Ciało Znikło jak klon
- Buu - Usłyszałaś głos koło swojego Ucha
-Wytłumaczyć skąd Para? i czemu nic mi nie jest? - powiedziałem z uśmiechem
Offline
- Nie musisz, chyba że bardzo chcesz... - Odezwałam się uprzejmym tonem. - Ale ma inne pytanie: jak dostałeś się pod moją tarczę? - Stałam nieruchomo wypatrując choćby najmniejszego ruchu mojego przeciwnika. ^No i masz, a jednak nie wypróbuje.^
Offline
-Sharingan... Stałem cały czas za tobą, Jestem szybki... - mówiłem miło
-tak wogóle to może daj sobie spokój w walce ze mną? Nie chce ci nic zrobić... Moim celem są tylko jak wiadomo Bijuu - powiedziałem z uśmiechem
-Pewnie wiesz jak się nazywam... A Ty Jak masz na Imie? - pytałem stojąc nieruchomo
Offline
- Wole zginąć niż zdradzić kogoś z mojej wioski. - Odezwałam się tonem swobodnej konwersacji. - A przed śmiercią przynajmniej walczyłam z kimś takim jak ty. To naprawdę pocieszające. - Uśmiechnęłam się lekko, z zaciekawieniem. - Dlaczego pytasz mnie o imię? Przecież jestem nic nie wartym śmieciem w twoim życiu, których pewnie zabijałeś bez żadnego wyrzutu..
Offline
Zaśmiałem się lekko
- Takich rzeczy naopowiadali Ci o mnie? Nie zabijam o tak ludzi... Musi być to misja
- Chcę cie poznać. Śmieciem? to mocne słowo... Wydajesz mi się być miłą dziewczyną , przeciez cie nie zabije
Gdybym chciał cie zabić zrobiłbym to dawno. Lecz ja mam zasadę której się trzymam. Więc jak masz na Imię?
Płonącym Zetsumei Przeciąłem tarczę robiąc lukę i wychodząc przez nią
Siadam kolo swojego plecaka i czekam na odpowiedz
Offline
- Egzotyczne Imie... Mogę mówić Mavene? - Powiedziałem i spoglądnąłem na nią
^ Piękne Imie Mavene... ^
Offline
- Koniec Chakry czy Jakieś rany? -zapytałem
Rozpiąłem 2 guziki gorne z płaszczu by było widać moją twarz a nie tylko nos i oczy
Wygrzebałem coś z plecaka
- Bierz, To solder Pils odzyskasz chakre - powiedziałem wystawiając rękę z uśmiechem
-Nie bój się to nie trucizna - dodałem nadal uśmiechając sie
Offline
- Mi sie nie przydaje. Teraz Walcze tak ,że akurat 2 jutsu wystarczaja na całą walkę Albo czasem 4. Więc bierz lepiej sie poczujesz - Trzymałem dalej tabletke na wyciągniętej dłoni
Offline