy Biorę solder pils by czuć się na siłach i wykonuje jeszcze 3 Razy W tej technice nigdy nie byłem dobry
|
Itachi - 21-12-2009 21:11:59 |
Katon: Zukokku Kushi - Nie wykonam bo już by po lesie śladł zanikł napewno... Katon: Katon no Yoroi - Technika opana przezemnie do perfekcji chociaż dużo jej nie używałem Katon: UzuHi - Robię 2 razy ( po 3 powłoki)
Później robię sobie przerwę 30min Siadam pod drzewem wyciągam piwo i popijam
|
Mei Terumii - 22-12-2009 11:53:45 |
Jak mogliście to widzieć, skoro jesteście w innych krajach? ;s
|
Tobi - 22-12-2009 13:10:39 |
Pojawiam się na drzewie koło Itachiego - Cześć. Co porabiasz? - spytałem patrząc na niego
|
Itachi - 22-12-2009 17:15:22 |
-Witam. Piję i odpoczywam po treningu. Chcesz piwo? - odpowiedziałem patrząc sie daleko w las
|
Tobi - 22-12-2009 17:34:27 |
- Ho, ho! A czy to aby na pewno nie jest szkodliwy napój? - spytałem zeskakując z drzewa Spojrzałem na piwo oglądając je dokładnie - A tak wogóle, to kiedy będą jakieś rozkazy? Kiedy łapiemy demony? Nooo i z kim mam być w parze? - pytałem podekscytowany zwłaszcza tymi dwoma ostatnimi pytaniami
|
Itachi - 22-12-2009 17:46:00 |
-NIe jest nie bój się. Łapać demony... Więc zaniedługo lekko dojdę do formy i zaczniemy pracować. W parze ... Narazie z nikim ustalę jutro wszystkie pary na czas obecny Wyciągam piwo z plecaka i podaję -Bierz - powiedziałem spoglądając na Tobiego
|
Tobi - 22-12-2009 17:49:48 |
Wziąłem niepewnie piwo od Itachi'ego Obejrzałem je dokładnie z każdej strony - A ma pan już kogoś dla mnie? Przecież Tobi to dobry chłopak...
|
Itachi - 22-12-2009 17:52:09 |
Zaśmiałem się -Przemyślę to przed Snem. W łóżku się najlepiej mi myśli
|
Tobi - 22-12-2009 17:57:14 |
- Niech pan to porządnie przemyśli, panie Itachi. - odparłem nadal oglądając puszkę - Jak to się otwiera?
|
Itachi - 22-12-2009 17:59:20 |
Wziąłem Puszkę i otwarłem -Masz i pij tylko uważaj nie wyglądasz jakbyś pił któryś raz Alkohol - powiedziałem zdziwiony lekko Popijam dalej
|
Tobi - 22-12-2009 18:09:41 |
- Ooo! Dziękuję! - powiedziałem i wziąłem puszkę Ostrożnie pociągnąłem łyk Ze zdziwieniem uznałem, że jest smaczne i piłem dalej
|
Itachi - 22-12-2009 18:16:10 |
Skończyłem pić Piwo -Smaczne prawda?Myślę ,że na czas nieobecności Sasuke będziesz ze mną w Drużynie Wstałem i podniosłem Zetsumei który był oparty o drzewo i schowałem do pochwy na plecach
|
Tobi - 22-12-2009 18:47:25 |
Słysząc to zakrztusiłem się i zacząłem dławić Próbowałem opanować ze wszystkich sił - Co pan powiedział? Naprawdę?!
|
Itachi - 22-12-2009 18:49:00 |
-Twoje Reakcje są zaskakujące.Dobrze słyszałeś.Nie ma czym się ekscytować
|
Tobi - 22-12-2009 18:53:47 |
Rzuciłem się Itachiemu na szyję - Panie Itachi! Dziękuję panu! Postaram się być dobrym partnerem dla pana! - mówiłem szczęśliwy ^^
|
Itachi - 22-12-2009 18:56:42 |
Złapałem Tobiego za ręce i "odkleiłem" od siebie -Nie masz za co dziękować - mówilem speszony
|
Tobi - 22-12-2009 18:58:53 |
Upadłem na kolana i złożyłem ręce jak do modlitwy Potem biłem przed Itachim pokłony ;p - Ależ mam! Być w parze z Liderem Akatsuki to zaszczyt! - mówiłem dalej składając pokłony Po chwili moje oczy "zapłonęły" - Jakiego demona złapiemy najpierw?
|
Itachi - 22-12-2009 19:02:18 |
-Wstawaj to mnie peszy... Nie lubię czegoś takiego. Widzę ,że spieszno ci do łapania demonów... Spojrzałem w niebo -Pomyślmy... może Sanbi? Jest on w Kiri 3-ogoniasty
|
Tobi - 22-12-2009 19:06:14 |
- Ooo! To jest pomysł! Jestem za! - odparłem podekscytowany i wstałem - A może by tak zorganizować małe spotkanie Akatsuki? Ogłosić pary i wydać rozkazy? - spytałem
|
Itachi - 22-12-2009 19:08:35 |
-To się odbędzie Ale nie dziś możliwe ,że jutro.Narazie mam parę spraw do obmyślenia.Narazie nic nie wiadomo
|
Tobi - 22-12-2009 19:10:52 |
- Hmm... rozumiem. Ma pan dużo spraw na głowie. - odparłem i usiadłem pod drzewem - A co z pana bratem? - spytałem po chwili zamyślenia
|
Itachi - 22-12-2009 19:15:29 |
-Gdzieś się włóczy. Na jakiś nieokreślony czas zmienił organizację i nie wiadomo czy wróci Zawiązałem pieczęci i wykonałem Katon: Housenka no Jutsu (Jako ,że kończę swój trening) Nie wyszło Wykonałem jeszcze 2 razy było coraz lepiej Dałem sobie spokój
|
Tobi - 22-12-2009 19:20:27 |
Przyglądałem się treningowi Itachi'ego - Tak? A ja słyszałem od pana Sasori'ego, że dołączył ze swoim oddziałem do Akatsuki. Czy to prawda? - spytałem ciekawy
|
Itachi - 22-12-2009 19:23:02 |
-Tak lecz działa w swojej organizacji narazie ponieważ ma różne własne ważne sprawy ,gdy skończy zacznie działać też w sprawach Akatsuki Skończyłem Trening wykonaniem jeszcze 2 razy Katon: Housenka no Jutsu i oparłem się o drzewo
|
Tobi - 22-12-2009 19:31:45 |
- Za to pan Pain podał powód dołączenia Hebi do Akatsuki. Podobno pański brat chce uzyskać od nas nasze informacje na temat Konohy. Umówili się więc, że za informacje on dołączy do organizacji. Teraz tylko wystarczy podać im cel, a oni będą pracować dla nas. Co pan na to?
|
Itachi - 22-12-2009 19:34:40 |
-szczerze mówiąc nie znałem powodów.DZieki.Narazie sobie poradzimy sami prawda? Mów mi Itachi bez per "pan"
|
Tobi - 22-12-2009 19:39:52 |
Uśmiechnąłem się - Tak jest, pa... Itachi! Itachi! - powiedziałem - Ale czy to oznacza, że nie udzieli mu pan tych informacji? Chyba chodzi mu o te związane z waszym klanem a Konohą... Ale nie jestem pewien. Chociaż znam człowieka, który może nam pomóc w zbieraniu informacji.
|
Itachi - 22-12-2009 20:10:51 |
-Udzielę. Zapomniałeś o Pan... Kim jest ta osoba?
|
Tobi - 22-12-2009 20:15:49 |
- Och, przepraszam! - powiedziałem i złapałem się za głowę - A jeśli chodzi o tę osobę, to jest to najlepszy szpieg, jakiego znam. Zetsu z Kusa-Gakure. Ten człowiek zdobędzie wszystkie informacje, jakie tylko sobie zażyczysz. Taki to spryciarz. Ostatnio nawet był zainteresowany pracą dla nas. Konsultował się z panem Painem i miał mu przekazać jakieś informacje. - wyjaśniłem
|
Itachi - 22-12-2009 20:17:09 |
-Mhmmm... Widzę ,że Pain wiele sam działa bez kontaktu ze mną... Dobrze. Dziekuje ,że podajesz mi te info. jesteś dobrze poinformowany nie to co ja po tej dłuuuugiej podróży
|
Tobi - 22-12-2009 20:22:23 |
Wyprostowałem się i stanąłem na nogach - Cieszę się, że mogłem się przydać! - powiedziałem i zasalutowałem - Ale masz rację. Wiele cię ominęło. Inni ciężko pracowali a ty odpoczywałeś sobie gdzieś na odległych wyspach.
|
Itachi - 22-12-2009 20:26:25 |
-Odpoczywałem...pojęcie względne... NIepoodpoczywałem sobie... Cały czas trening a później się kurowałem Ehhh... i psychiczny szok...
|
Tobi - 22-12-2009 20:30:10 |
- Hmm... rozumiem. A co do Zetsu, to mam go ściągnąć?
|
Itachi - 22-12-2009 20:31:46 |
-Tak, jeżeli możesz -spojrzałem na Tobiego z zaufaniem
|
Tobi - 22-12-2009 20:34:19 |
- W takim razie, będę zobowiązany. - powiedziałem i wstałem ponownie - Mam się zbierać od teraz?
