Podążając za drogą wchodzę do karczmy i siadam przy stoliku. Nagle słyszę jak dwoje ludzi rozmawia
- Hej, słyszałeś o turnieju walk jak odbędzie się w Kraju wodospadu
- Tak, podobno tamci zawodnicy nie mają litości i walka jest dla nich wszystkim
- Dobrze ze turniej odbędzie się dopiero za 4 miesiące to będzie masakra. Podobno już zaczynają się tam walki uliczne
Po usłyszeniu tego wybiegłem z karczmy i udałem się do Kraju wodospadu.
Ostatnio edytowany przez Haruki (18-10-2012 17:39:44)
Offline
Za niedługo dochodzę do miasta. Włóczę się ulicami i szukam jakichś informacji o turnieju. Nagle napotykam dwóch walczących ze sobą mężczyzn. Widać po ich sposobie walki, iż nie są to jacyś menele którzy walczą o terytoriom.
Offline
Jeden z walczących zaatakował pięścią wprost a drugi wyprowadził mu niezwykłą kontrę. Gdy ten próbował go uderzyć on sparował jego uderzenie a następnie chwycił za nadgarstek. Pierwszy wojownik zaatakował drugą ręką lecz tamten zastosował mu ten sam chwyt co wcześniej, następnie wyskoczył z obu nóg i wyprowadził potężne kopnięcie obiema nogami w klatkę piersiową przeciwnika. Przeciwnik odleciał na nie małą odległość i nie był w stanie do dalszej walki.
Offline
Zwycięzca krzyknął
- Zwycięstwo dla Dojo Aka!!
Następnie uciekł ludzie się rozeszli, pokonany przeciwnik leżał pobity. Widać nikt nie chciał się nim zająć. Podszedłem do niego, mruczał coś pod nosem. Klepnąłem go w twarz i zapytałem
- Hej wszystko w porządku?
On dalej coś mruczał, był ubrany w zielone kimono. Zabrałem go do karczmy. Wynająłem w niej pokój i zapłaciłem za opiekę nad poszkodowanym czyli jakieś 150ryo. Wyszedłem z karczmy i poszedłem w swoją stronę.
Offline