- Daj mi chwilę - odparłam i zawiązałam pieczęć
Próbowałam go wyszukać przez jakiś czas, ale nic z tego nie wyszło
- Nic z tego, jest za daleko.
Offline
Przemieszczam się skacząc po drzewach
-Jak ja mam tu znaleźć kogoś kto posługuje się dotonem...mieszkańcy tej wioski w ogóle używają tej natury chakry...ehhh
Szukam jakichkolwiek źródeł chakry...
-*Czy w tej wiosce nie ma patroli, ludzi albo czegokolwiek!?*
W oddali dostrzegam kilka źródeł chakry jedno nawet pokaźne...od razu ruszam w tamtym kierunku składam gest i kamufluję się dzięki Mesei gakure no justu.
Podążam w kierunku źródeł chakry.
Offline
W oddali dostrzegam 3 shinobi 2 w maskach a 3 wyrośnięty chłop na jego czole dostrzegam opaskę Iwa-Gakure
-Ja to mam szczęście...akuratnie ten duży musi mieć duże pokłady chakry do tego jest z wioski kamienia...czyli natura Doton...nie mogę z nim walczyc jestem klonem...poczekam aż rozprawi skończą walczyć...
-Kim jesteście?! Jestem shinobim z Iwa-Gakure wykonuję misję szukam informacji może mi pomożecie?
-Nic nas nie obchodzi kim jestes i czego chcesz chcemy ten zwój podejrzewam że możemy za niego dostać całkiem niezłą sumkę!
-Więc chcecie walczyć?
-Jeżeli nie oddasz po dobroci to tak.
-*Idioci...nie potrafią określić siły wroga...zaraz poniosą porażkę.*-myślę
-Więc dobrze sami tego chcieliście...- Shinobi Iwy schował zwój i złożył kilka znaków
Tamci wyciągnęli katany i ruszyli na niego
-*To będzie szybka walka...*
Za ni zdążyli przebiec 10 m z ziemi wyrosły dwa skalne kolce przebijając ich na wylot
-Uprzedzałem was...- shinobi założył plecak i ruszył przed siebie...
-Dobra teraz moja kolej...jakby to zrobić...mam pomysl...
Biegną równolegle do shinobi z Iwy następnie znacznie przyśpieszam wymijając go staję na ziemi przed nim i gdy jest już dość blisko patrzę mu w oczy
-Nentou Shihai no justu- shinobi staje w miejscu
-Nic się nie bój pomożesz mi w pewnej sprawie i odstawie Cię w to samo miejsce...za mną!
-Tak jest!
Biegniemy w stronę kraterów
Ostatnio edytowany przez Uchiha Izuna (29-06-2014 09:03:49)
Offline
-Tak jak obiecałem...wiem ze i tak nie wiesz że ktokolwiek Cie kontrolował ale dziękuję.
Wskakuję na drzewo obok i dezaktywuję technikę. Shinobi jak gdyby nigdy nic rusza przed siebie.
Pora dostarczyć informacje. Klon składa gest i znika.
Offline