|
Itachi - 22-12-2009 20:42:10 |
-Zacznij kiedy chcesz.Byleby w tym tygodniu.Ja będę zbierał się do domu - powiedziałem i założyłem plecak na plecy
|
Tobi - 22-12-2009 20:47:16 |
- Tak jest! - powiedziałem i zacząłem znikać - Do zobaczenia. - pożegnałem się i zniknąłem zupełnie
|
Itachi - 22-12-2009 20:59:53 |
-Udanych działań. -powiedziałem i wracałem do domu
|
Uchiha Izuna - 23-12-2009 15:14:04 |
-to może po9szuamy Sai'a ,co wy na to?? :p
|
Uchiha Izuna - 03-01-2010 21:08:49 |
dobra jak nikt nie chce odpisac to ja napiszę xD biegniemy we 3 w stronę w którą pobiegł Sai i Pakkun go namierza
|
Naruto - 06-01-2010 18:44:30 |
-Stójcie ! -nie musimy szukać waszego towarzysza moje klony są z nim jak coś się bedzie działo to będę o tym wiedział ;), wracajmy do wioski mam dla was propozycję ;)
|
Torune - 07-01-2010 14:05:54 |
Idziemy przez las, jeszcze w Kraju Ognia - Jest na tych kartkach jakaś informacja na temat jego możliwego miejsca pobytu? Przydałoby się nam jakieś nakierowanie. - spytałem Fuu
|
Fū - 07-01-2010 14:23:57 |
Wyjąłem kartki zza płaszcza - Pochodzi z Konohy, mieszkał tam do 14 roku życia. Potem uciekł do Oto-Gakure i tam przebywał przez niecałe 3 lata. Potem podróżował, następnie znowu siedział w Oto. Aktualnie znów wędruje. - odpowiedziałem
|
Torune - 07-01-2010 14:34:54 |
- No to nieciekawie. Trzeba będzie popytać w Oto.
|
Fū - 07-01-2010 14:38:08 |
- Wątpię, aby ktoś go tam miał wydać. Ale warto spróbować. Zacznijmy od tamtąd. - odparłem i schowałem kartki - Zawsze możemy wyciągnąć coś od jego brata, Uchiha Itachiego...
|
Torune - 07-01-2010 14:40:03 |
- Nie wiedziałem, że przebywa w Oto. Nie jest Nukeninem? Nie działa dla Akatsuki?
|
Fū - 07-01-2010 14:45:01 |
- Owszem, masz rację. Ale nie wiedzieć czemu, przebywa teraz w Oto. Prawdopodobnie ma za sobą całą wioskę, chronią go i stoją za nim.
|
Torune - 07-01-2010 14:47:05 |
- Na to wygląda. To tylko pogarsza naszą sytuację. Jeśli nadaży się okazja, sprzątniemy go?
|
Fū - 07-01-2010 14:49:10 |
- Nie dostaliśmy takiego rozkazu, więc nie. Ale i tak wątpię, aby nam się udało. Wiesz przecież, że jest o nim głośno w całych Korzeniach. To nie byle jaki Shinobi.
|
Torune - 07-01-2010 14:51:50 |
- Masz rację, nie ma po co...
|
Uchiha Izuna - 07-01-2010 15:31:55 |
-Propozycję? -pytam zaciekawiony
|
Naruto - 07-01-2010 15:37:13 |
-Chaciałbym was zwerbować do mojej organizacji ...co wy na to??
|
Uchiha Izuna - 07-01-2010 15:38:31 |
-co to za organizacja ? jakie są jej cele ?? Patrze na Sakashiego
|
Naruto - 07-01-2010 15:40:41 |
-Niju Shotai...naszym głównym celem jest walka z Akastuki.... -Słyszałem że z niktorymi z nich już walczyliście
|
Uchiha Izuna - 07-01-2010 16:17:43 |
-pisze się na to Naruto Jesteśmy już pod bramą wioski
|
Naruto - 07-01-2010 16:24:29 |
Sakashi ty się zastanów i jak się zdecydujesz to zapraszam ;) -Kakashi-sensei odezwę się za niedługo narazie musicie iść do szpitala odpocząć ;)
|
Uchiha Izuna - 07-01-2010 16:25:53 |
-No raczej spoglądam na moją rękę narazie Naruto Idę w stronę szpitala
|
Sakashi Nara - 07-01-2010 16:40:58 |
- Nie ma problemu. - idę se :p
(Kurna też chce Jonina :p)
|
Admin - 18-01-2010 18:57:16 |
Idę przez las, jakiś czas temu dołączyła do mnie reszta Hebi Przed nami jeszcze kawałek drogi, więc biegliśmy szybkim tempem
|
Naruto - 18-01-2010 21:27:08 |
10 moich klonów biegną w poszukiwaniu Sai Biegna przez jakiś czas sa juz coraz bliżej
|
Admin - 20-01-2010 17:25:42 |
Biegniemy przez las Juugo zna teren i orientacyjnie wie, gdzie ma się odbyć spotkanie Nagle przed nami pojawia się Madara
|
Tobi - 20-01-2010 17:27:24 |
Pojawiam się wyrzucony z czarnej dziury ;p - Hejka Sasuke. Idziecie w dobrym kierunku, ale bez niego tam nie traficie. - mówię
|
Zetsu - 20-01-2010 17:34:03 |
Wyłaniam się obok Tobi'ego - Chodźcie, poprowadzę was. - mówię i rozdzielam się na dwie części - Za mną - mówi biały i rusza w drogę
|
Deidara - 20-01-2010 20:48:43 |
- Kit, zwiał mi głupek jeden. Już ja mu pokażę. NIKT nie będzie kpił z mej sztuki!!!
|
Itachi - 29-01-2010 19:08:54 |
Przychodzę tutaj przestaje uzywac Henge Zdejmuje Zetsumei i kłade na ziemi tak samo jak plecak Kłade się na trawie podkładając dłonie pod głowę
|
Sakura Haruno - 30-01-2010 15:11:13 |
Idę przez las aż w końcu znajduję polankę w sam raz na mój trening Zakładam swoje rękawiczki i zaczynam trenować TaiJutsu
|
Itachi - 30-01-2010 19:25:35 |
Nagle słyszę huk i czuję ,że ziemia się trzęsie ^ Ktoś ma dużo siły... A ja potrzebuje spokojniego cichego miejsca... ^ Zebrałem swoje rzeczy i wyszedłem z Lasu
|
Sakura Haruno - 01-02-2010 16:12:53 |
Zdyszana stoję pochylona nad złamanym drzewem - To... wciąż... za mało... - mówię i prostuję się *Przydałoby się troszkę odświeżyć...* myślę sobie i idę powoli w kierunku jeziorka
|
Sakura Haruno - 03-02-2010 15:55:23 |
Po jeszcze kilku godzinach w końcu kończę trening Idę powoli przez las, wracam do wioski, jest noc
|
Itachi - 09-03-2010 21:18:22 |
Przychodzę do parku Szukam cichej polanki obok jeziorka Gdy znajduje kłade się wbijam Zetsumei obok mnie i włączam sharingan ^ Nie mogę się odzywczajać... ^
|
Itachi - 11-03-2010 17:03:40 |
Po 20min wstałem wziąłem Zetsumei w dłoń Zetsumei zapłoną a ja trenowałem "ogniste ostrze" (chodzi mi o to ,że miecz zaczyna płonąć robi się atak z szerokiego zamachu a skupiona chakra wysyła jakby "ogniste ostrze" które może iśc jak tylko się je skieruje mieczem. Przydatne gdy wróg jest szybki i dobrze unika ciosów)
|
Itachi - 11-03-2010 17:05:38 |
Początkowo trenowałem poprostu wysyłanie tego ostrza Później trenowałem siłe ataku na drzewie a później szybkość wykonania (Technika wiąże się z Mistrzowskim opanowaniem żywiołu Katon, Zaklęciem Zetsumei tym żywiołem i materializacją chakry. Pisze to żeby nie było że z kosmosu się ucze tego)
|
Itachi - 14-03-2010 00:05:54 |
Kończe trening po paru godzinach Wyjmuje z podręczny zwoj i rozpieczętowywuje go Była w nim Kartka i pióro Zaczynam pisać:
Droga Mavene
Przepraszam ,że piszę listem, ale nie mam czasu na powrót i osobiste powiedzenie ci tego. Muszę wracać do Oto... z paru powodów ... główne to: Nauka Umiejętności Wykonywania technik jedną pieczęcią i Akatsuki oraz przy okazji misje... Wrócę jeszcze i się może kiedyś spotkamy Pozdrawiam Itachi...
