Sharingan pozwolił mi zwolnić wszystko co z chakrą, więc wykonałem Karasu Bunshin i podmieniłem się z klonem, następnie rozpadłem się na kruki unikając ataku, tym samym wpadłeś w genjutsu - Higure Karasu no Genjutsu - jest dość wysokiej rangi, zwykłe Kai nei zniesie tego.

Wyrwanie z Genjutsu zajęło trochę czasu, gdy się wyrwałeś nie widziałeś mnie, dostałeś z Konoha Shofuu w plecy co wybiło cię w powietrze, rzuciłem w Ciebie kunai z notką i odskoczyłem.

Odkosczyłem daleko.
Jedna Pieczęć + Jednoręczne pozwoliły mi szybko wykonać Suiton: Houmatsu no Jutsu. Z wód gruntowych i jeziora wydostały się bąbelki wody, które się skupiły w ogromną chmurę i Cię otoczyły, byle dotknięcie spowoduje wybuch. Jeden bąbelek jest słaby, ale cała chmara wokół Ciebie powoduje ogromne obrażenia.

Gdy byłeś zajęty rozbrajaniem mojej pułapki, ja wyciągnąłem zwój i wyrzuciłem w Ciebie 20 Kunai z wybuchowymi notkami, gdy tylko udało Ci się obronić przed wybuchem bąbelków dostałeś Kunai'ami z notkami, stałem daleko więc lot chwilę zajął, gdy tylko dotarły obok Ciebie wybuchły.

W ostatnim momencie zauważyłem SHOUNIN RIARU, że to klon. Ocknąłem się w porę i uniknąłem dzięki Hayaku Onore Twojej techniki.
Wyciągnąłem Zetsumei, który zapłoną, spojrzałem na Ciebie i się upewniłem SHOUNIN RIARU, że to Ty, czekałem na Twój ruch.

Biegnę w Twoją stronę, Katanę trzymam w jednej ręce, a  drugą mam za plecami, po chwili łapie obiema rękami Katanę i atakuję Cię nią.

Zrobiłeś podmiane lecz znów dzięki SHOUNIN RIARU rozpoznałem klona, dzięki zawiązanej pieczęci za plecami w trakcie biegu, uderzyłem klona 1 kulą Housenki, w Twoją stronę wysłałem 7 Kul ognistych.