Odruchowo wyciągam kunaia i tworzę pancerz z włosów.

*Kto może chcieć mnie zaatakować?!*

- Witam! Dobrze że otrzymałeś wiadomość. Aby być silniejszym i zabić pewnego członka Akatsuki potrzebuję silnej techniki a słyszałem że znasz Rasengan. Mógłbyś mnie go nauczyć?

- Tak więc zaczynajmy!

Trening Rasengana trwa 3 dni po skróceniu nauki z sensei trwa 1.5 dnia. Kończymy 11 Września o 00:36

Po zakonczeniu treningu zasnąłem na ziemi.

Gdy wstałem Naruto już nie było, jednak mam nadzieję że się jeszcze nie raz spotkamy.
Wyruszam w stronę Oto Gakure jednak to długa droga i zwiedzę po drodze kilka nowych miejsc.

Budzę się w szpitalu, jestem opatrzony i wszystko mnie boli.
*Ciekawe gdzie się podział Mito...

- Przepraszam panią!- Krzyknąłem do pielęgniarki.
- Tak?
- Nie było tutaj jeszcze jednego chłopaka przyniesionego ze mną?
- Przykro mi, ale nic mi o tym nie wiadomo.

*A no tak on był z ANBU, tam się nim zajęli. Niestety znowu przegrałem z Fox'em... Może to jeszcze nie mój czas na walke z nim..*

Wstaję z łóżka i nie patrząc na personel ubieram się i wyskakuje przez okno.

Po skończeniu treningu i odpoczęciu wyruszam dalej w podróż, może spotkam na swojej drodze kogoś ciekawego.
*Niestety nie mam pomysłu co robić. Fox rośnie w siłę i powoli zdobywa moc a ja muszę go powstrzymać. Czas dowiedzieć się czegoś więcej o Akatsuki.

Po kilku godzinach drogi robi się ciemno.

Schodzę lekko z głównej drogi, rozpalam ognisko i siadam obok rozmyślając o przyszłości.