Przywołałem jednego kruka Zawinąłem kartkę i zawiązałem czerwonym sznurkiem - Do Mavene pamietasz gdzie... - powiedziałem ,a kruk złapał "zwój" i poleciał Kruk usiadł na oknie Mavene i pukał dziobem w szybe tak długo aż Mavene go zobaczy
|
Naruto - 19-05-2010 22:53:36 |
Przechodze sobie przez las... *Dawno tutaj nie byłem ale nic się nie zmieniło* Chodze sobie tak przez jakiś czas... *Robi się późno * Odwracam się na pięcie i idę w kierunku domu...
|
Naruto - 20-05-2010 13:47:35 |
Chodze sobie po lesie z ekami założonymi na głowie... -Co by tu porbić... Wskakuję na drzewo i myślę...
|
Naruto - 22-05-2010 17:45:53 |
Po chwili *Już wiem! W sumie dawno mnie tam nie byłoale co tam* Zeskakuję z drzewa i kieruje się w stronę źródeł :D
|
Naruto - 22-05-2010 18:44:15 |
Z oddali wiedzę postać obok niego leża dwa inne Podbiegam bliżej i chowam się za jednym z drzew. Obmyślam strategie. Wyskakuje 10m przed ciemną postacią. Ubrany jest w czarny płaszcz ma ciemne oczy i włosy. -Ani kroku dalej!-wołam Postać odwraca się w moją stronę -Co im zrobiłeś?! Uśmiecha się -Zabiłem ich...i zaraz zrobię to samo z tobą dzieciaku... -Tak? tylko spróbuj Po raz kolejny się usmiecha. Ruszam szybko w jego stronę -Tajuu Kage bunshin no justu! Pojawia się 10 klonów i biegniemy wszyscy na niego.
|
Naruto - 22-05-2010 18:50:59 |
-Klony cienia?...Żałosne... Nieznajomy wykonuje kilka dziwnych pieczęci... -Element Ciemności: Pielkielne węże!!! Błyskawicznie w naszą stronę poleciało kilkanaście ciemny emanujących złą chakrą. Przebiło wszystich nas. Wszyscy znikają zostaje jeden również przebity na wylot -Mówiłem dzieciaku że to nie ma sensu... Pufff Przeciwnik się zdziwił usłyszał tylko za plecami -Żryj to...Rasengan!! Dostaje rasenganem prosto w brzuch. Odlatuję na kilkanaście metrów i udeża w skałę...
|
Naruto - 22-05-2010 19:10:36 |
Podchodzę do tych dwóch -Nie zabił ich ale są nieprzytomnie...[i] Tworzę dwa klony biorą ich do szpitala. -[i]Jeszcze z nimi nie skończyłem. Usłyszałem głos za plecami. Odwracam się. -*Co jest?! Oberwał Rasenganem i może się jeszcze ruszyc?!* -Kim ty jesteś?-pytam -Moje imei nie ma żadnego znaczenia wazna jest tylko moja misja... -O czym ty gadasz?! Jaka misja?! -Podróżuję po wioskach i kradnę chakrę *Czyli tamtym skradł chake*
|
Naruto - 03-06-2010 23:31:14 |
Ninja wykonuje kilka znaków -Element Ciemności: Piekielny Pomuch! Poleciał na mnie ciemny wiatr.. Zasłaniam się rękami po czym troche mnie odrzuciło ale nie tego się spodziewałem *Co to miało być?* -Tylko na tyle Cie stać?-mówię -Jeszcze nie zauważyłeś?-mówi uśmiechając się -Że niby co?!- mówiąc to otwieram szeroko oczy ze zdziwienia *Nie mogę skupić chakry, tak jakby zablokował moje konteksy* -Widze, że już wiesz teraz mnie wysłuchasz... Ninja opowiada mi całą Historię..trwa to dość długo Stoje zdrentwiały -Jak to możliwe... -Teraz nadszedł czas na twoją chakrę, dysponujesz imponującym poziomem Ninja zaczyna iść w moim kierunku...
|
Itachi - 18-06-2010 22:56:02 |
Przychodzę i zaczynam Nauke HAYAKU ONORE przez 20h (Max. moge trenowac 22h bez przerwy więc mam spokój) Koniec treningu jutro o 19
|
Itachi - 19-06-2010 21:01:07 |
Trening zakończony 2 h temu technika opanowana
|
Uchiha Izuna - 29-06-2010 15:51:14 |
Dobiegam do lasu z oddali widzę ogromne lodowe kolce. Podbiegam bliżej widzę kilku ludzi stojących przy klocach ale są jacyś dziwni... *Nie ruszają się...* Spoglądam na to wszystko Sharinganem...
|
Uchiha Izuna - 29-06-2010 16:01:28 |
*Cały lód jest pokryty jakąś dziwną chakrą...po dotknięciu najprawdopodobniej błyskawicznie zamraża...* Zeskakuję drzewa i biegnę w stronę kolców...
|
Uchiha Izuna - 29-06-2010 19:10:40 |
-Katon: Goukakyuu no Justu!! Próbuje stopić ten lód po chwili patrzę lód troszkę się naruszył -Czymś takim nic nie zdziałasz Odwracam się i widze jak leci we mnie kilka lodowych igieł Odskakuje do tyłu robię salto i od razu się odwracam dalej we mnie nacierają lodowe igły sięgam po kunaie i zaczynam ciskać w nie. Trwa to przez chwilę... -No nieźle... -Kim jesteś?!-wołam -Nieważne -Ty to zrobiłeś?! -Tak ja -Dezaktywuj to justu! -Nie widzę takiej potrzeby ^^ Ruszam w stronę tego ninja Ninja opis: Wysoki, białe włosy,peleryna z kapturem wiek 25-30 lat
|
Uchiha Izuna - 29-06-2010 19:17:23 |
Ninja uśmiecha się... Gdy jestem 10m przed nim wyskakuję w górę i wymierzam mu kilka ciosów nogą...on jednak doskonale się broni... Obserwuję go Sharinganem ... -I co się tak gapisz!? Próbuje wciągnąć go w Genjustu ale nie mogę *Co jest ?* Patrze dalej w jego oczy a one zaczęły się szklić i odbijają światło -Dziwne... -Coś Ci nie wychodzi?-mówi ninja i zaczyna się śmiać w głos następnie zaczyna wykonywać błyskawicznie pieczęci...
|
Uchiha Izuna - 29-06-2010 19:29:24 |
Po krótkiej chwili wyleciał na mnie z ogromną prędkością lodowy smok... *Cholera!* dostrzegam głaz który leży nieopodal Dostaję i puff -Żenada- mówi ninja *Co by tu zrobić dobry jest? Wiem!* Wychodzę 20m za ninją -Teraz to tobie coś nie wyszło! -Wcale nie wiedziałem że zrobisz coś takiego... -Taa.. -No to zaraz zobaczymy jak to unikniesz... Smok po raz kolejny leci wprost na mnie wykonuje 3 znaki... Biegnę prosto na smoka -Chidori!!! Uderzam w smoka i niszczę go po kawałku(jest dość długi) biegnę ciągle i po chwili zniszczyłem go prawie całego zostało jakieś pół metra -Nieźle ale to i tak za mało - ninja wykonał gest a kawałek smoka rozrósł się na 10 kolców które mnie przebijają -I co teraz? Nic nie odpowiadam... -Tutaj frajerze !!!-ninja usłyszał głos za sobą i odwrócił głowę A ja wymierzam mu bardzo silny Cios z pięści prosto w japę...usłyszałem tylko zgrzyt i poczułem ogromny ból...
|
Uchiha Izuna - 29-06-2010 23:32:47 |
-AAAAA!- odskakuję i krzyczę z bólu *Moja ręka...o co chodzi nie może być taki twardy* -Coś nie tak? Boli rączka? Czyżbyś sobie połamał? -Ale jak? -To proste moja technika Lodowa Zbroja...jak Ci się podoba? Patrzę na swoją rękę...*Jak mam teraz pieczęci wykonywać,broń mi się już prawie skończyła...*
|
Uchiha Izuna - 29-06-2010 23:42:37 |
-No to teraz Cie wykończę:tak:- mówiąc to z jego rękawów zaczęły wylatywać lodowe igły(dużo większe niż senbon) *Szlak!*-wyjmuję kunai i zaczynam odbijać jegoigły -Nieźle...a co zrobisz jak ich będzie 2x więcej?! Próbuje nadążyć nad tempem wystrzeliwania ale oberwałem kilka razy wyskakuje na znaczną wysokość i ciskam w niego kunaiem (i dyskretnie przywiązałem bombę dymną) Nawet nie robił uniku kunai łamie się na niem i bum! dym przysłania mu widok a ja w tym czasie zdążyłem się ukryć za jednym z drzew. *Nie wiem co robić moja prawa ręka jest połamana...spróbuję utrzymać Chidori w lewej* Bardzo powoli składam pieczęci...
|
Uchiha Izuna - 30-06-2010 12:59:59 |
Przy składaniu pieczęci obok mojej głowy przebija się przez drzewo kodowy kolec -Mam Cie! *Cholera!* odskakuję ale on mnie dogonił i wymierza silnego kopniaka w brzuch spadam na ziemię...
|
Uchiha Izuna - 30-06-2010 13:05:38 |
Podnoszę się... -No i co dalej taki twardy jesteś? -...Kim jesteś?... -Hyhy nie powiem...ale pochodzę z wioski śniegu przybyłem pozbierać tutaj informacje do moich badań.. -I po to musiałeś zabijać tamtych... -Nie twoja sprawa -Ty gnoju!!!wołam i skadam 3 znaki (z bólem) Wyładowania elektryczne pojawiają się w mojej lewej dłoni i z ogromną prędkością biegnę na niego...
