Stoje nadal w miejscu
Włączam Sharingan
Nie robię nic, tylko patrze ci w oczy

Odskoczyłem błyskawicznie do tyłu
Kulki wybuchnęły, ale mi nic się nie stało
Wziąłem miecz i pobiegłem z nim na ciebie

Kiedy ja biegłem na ciebie a ty miałeś mnie już zaatakować zniknąłem
Pojawiłem się kilka metrów po twojej prawej stronie
Wbiłem miecz w ziemię i zawiązałem pieczęcie
Wykonałem Housenka no Jutsu i zaatakowałem cię kilkoma ognistymi kulami

Ja także wyrzuciłem kunai z notką
On trafił w twoje, a ja wtedy zdetonowałem notkę
Powstał nawet wielki wybuch
Kule ognia cię nie trafiły, ale w nich były ukryte kunaie z notkami
Nie zauważyłeś ich bo były ukryte w ogniu
Wybuchły blisko ciebie

Nie byłem aż tak rozkojarzony żeby nie zauważyć
Sharingan wyczuł obcą Chakrę w pobliżu, więc zareagowałem
Kopnąłem go a on zniknął

Sharingan widzi kolory Chakry i zauważyłem cię atakującego z dymu
Uniknąłęm i wyjąłem miecz z ziemi
Zablokowałem uderzenie kością mieczem
Kiedy pojawiłeś się za mną jeden wąż wyrósł mi z ramienia i obwinął ci się wokół twojego miecza uniemożliwiając uderzenia
W tym samym czasie dwa węże wypełzły mi z rękawów i ukąsiły klony
One zniknęły

Kopnąłem cię piętą w piszczel, przewróciłeś się - wtedy kiedy węże traciły głowy
Wziąłęm twój miecz i odskoczyłem kilka metrów od was
Potem rzuciłem ci go