|
Uchiha Izuna - 30-06-2010 13:15:07 |
Gdy jestem blisko -Chidori!!! *Co?!* Ninja złapał mnie za nadgarstek około pół metra od jego twarzy -Nic Ci to nie da...jesteś miernotą... -Nie poznałeś jeszcze moich umiejętności(Chidori dalej aktywne) -Czyżby? Wydaje mi się że to twój limit... -Mylisz się...Chidori Cut!!! wyładowania przemieniły się w wiązkę elektryczną która uderza go prosto w japę :D -AAA...-krzykną ninja *Teraz jest moja szansa...* Wyjmuję zwój i rozwijam go w mojej dłoni pojawia się łańcuch z wyb. notkami błyskawicznie go obwiązuję... Odskakuje na kilka metrów i detonuję notki -Bum!!!....
|
Uchiha Izuna - 30-06-2010 13:26:35 |
*Już po nim...* -A ty dokąd? Jeszcze nie skończyliśmy... -Co jak to możliwe?! -Zdenerwowałeś mnie.... Wykonał błyskawicznie pieczęci *Nie mam siły by uniknąć poz tym nie mam jak wykonac justu...* Po chwili lecin na mne w poziome tornado które mnie wciąga do środka i staje w pione Kręcę się w srodku zwielką prędkością. Po chwili w środku tornada robi się śnieżna burza zaczynają latać lodowe shurikeny sople idp. wybijają się we mnie i poważnie ranią tornado znika a ja leżę nieprzytomny na ziemi z licznymi ranami -To by było na tyle a teraz zginiesz...co to? -ninja zauważa grupkę anbu biegnącech w jego kierunku -Zajmę się tobą nastepnym razem i znika...
|
Uchiha Izuna - 30-06-2010 13:31:32 |
-Patrzcie ktoś tu leży... -Żyje? -Tak ale jest w ciężkim stanie szybko z nim do szpitala..
|
Itachi - 10-09-2010 22:19:07 |
Przyszliśmy na polanę, obok było jeziorko, polana otoczona drzewami. Włączyłem sharingan i stałem się "normalnym Itachim" - Dawaj, - powiedziałem krótko - Tylko techniki Katon - powiedziała - Dobra Dziewczyna zaczęła zawiązywać pieczęci, lecz mi wystarczy jedna pieczęć by wykonać Jutsu ponieważ mam tą umiejętność Szybko zawiązałem jedną pieczeć i wykonałem Goukakyuu no Justu. Dziewczyna szybko odskoczyła i przerwała sobie pieczęci - Za wolno - zaśmiałem się i szybko wykonałem Housenke kule ognia leciały prosto w nią
|
Itachi - 10-09-2010 22:22:23 |
Dziewczyna rzuciła kunai z wybuchową notką i kule zostały stłumione w wybuchu Staliśmy przed sobą - No dalej - powiedziałem Dziewczyna sięgnęła po kunai i rzuciła we mnie Ja szybko wyciągnąłem Zetsumei, odbiłem kunai i odrazu go schowałem. Dziewczyny nie było * Ukryła się, ponieważ długo zawiązuje pieczęcie do Jutsu* Stałem w miejscu i z zamkniętymi oczami
|
Itachi - 10-09-2010 22:26:30 |
Nagle usłysaszałem Krzyk: - Katon: Karyuu Endan!!! Ogień leciał prosto we mnie, a ja się nie ruszyłem z miejsca i fala ognia mnie pochłoneła - Udało się! - powiedziała Tsukasa Lecz ogień po 2 sekundach odrazu został jakby wchłonięty. Stałem w miejscu z użyciem Katon no Yoroi - zbroi z ognia która pochłania ogień i wykorzystuje do umocnienia siebie. - J-j-j-jak To?! - powiedziała zszokowana dziewczyna patrząc na mnie Cały płonąłem ogniem a Zbroja była mocno widoczna, jako powłoka na mnie. - Mówiłem, że nie masz szans... - wyłączyłem technikę i udałem się do drogi z lasu
|
Itachi - 10-09-2010 22:28:02 |
- Czekaj! - krzyczała Tsukasa Podbiegła do mnie - Błagam! Naucz mnie jak się walczy Katon! Zaśmiałem się - Przyjdz za... tydzień do mnie do mojej wioski, mojego domu może cię czegoś naucze. - powiedziałem i poszedłem, była 20:50
(Jeziora, zbiorniki wodne)
|
Naruto - 10-10-2010 12:09:21 |
Kontynuując ...ninja szedł w moją stronę ja miałem pozatykane konteksty -To już twój koniec dzieciak.... -Szlak! *Co zrobić?!.....Już wiem!* *Lisie....*
|
Naruto - 10-10-2010 12:14:48 |
Zaczynam się śmiać... -Niestety dla Ciebie ale to justu nie jest na mnie skuteczne... -O czym ty gadasz...- mówiac t owystawił rękę przede mnie -No to patrz!!! -Dookoła mnie pojawiła się czerwona chakra oczy zrobiły się czerwone -Co jest?! W mojej dłoni formuje się czerwony rasengan -Kyuubi Rasengan!!! -AAAAAA!!!! Ninja krzyknął i odleciał na kilkanaście metrów udeżając w ścianę Podchodzę do niego
|
Itachi - 12-10-2010 18:11:23 |
Przychodzę do lasu * Hmm... jeszcze trochę i Satsuki wreszcie odzyska przytomność... muszę ją przeprosić... pewnie mnie zabije jak się obudzi za to wszystko... * Westchnąłem po czym dalej powoli chodziłem po lesie
|
Sai - 12-10-2010 18:16:37 |
Idziemy dalej, doszliśmy do lasu...
- Sakashi nie śmieć tymi papierkami. - Ojeja, spokojnie, nic się nie stanie. Las nie zginie od tego. - powiedział dziwnie Sakashi załamując mnie tym.
Szliśmy dalej, po 10 minutach zrobiliśmy mała przerwę. Porysowałem sobie trochę myszy na zwiady, po czym jest ożywiłem.
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 18:18:56 |
Siedzimy spokojnie - odpoczywamy. Rozglądam się po okolicy i nasłuchuje las.
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 18:24:51 |
Wyciągam Kunai i podrzucam go sobie, Sai rysuje coś w zwoju...
|
Itachi - 12-10-2010 18:26:49 |
Powoli chodzę po lesie i rozglądam się swoim sharingan'em * Hmm... to ciekawe... * Zatrzymuje się na chwile spoglądam w niebo, po czym ruszam dalej
|
Sai - 12-10-2010 18:28:58 |
- Dobra, koniec postoju. Musimy iść dalej.
Schowałem zwój, pędzel i ruszyłem w stronę Oto. Sakashi za mną.
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 18:35:18 |
Idę uważnie patrząc na piękno lasu. Sai wydaje się zaniepokojony, ukratkiem wylał odrobinę atramentu.
|
Sai - 12-10-2010 18:38:37 |
Idziemy dalej, ciągle czuje jakby ktoś nas obserwował, ale nie tak "normalnie". Staram się to ignorować. Wyjmuje butelkę wody i piję ją na uspokojenie.
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 18:42:40 |
Zauważam, że z Sai'em coś nie tak. Cyka się? Idę wciąż za nim, chowam Kunai.
|
Itachi - 12-10-2010 18:43:04 |
Uśmiecham się do siebie po czym wskakuje na drzewo i siadam na gałęzi w koronie drzewa * Tutaj poczekam na nowych gości * Siedzę i rozglądam się
|
Sai - 12-10-2010 18:50:21 |
Zatrzymuje się nagle widząc w oddali ciemny zarys postaci i czerwone kropki.
- To chyba Akatsuki. - myślę.
Sakashi też go zauważył.
- To chyba ten Itachi Uchiha. - rzekł i pobiegł.
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 18:52:52 |
Biegnę do postaci i potwierdzam swoje zdanie.
- Chyba mnie zauważył. - mamrocze zdając sobie sprawę, że jestem na jego pełnym widoku.
|
Itachi - 12-10-2010 18:53:12 |
Patrzyłem cały czas w dal lecz czułem, że się zbliżali, a łamanie gałęzi oraz stąpanie po liściach mówiło mi o odległości owych 2 postaci. * Będzie ciekawie *
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 18:56:09 |
- Ty jesteś Itachi. - krzyknąłem.
Po chwili podbiegł Sai.
- Nie porywaj się na niego sam, jest za silny. - zamamrotał do mnie Sai. Nie wiele z tego posłuchałem.
|
Itachi - 12-10-2010 19:00:50 |
Spojrzałem na 2 ninja z uśmiechem lecz bez słowa * Konoha... za często się tam pojawiałem ostatnimi razy i węszą ... * Zeskoczyłem z drzewa z ukrytymi rękoma pod płaszczem. - Tak, to Ja - powiedziałem spokojnie patrząc na ową dwójkę Stałem i oglądałem ich z pomocą sharingana
|
Sai - 12-10-2010 19:03:08 |
- Uważaj na jego Sharingan'a. - krótko rzekłem i wypuściłem jednego ptaka obok siebie.
|
Itachi - 12-10-2010 19:15:44 |
Patrzyłem spokojnie na obu ninja, bez słowa. * Ten "cichszy" ma więcej chakry lecz wolno płynie, ten "głośniejszy" ma mniej i szybciej płynie. Mogę wywnioskowac, że ten "cichszy" mniej operuje chakra, nie skupia sie na ninjutsu, a ten "głośniejszy" skupia się dużo bardziej... *
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 19:19:26 |
Nie czekając co on zrobi wypuściłem jedną Hosenke z niespodzianką, aby sprawdzić jego reakcje.
|
Sai - 12-10-2010 19:23:18 |
- Co ty robisz!
Sakashi chyba jeszcze nie rozumie, że walczymy z Akatsuki... z członkiem Akatsuki.
- Ech. - myślę. - Oby tamten się nie zdenerwował, ale wygląda spokojnego, cichego, rozkojarzonego. Wpatruje się w Nas jakby nie widział dokładnych konturów... Hmmm...
|
Itachi - 12-10-2010 19:26:48 |
Widząc iż ninja zawiązuje pieczęcie szybko wsunąłem rękę w rękaw płaszcza i ściągnąłem z pleców Zetsumei, który od razu zapłonął, gdyż rozpoznałem technikę za pomocą sharingan'u . Ogień z housenki został wchłonięty przez Zetsumei, a "niespodzianka" została odbita i wbiła się w ziemię. Uśmiechnąłem się, a po wchłonięciu ognia przez Zetsumei, ten zaczął mocniej płonąć.
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 19:28:34 |
Niespodzianką okazała się :p notka z kunai'em. Buum! Patrzę się wybuch, co robi Itachi?
|
Sai - 12-10-2010 19:30:08 |
- *Przemyślane. Ciekawe co jeszcze wymyślił.*
Oddalam się lekko razem z ptakiem i przyglądam się całemu zdarzeniu.
- A ty też coś rób. - Spokojnie Sakashi, spokojnie.
|
Itachi - 12-10-2010 19:33:59 |
Stałem niewzruszony na miejscu. Stworzyłem na sobie technikę Katon: Katon no Yoroi lecz ninja nie mogli tego zauważyć gdyż wybuch zasłonił całą moją postać. Gdy ogień został wchłoniety przeze mnie wyłączyłem technikę i się zaśmiałem delikatnie. * Takie proste sztuczki na Akatsuki? Bez jaj... *
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 19:38:08 |
- Śmiej się śmiej, ja się dopiero rozkręcam.
Biegnę na Ciebie z shuriken'ami pod ręką.
|
Sai - 12-10-2010 19:39:10 |
- *Dureń*
Pobiegłem za nim (z ptakiem).
|
Itachi - 12-10-2010 19:43:27 |
Zawiązałem jedną reką jedną pieczęć i wykonałem Katon: Goukakyuu no Jutsu ( Mam umiejetnosc jedna pieczec i jednoreczne pieczecie). Kula leci prosto na 2 ninja, a ja znikam. Gdy kula przemija mnie nie ma na miejscu
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 19:45:18 |
Używam Shunshina i znikam 10m dalej.
- Gdzie on!?
|
Sai - 12-10-2010 19:45:58 |
Chwytam się ptaka i wylatuje wysoko w górę, rozglądam się po okolicy i szukam Uchihy.
|
Itachi - 12-10-2010 19:49:10 |
Gdy kula mnie zasłoniła użyłem techniki INBIJIBURU NO JUTSU i stałem się niewidzialny. Nagle pojawiłem się za Sakashim i kopnąłem go mocno w plecy mówiąc po tym: - Tu... Użyłem Hayaku onore i znów nie było mnie widać
|
Sakashi Nara - 12-10-2010 20:02:14 |
- Kit. - mówię wstając z ziemi. - Pokaż się, a nie się ukrywasz.
|
Sai - 12-10-2010 20:03:44 |
- *Naładowany dzieciak.*
Moje mysz zlatują się do tej przestrzeni i idą w jedną stronę.
- *Tam jest Itachi.*
Lece tam ptakiem.
|
Itachi - 12-10-2010 21:15:28 |
Zauważając to wyskoczyłem z krzaków i zacząłem biec w stronę Sakashiego, gdy podbiegłem wystarczająco zacząłem zadawać szybkie i krótkie ciosy Zetsumei.
|
Naruto - 17-10-2010 21:04:03 |
Staję przy ciele shinobi -Może i mnie pokonałeś ale z mom mistrzem nie masz szans on już o tym wiem i nie póści Ci tego płazem Zaraz po tych słowach ninja zaczął się śmiać i po chwili zamienił isę w ciemno czerwone płomienie i zniknął *Powarzna sprawa szykują się kłopoty...* Odwracam się i biegne przez las *Muszę się przygotować...*
|
Sakashi Nara - 18-10-2010 17:44:24 |
Zauważając biegnącego Itachi'ego w moją stronę, zawiązałem pieczęcie i puściłem parę Hosenek na wroga (z czymś w środku).
|
Sai - 18-10-2010 17:48:06 |
Poleciałem za Itachi'm i wypuściłem wcześniej naszkicowane lwy na niego.
- *Ciekawe jak odpowie*.
|
Itachi - 18-10-2010 19:06:50 |
Na mnie pojawia się zbroja ognista po czym przed samymi Housenkami znikam gdyż użyłem Hayaku Onore i pojawiam się za Sakashim po czym cicho szepce - Boom... Nagle wybucham z ogromną siłą mocno raniąc Sakashiego i niszcząc Lwy - był to Bunshin Bakuha którego stworzyłem w krzakach. (Poczytaj o mocy Bunshin Bakuha, a dowiesz się jakie obrazenia dostąłeś + Moje umiejętności xd). Szybkośc Hayaku Onore oraz zaskoczenie nie pozwala na jaki kolwiek unik.
|
Naruto - 11-11-2010 11:29:18 |
*Sam sobie nie dam rady, muszę poszukać pomocy...* Biegnę dalej przez las.
|
Itachi - 19-02-2011 18:24:08 |
Ja korzystajac z tego, że całe zamieszanie poszło na wybuch odszedłem z walki nie widząc dalszego sensu.
* Trening jak trening... zwykle mam roboty *
I odchodze w stronę domu
|
Mayumi - 25-10-2012 23:15:54 |
Przychodzę razem z Yozorą na malutką polankę otoczoną lasem. - Tutaj trenuję zawsze, spokojne miejsce, nikt oprócz mnie o nim nie wie. No i Ciebie. - powiedziała uśmiechając się i odeszła na kilka metrów. - Jesteś gotowa? - zapytała ustawiając się. Zlekceważyłam ją i stojąc normalnie odpowiedziałam. - Zawsze, ruszaj. - w tym momencie znikła mi z oczu, dostałam od tyłu opadowym kopnięciem w kark. Jej noga przeszła przez moje ciało, wyprowadziła obrotowe kopnięcie piętą w kręgosłup. Byłam na tyle zdziwiona, że woda nie zablokowała jej nogi we mnie. Odskoczyła, a ja obróciłam się. Zanim zdążyłam się zorientować, była przy mnie, głowę miała na wysokości mojego brzucha. Stanęła na rękach plecami do mnie i wyprowadziła 4 kopnięcia piętą raz z jednej raz z drugiej nogi. Najpierw pierwsze dwa udało mi się uniknąć, innych nie. Traciłam wodę, ale w niezbyt zastraszającym tempie. Po ataku z rąk, złożyła prawą, zatrzymując się na przedramieniu, a później oparła się barkiem i wyprowadziła boczne kopnięcie, które przeszło przeze mnie. Pochyliła się do tyłu i wybiła z rąk stając na nogach kawałek ode mnie. * Ona jest za szybka i zwinna! Cholera! *
|
Mayumi - 25-10-2012 23:22:43 |
Ustawiłam się, podbiegła i wyprowadziła prosty cios w moją klatkę piersiową, wbiła rękę w mnie, a woda się zacisnęła blokując ją. * Mam Cię! * Wzmocniłam wodą swoją prawą rękę i wyprowadziłam potężny cios w jej podbródek uwalniając ją w tym samym momencie. Cios wybił ją w powietrze, najpierw leciała bezwładnie, lecz nagle zrobiła salto w tył i wylądowała w pozycji do wybicia, z tego wybicia wystrzeliła się w moją stronę zadając cios barkiem. Wyrwała ze mnie sporo wody, gdyż przeleciała przeze mnie. Nim zdążyłam się odwrócić dostałam ciosem z otwartej dłoni w lewy bok - znów wyrwała ze mnie sporo wody. Dostałam jeszcze takim ciosem 2 razy. Znalazłam czas na wyprowadzenie ataku więc, gdy przygotowywała się do silnego uderzenia, wykonałam błyskawicznie kopnięcie w jej głowę, schyliła się unikając i poprzez wybicie z kucnięcia obiema nogami uderzyła we mnie barkiem i przeleciała przeze mnie. Straciłam już sporo wody, odskoczyłam i w locie odpięłam kubek z wodą, zanim zdążyłam włożyć słomkę do ust straciłam kubek z ręki. Zabrała mi go w locie i kopnęła mnie w brzuch. Wylądowała kawałek dalej i położyła kubek na ziemi.
|
Mayumi - 25-10-2012 23:31:44 |
- Rozgryzłam Twoje Kekkai Genkai. - powiedziała z uśmiechem i ruszyła od razu w moją stronę. Wiedziałam, że nie będzie czekać na mój atak, więc przygotowałam kopnięcie, proste, z całej stopy w jej klatkę piersiową. Była szybsza i zauważyła to, lecz moim zadaniem nie było zranienie jej, a zdobycie trochę czasu. Skrzyżowała przedramiona na wysokości swojej klatki, a ja wykonałam kopnięcie. Przeliczyła się, wzmocniłam swoją nogę wodą i dostała pomimo bloku bardzo mocno, rzuciło nią daleko. Miałam chwilę czasu, a wody już mało. Wyciągnęłam butelkę z wodą z sakwy i odkręciłam, przyłożyłam do ust i nagle butelka pojawiła się nade mną. Gdyby woda spadła na mnie, dałaby ten sam rezultat co jej wypicie, lecz butelka w powietrzu została kopnięta i poleciała dalej wylewając wodę. Yozora wylądowała za mną, zanim zdążyłam się obrócić ona przygotowała cios. Dostałam w brzuch z pięści i poczułam w swojej chakrze coś dziwnego. Yozora wzięła głęboki oddech i zamknęła oczy, ja byłam jakby sparaliżowana, po dwóch sekundach wyprowadziła we mnie niezliczoną ilość ciosów w całe ciało, zmieniając moją postać w kałużę podczas rzęsistego deszczu. Byłam rozstrzeliwana przez jej ciosy, nie było miejsca, w którym bym nie dostała. W ciągu 3 sekund zakończyła swój atak, ostatni cios był opóźniony o sekundę. W tym momencie wzięła obie ręce do siebie i wypuszczając powietrze uderzyła z obu otwartych dłoni w mój brzuch. Ostatnie uderzenie było tak potężne, że wyrwało mi dziurę w brzuchu i wyrzuciło ze mnie tyle wody, iż można było pomyśleć, że za mną stoi mój klon. Po tym uderzeniu padłam na ziemie pozbawiona wody. Moje ciało przyjęło bardziej żelową formę niż wodną. Byłam nieprzytomna.
|
Mayumi - 25-10-2012 23:47:28 |
Obudziłam się, Yozora polewała mnie wodą z moich butelek oraz kubka. Pomogło. - W zwoju jest woda... - powiedziałam wskazując na zwój przypięty do paska. Yozora odpięła go i rozwinęła odpieczętowując zawartą w nim wodę. Spore ilości wody trafiły na mnie uzupełniając mój zapas. Podniosłam się, a Yozora podała mi rękę i drapała się po głowie speszona. - Przepraszam, wkręciłam Cię z tym Taijutsu. Tak naprawdę chciałam walczyć w ten sposób tylko, gdyż jestem w nim najlepsza. Nie znam żadnego jutsu. - tłumaczyła się, a ja uścisnęłam jej dłoń i się zaśmiałam. - Nie masz za co przepraszać, muszę przyznać, że zaskoczyłaś mnie. Jeszcze nikt nigdy nie pokonał mnie zwykłymi fizycznymi atakami. - zaśmiałam się. - Muszę przyznać, że nienawidzę przegrywać, ale tą przegraną przyjmuję z honorem. Nie miałam z Tobą szans. - powiedziałam nadal uśmiechnięta. Rozmawiałyśmy chwilę i zaczęłyśmy wracać na ulicę Konohy. - Tak w ogóle, co to była za technika, ten grad ciosów, który wyprowadziłaś w moją stronę? - zapytałam idąc obok niej, byłam tym zaciekawiona. - To była moja własna technika. Wymaga chwili przygotowania oraz ogromnej koncentracji. Najpierw zadajesz jedno uderzenie w brzuch wypuszczając chakrę, brzuch to główny punkt chakry więc jeżeli wpuszczę tam sporo swojej, to powinna błyskawicznie rozejść się po całym ciele. Gdy tak następuje, zamykam oczy nabierając powietrze, daje mi to chwilę skupienia. Wszystkie uderzenia wyprowadzam z zamkniętymi oczami, gdyż chakra, którą masz w obiegu jest wyczuwalna przeze mnie i dzięki temu widzę Twoją postać w myślach, wzrok nie jest potrzebny. Znam również idealne położenie organów wewnętrznych oraz kumulację Twojej chakry, przez co mogę dobrać atak. U Ciebie potrzebowałam zadać ich jak najwięcej więc tak zrobiłam. Ostatnie uderzenie z obu rąk polega na uderzeniu znów w brzuch i "wyrwaniu" swojej chakry z Twojego obiegu. Samo uderzenie nie jest mocne, ale siła spowodowana chakrą jest potężna, przez co mogę zrobić dziurę w brzuchu jak wiertłem. - opowiadała z pasją. Widać, że była dumna ze swojej techniki. - Łaaaał! Jest świetna! I potężna! Jesteś niesamowita. - chyba po raz pierwszy uznawałam jakąś dziewczynę za lepszą od siebie. Moja arogancja schodziła na drugi plan. Byłyśmy już na ulicach Konohy.
|
Ripper - 02-11-2012 22:36:14 |
Wraz z Mayumi przybiegamy na leśną polanę. Stajmy na przeciwko siebie w odległości jakichś 10-15 metrów. Nachylam się lekko i klaszczę dwa razy w ręce uśmiechając się i mówiąc - No mała, chodź.
|
Mayumi - 03-11-2012 00:28:40 |
- Masz tupet chłopczyku. - powiedziałam szczerząc się i nieśpiesznym krokiem zbliżałam się wiążąc pieczęci.
|
Ripper - 03-11-2012 00:30:47 |
Wyciągnąłem 2 shurikeny i trzymałem je w obu dłoniach. Ręce miałem złożone na krzyż.
|
Mayumi - 03-11-2012 00:32:59 |
Gdy byłam na odległości ok. 10m wyplułam w Twoją stronę ogromny wodny pocisk, który mknął z niesamowitą prędkością. - Teppoudama.
|
Ripper - 03-11-2012 00:44:43 |
Gdy wodny pocisk był jakieś 5 metrów przede mną, użyłem Hayaku onore i pojawiłem się za nim wyrzuciłem shurikeny w ciebie i przy pomocy Shuriken Kage Bunshin no Jutsu sklonowałem je do 20 sztuk.
|
Mayumi - 03-11-2012 00:47:27 |
Odskoczyłam na bok, a kilka shurikenów odbiłam robiąc ze swojej ręki wodny bicz. Dwa drasnęły mnie, lecz nie pozostawiło to rany. Od razu po uniku zaczęłam biec w Twoją stronę.
|
Ripper - 03-11-2012 00:51:45 |
Stałem w miejscu i byłem przygotowany zarówno do kontry jak i szybkiego uniku - No, pokaż co umiesz
|
Mayumi - 03-11-2012 00:54:15 |
Gdy byłam blisko złapałam szybko za rękojeść Wakizashi i od razu wyprowadziłam cięcie w Twoją klatkę piersiową. Wakizashi trzymałam odwrotnie, jak sztylet, czyli pod przedramieniem.
|
Ripper - 03-11-2012 01:02:25 |
Gdy wyprowadziłaś cięcie użyłem kawarimi i wyszedłem z tego bez żadnego uszczerbku na zdrowiu - Widzę, że mała dziewczynka chce bawić się na poważnie. Dobra urządzimy imprezkę którą długo zapamiętasz! Na te słowa złożyłem jedna pieczęć i wystrzeliłem w ciebie kule powietrza Fuuton: Daitoppa
|
Mayumi - 03-11-2012 01:06:19 |
Kula powietrza uderzyła we mnie, lecz zmieniłam się w kłodę. - Również znam tą sztuczkę. - powiedziałam wychodząc zza drzewa. W ustach miałam słomkę, a w ręku kubek. Pociągnęłam kilka porządnych łyków i przypięłam Kubek do paska. Następnie zdjęłam Hiramekarei z pleców. - Skoro tak się bawimy... - powiedziałam trzymając miecz w jednej ręce, machnęłam nim przed sobą kilka razy i zaczęłam powoli się zbliżać.
|
Ripper - 03-11-2012 01:12:02 |
Wyciągnąłem swój miecz i używając Hayaku onore upozorowałem atak. Gdy próbowałaś się bronić zabrałem ci kubek z wodą, od skoczyłem na drzewo i napiłem się z niego
|
Mayumi - 03-11-2012 01:17:30 |
Niestety przeliczyłeś się, gdy tylko próbowałeś odskoczyć w pasie złapał Cię wodny bicz i przyciągnął do mnie, drugą ręką zrobiłam zamach i gdy byłeś blisko dostałeś dość potężnym uderzeniem w lewy bok. Rzuciło Tobą w stronę drzew.
|
Ripper - 03-11-2012 01:20:29 |
Oberwałem dosyć mocno lecz podniosłem się bez problemu, uśmiechnąłem się i powiedziałem - Dziewczyno, czym cię karmią? Schowałem miecz z powrotem do pochwy.
|
Mayumi - 03-11-2012 01:23:05 |
- Tym czym Ciebie nie karmili. Dlatego jesteś taki słaby. - powiedziałam z uśmiechem biegnąc w Twoją stronę. Gdy byłam blisko wykonałam cięcie od prawej. Gdybyś zdołał uniknąć użyłabym siły nadanej cięciu, by obrócić się wokół własnej osi i zaatakować znów Twój lewy bok.
|
Ripper - 03-11-2012 01:26:53 |
Widząc, iż biegniesz w moją stronę widziałem, że chcesz zaatakować cięciem. Byłem odwrócony plecami do drzewa wiec gdy byłaś blisko i wyprowadzałaś cięcie wyskoczyłem w górę i odbiłem się nogami od drzewa. Poleciałem w przód znów robiąc dystans między nami. - Właściwie kim ty jesteś, dziewczynko?
|
Mayumi - 03-11-2012 01:29:54 |
Odwróciłam się powoli i machnęłam sobie Hiramekarei. - Ja? Jak dla Ciebie to pani Mayumi, przyszła właścicielka Twojego mieczyka. - powiedziałam wbijając Hiramekarei obok siebie i opierając się. - Ile jeszcze masz zamiar uciekać? - zapytałam znudzona.
|
Ripper - 03-11-2012 01:33:03 |
- Uciekać? Wolę określenie unikać stracenia głowy przez to coś w bandażach. A więc Pani dziewczynko skąd się tu wzięłaś?
|
Mayumi - 03-11-2012 01:35:33 |
- To coś w bandażach?! Nie obrażaj Hiramekarei. - oburzyłam się. - Co mnie tu sprowadza? Cóż, sprawy służbowe. Jestem Oininką Kiri, na wymianie z Konohy. Po za tym jedną z Mistrzów Miecza Kiri. - powiedziałam spokojnie i podniosłam Hiramekarei. Wskazałam nim na Ciebie. - A Ty? Na mojej karcie nie było wiele o Tobie, pewnie dobrze się ukrywasz. - powiedziałam dalej wskazując.
|
Ripper - 03-11-2012 01:39:11 |
- heh... Jestem Rikudou Ripper ale możesz nazwać mnie nowym "Sześć Ścieżek". Więc mówisz, że przybyłaś tu po mój miecz, po co ci on?
|
Mayumi - 03-11-2012 01:43:03 |
- Sześć Ścieżek? Wolę jednak Ripper. - powiedziałam opuszczając miecz, po czym zaśmiałam się. - Twój miecz jest mi potrzebny do realizacji swoich marzeń. Uwielbiam miecze, zawsze mnie fascynowały. Marzę o tym by mieć każdy rodzaj i każdy unikatowy miecz i katanę. Po to mi Twój miecz. - skończyłam mówić i zaczęłam iść w Twoją stronę. - Koniec gadki, odbieram swoje. Jeszcze za bardzo byś odpoczął...
|
Ripper - 03-11-2012 01:47:39 |
- Więc Mayumi po co walczyć może rozegramy to w nieco inny sposób, nieco bardziej pokojowy?
|
Mayumi - 03-11-2012 01:49:13 |
Zaśmiałam się słysząc propozycję. - Tak czy siak, jak nie wygram tej Twojej pokojowej to zaatakuję. - powiedziałam zakładając Hiramekarei na plecy. - Zgadzam się, o co chodzi? - dodałam, po chwili.
|
Ripper - 03-11-2012 01:50:12 |
- To będzie coś dla prawdziwych mężczyzn i uprzedzam jestem w tym dobry - mówiąc to uśmiechnąłem się
|
Mayumi - 03-11-2012 01:52:15 |
Spojrzałam się dziwnie, lecz po chwili uśmiechnęłam. - Dawaj, udowodnię kolejnemu facetowi, że nie warto ze mną zadzierać. - powiedziałam pewnie i podeszłam.
|
Ripper - 03-11-2012 01:55:17 |
Ja również podszedłem i powiedziałem - Pokojowe rozwiązanie to SIŁOWANIE NA RĘKĘ. Co ty na to?
|
Mayumi - 03-11-2012 01:56:35 |
Parsknęłam śmiechem i usiadłam na ziemi. - Oczywiście, pokaż jaki jesteś silny. - powiedziałam z uśmiechem wystawiając rękę.
|
Ripper - 03-11-2012 01:59:51 |
wziąłem kłodę z krzaków - Dobra to będzie nasz stolik Położyłem kłodę przed tobą, następnie usiadłem i położyłem rękę kłodzie.
|
Mayumi - 03-11-2012 02:01:47 |
Położyłam rękę na kłodzie i złapałam za Twoją. Powoli wzmacniałam ją wodą. - Zaczynaj. - powiedziałam spokojnie.
|
Ripper - 03-11-2012 02:04:32 |
Po złapaniu za ręce i od czekaniu 2s chciałem położyć twoją rękę.
|
Mayumi - 03-11-2012 02:06:30 |
Niestety ręka była wzmocniona wodą - ani drgnęła. Naciskałeś dalej, lecz nie dawało to efektów. - Już? skończyłeś? - zapytałam spokojnie, widać było, że moja ręka, a szczególnie biceps zmienił obwód.
|
Ripper - 03-11-2012 02:07:23 |
- Kobieto, czym cię karmili?
|
Mayumi - 03-11-2012 02:11:41 |
- Hm? Przyznam sporo jem, ale nie widać po mnie. W cycki idzie. - zażartowałam i uśmiechnęłam się. - Ręka Ci się poci, kończę to. - powiedziałam szczerząc swoje rekinie ząbki, zaparłam się nogami i złapałam drugą ręką za kłodę. Ścisnęłam Twoją dłoń i używając jeszcze więcej wody oderwałam Ci rękę od kłody ciągnąc do siebie i podnosząc się rzuciłam Tobą w drzewo.
|
Ripper - 03-11-2012 02:15:41 |
Gdy mną cisnęłaś w powietrzu przekręciłem wię i uderzyłem nogami o drzewo. Drzewo się złamało lecz wyszedłem bez poważniejszych obrażeń. W okół drzewa wzniosła się chmura pyłu z której wyrzuciłem Miecz w pochwie. Gdy dym opadł mnie już nie było.
|
Mayumi - 03-11-2012 02:19:45 |
Złapałam miecz w powietrzu i zaśmiałam się lekko. - Ciekawy typ z niego... - powiedziałam do siebie i wyciągnęłam miecz oglądając go. - Piękny... - powiedziałam i zaczęłam nim machać, ciąć i skakać z nim śmiejąc się jak idiotka. Po półgodzinnej nieustającej radości schowałam miecz do pochwy, zauważyłam, że na pochwie jest coś napisane. - Kitakaze. - odczytałam napis. - To pewnie nazwa tej broni. - dodałam po chwili. Przypięłam broń do pasa i wróciłam do swojego mieszkania.
|
Shinji Kajiyama - 10-11-2012 22:32:04 |
Przyszedłem do lasu i znalazłem sobie ładną polankę. Miałem zamiar trenować siłę. Zacząłem od robienia pompek przy staniu na rękach.
|
Shinji Kajiyama - 11-11-2012 08:47:29 |
Po skończeniu pompek zrobiłem sobie krótką przerwę. Jak już chwilę odpocząłem przystąpiłem do podciągania się na rękach o jakąś gałąź.
|
Shinji Kajiyama - 11-11-2012 18:13:21 |
Zakończyłem swój trening podwyższając trochę swoją siłę. Poszedłem do domu.
|
Uchiha Izuna - 23-03-2013 16:28:26 |
Wbiegam do lasu -*Myśli że nie wie, że mnie śledzi?* Staję w miejscu
|
Hatake Hakashi - 23-03-2013 16:35:06 |
-*Teraz mam szansę!* Z ukrycia ciskam w nieznajomego kunaiem.
|
Uchiha Izuna - 23-03-2013 16:38:34 |
Odskakuję w bok unikając kunai -Wyjdź z ukrycia i mów czego ode mnie chcesz?
|
Hatake Hakashi - 23-03-2013 16:42:10 |
Wychodzę na przeciwko nieznajomego -Kim jesteś i czego szukasz w naszej wiosce?! Mówiąc to sięgam do torby
|
Uchiha Izuna - 23-03-2013 16:43:20 |
-Mówiłem żebyś wyszedł z ukrycia...nie będę gadał z klonem... Momentalnie się odwracam i rzucam kunia prosto w prawdziwego Ciebie.
|
Hatake Hakashi - 23-03-2013 16:46:44 |
Odskakuję w bok i dezaktywuję Meisai -Skąd wiedziałeś gdzie jestem?!
|
Uchiha Izuna - 23-03-2013 16:52:25 |
Ściągam kaptur -Dobrze mówiłeś w naszej wiosce... Dostrzegasz na moim czole opaskę Konohy a zaraz po tym czerwone oczy. -Tak więc jak już wszystko jasne idę...
|
Hatake Hakashi - 23-03-2013 17:33:14 |
-Rozumiem też jesteś z Konohy...i te oczy jesteś członkiem klanu Uchiha! -To pewnie jest Sharingan pierwszy raz go widzę -Dokąd zmierzasz?- dodaję po chwili
|
Uchiha Izuna - 23-03-2013 17:43:09 |
-Zgadza się nazywam się Uchiha Izuna i ruszam w dalszą podróż- po czym moje oczy robią się czarne Odwracam się i ruszam dalej
|
Uchiha Izuna - 23-03-2013 17:45:50 |
-Hatake powiadasz...interesujące ale dobra chodź ze mną zawsze to raźniej Ruszamy(kolejny post w mojej podróży)
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 20:42:01 |
Będąc w lecie używam henge i zmieniam się w starego kupca aby nie wzbudzać podejrzeń. -*Teraz w stronę wioski narazie ani żywego ducha mam nadzieję, że pójdzie gładko...*
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 20:53:07 |
Biegnę przez las jestem coraz bliżej celu -*Muszę być gotowy na wszystko...lecz nie jest to chakra ani Itachiego ani Foxa...więc nie jest to Akatsuki...ciekawe... Wyjmuję kunai'a i maskuję swoją chakrę.
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 20:55:09 |
Idę spokojnie pod postacią kupca -Dobrze pamiętam te tereny...wracają wspomnienia. Ciekawe czy w wiosce bardzo się zmieniło i jaka jest teraz siła shinobi Konohy...nie mogę zaprzeczyć trochę mnie to intryguję.. Co jakiś czas się rozglądam ale nic niepokojącego nie zauważam.
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:03:21 |
Docieram na miejsce. Chowam się za jednym z drzew i dostrzegam starczego człowieka. -*Niezła próba ale mnie na Henge nie nabierzesz...* Ciskam kunaiem w nieznajomego i zmieniam pozycję.
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:05:39 |
Kątem oka dostrzegam nadlatującego kunaia w ostatniej chwili odskakuję kilka susów w tył. Rozglądam się uważnie -*Już mnie namierzyli?Więc shinobi konohy są coś warci...*
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:06:52 |
-Nieźle się ruszasz jak na takiego staruszka! - wołam ukryty -Pokaż swoje prawdziwe oblicze!
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:08:47 |
-Kim jesteś i jak mnie tak szybko znalazłeś?- pytam spokojnie po czym wykonuję gest i dezaktywuję henge twoim oczom ukazuję się postać w pomarańczowej masce -Ja się pokazałem teraz twoja kolej!
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:10:53 |
Nic nie odpowiadając pojawiam się w miejscu gdzie wbił się mój kunai i błyskawicznie ciskam 3 kolejne prosto w zamaskowanego shinobi. -*Teraz sprawdzimy czy jesteś dobry...*
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:12:59 |
Bez problemu unikam ataku jeden z nich przelatuje tuż obok mnie Sharinganem dostrzegam pieczęci na kunaiach -*Nie są to pieczęci wybuchu pierwszy raz takie widzę lepiej nie ryzykować...*
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:15:06 |
W momencie gdy zrobiłeś unik błyskawicznie pojawiłem się za tobą gdy kunai just tam przeleciał i kopię cię z całej siły w plecy. -Mam Cie!- po kopnięciu wróg puffa a w jego miejscu pojawia się kłoda. -Nie powiem masz refleks...Czego szukasz w Konosze?
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:16:10 |
Stojąc metrów z prawej strony drapię się po głowie -Było blisko jesteś niesamowicie szybki. Nie przybyłem tutaj walczyć. Możesz mi wierzyć.
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:18:47 |
-Ostatnio gdy spotkałem człowieka w masce zostałem poturbowany i straciłem władzę w ręce, następnie ten sam człowiek wywołał wojnę więc jak widzisz mam prawo żeby Ci nie ufać. Normalni ludzie nie skrywają się za maską pokazują swoja twarz...więc teraz mi powiedz współpracujesz z Akatuski wysłali Cie abyś zniszczył naszą wioskę?!- pytam i czekam na odpowiedź w ręku trzymając kunaie
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:22:19 |
-Można powiedzieć, że jestem przeciwieństwem tego człowieka jednak podobnie się ubieramy...-zaśmiałem się lekko-Nazywam się Tetsu jestem założycielem organizacji Heiwa moim celem jest zaprowadzenie pokoju w świecie shinobi jednak w moim obecnym stanie nie jest to możliwe po ostatniej walce doznałem poważnych obrażeń i moje ciało nie jest już takie sprawne. A w waszej wiosce mogę znaleźć coś co może mnie uleczyć. - po tych słowach siadam spokojnie na ziemi i czekam na odpowiedź blondyna
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:26:13 |
-Tetsu? Heiwa? Nic mi to nie mówię pierwszy raz o tobie słyszę... skąd mam mieć pewność że mówisz prawdę- podchodzę do Tetsu ale nie za blisko dzieli nas jakieś metrów. -Szukasz medyka? W naszej wiosce nie ma nikogo kto mógłby Ci pomóc moja ręka jest tego najlepszym dowodem. Chcesz pokoju mówisz w takim razie powiedz mi gdzie byłeś jak wybuchła wojna czemu wtedy twoja organizacja nie pomogła przeciwko Ise? Używając Kagura Shingan zaczynam czytać w myślach Tetsu... -*Muszę go trochę zagadać*
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:30:10 |
-To proste Heiwa powstała po wojnie i jestem obecnie jedynym jej członkiem...niestety nie mogłem w niej uczestniczyć wpadłem w tarapaty i musiałem się z nimi rozprawić...żałuję tego...jednak teraz wiem czego chce i wiem że może mi się udać jednak potrzebuję pomocy. W tym stanie do niczego się nie nadaję muszę odzyskać siły. Teraz może powiesz mi jak tak szybko mnie namierzyłeś i co to za pieczęci na twoich kunaiach?
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:40:50 |
-*Dobrze nawiązał rozmowę* -Rozumiem...jednoosobowa organizacja? Może być Ci ciężko...co do twoich pytań...po prostu potrafię wyczuwać chakrę a twoją wyczułem od razu taki poziom rzadko się zdarza. A co do pieczęci to spostrzegawczy jesteś. To nie jest tajemnica słyszałeś o technice czwatergo Hokage? To właśnie są pieczęci do tej techniki. Kontynuuję czytanie jego myśli.
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:44:34 |
-Tak na razie jestem sam lecz jak tylko wyzdrowieje od razu zacznę rekrutację. Nie był byś zainteresowany? Z twoimi umiejętnościami byłbyś wartościowym członkiem Heiwy. Potrzebuję shinobi z każdej wioski byłbyś idealnym kandydatem do reprezentowania Konohy.
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:46:10 |
Wyczytałem z jego myśli wszystko co chciałem aby się upewnić. Siadam obok Tetsu -Z tego co mi wiadomo Heiwa posiada już przedstawiciela Konohy nieprawdaż Izuna?
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:47:09 |
-Izuna? O czym Ty mówisz nie należę do żadnej z wiosek. -*Cholera skąd on wie jak się nazywam!?*
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:50:35 |
-Nie musisz mnie oszukiwać moja umiejętność pozwala mi czytać w myślach wiem o tobie wszystko czego potrzebowałem. Wiem że jesteś z klanu Uchiha i wiem, że wszystko co mówiłeś jest prawdą. A co do wstąpienia do organizacji to podziękuję ale jestem już w Anbu i na razie to mi wystarczy. Wiem też czego poszukujesz w naszej wiosce...i chętnie Ci pomogę jednak do tej pory nie spotkałem nikogo z klanu Senju
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:52:37 |
-Jesteś cwańszy niż myślałem...podejrzewam, że działa to tylko na bliską odległość specjalnie do mnie podszedłeś i ciągnąłeś rozmowę...nieźle Konoha potrafi wyszkolić dobrych Shinobi. Tak wiec mówisz że chciałbyś mi pomóc? Dasz radę się czegoś dowiedzieć?
|
Mito Namikaze - 15-11-2014 21:54:49 |
-Jestem wywiadowcą. Spróbuję się czegoś dowiedzieć...tak poza tym jestem Mito Namikaze miło mi Cię poznać Uchiha Izuna...zaczy Tetsu. Mówiąc to podnoszę się z ziemi -DO czasu aż się czegoś dowiem zatrzymasz się u mnie. Złap mnie za ramię.
|
Uchiha Izuna - 15-11-2014 21:55:42 |
-Namikaze huh? I wszystko jasne... Również wstaję i łapię Mito za ramię po chwili znikamy.
|
Ryutaro - 08-01-2017 14:16:57 |
Przchodze do lasu rozgladam sie za spokojnym miejscem do treningu chakry, po kilku minutach odnalazlem tak owe, mala polanka wsrod, swietnw .iejsce na trening. siadam pod drzewem i zaczynam zbierac w sobie chakre
|
Ryutaro - 11-01-2017 14:00:52 |
Po zakonczonym treningu wstaje przeciagam sie sie czuje ze moje zasoby chakry nieco sie powiekszyly, stoje jeszcze chwile po czym udaje sie w droge powrotna do wioski
|
Ryutaro - 13-01-2017 02:13:21 |
Znow przychodze do lasu lecz teraz na trening szybkosci, z szybiego spaceru przechodze do truchtu i zaczynam biec przez las (trening szybkosci ziwekszenie o 25pt - 50h treningu)
|
Ryutaro - 15-01-2017 12:47:50 |
Po zakonczonym biegu przechodze do treningu zrecznosci skacze po proznych przewach chwytajac sie rekami i obijajac w rozne dziwne sposoby i strony (Trening zrecznosci 25pt - 50h)
|
Ryutaro - 17-01-2017 21:36:33 |
Szybko z treningu zręczności przechodzenia w trening silny staje na rękach i zaczynam isc (Trening siły 25pt - 50h)
|
Ryutaro - 19-01-2017 12:30:12 |
Kończą trening, - dobra wystarczy tego trzeba ruszać do domu coś zjeść jestem zmęczony ty ciągłym treningiem
|
Ryutaro - 02-10-2017 14:27:28 |
Przychodzę do lasu i rozpoczynam trening chakry
|
Ryutaro - 04-10-2017 09:32:56 |
kończę trening
|
Shin - 30-10-2017 08:31:14 |
Przychodzę do lasu na mały trening
Trening Taijutsu Aktualny poziom statystyki: 10 Ilość pkt. do wytrenowania: 12 Czas: 24h Zaczynam/kończę: 8:31 30.10.2017 / 8:31 31.10.2017
|
Shin - 02-11-2017 10:30:27 |
Trening Charky koniec 03.11.2017
|