Cel: Odnalezienie pewnego shinobi i pokonać go w walce, zdobycie nowej mocy.
Wychodzę z wioski gdy jestem jakieś 50m od niej odwracam się
*Przez jakiś czas mnie nie będzie...*
Mam jasno wyznaczony cel muszę się udać do wioski śniegu jednak przed tym muszę zyskać nową siłę.
Idę przed siebie...
Ostatnio edytowany przez Uchiha Izuna (24-02-2011 10:28:04)
Offline
Idę i idę nic ciekawego się nie dzieje...
*Od czego by tu zacząć trening....hmmm...*
Offline
Słyszę jakiś hałas zauważam 3 shinobi
*Oho będzie się działo^^*
Zaczęła się walka dwóch na jednego i walczą na same taijusu
*No to chyba wiem od czego zacznę...*
Offline
Obserwuję walkę. Przy okazji aktywowałem Sharingan i dokładnie obserwuje ich ruchy.
Ninja zaczęli walczyć. Jeden z nich widać wie co na rzeczy w parę minut rozprawił się z pozostałą dwójką.
Następnie odwrócil sie i udał się na zachód.
*To jest moja okazja może uda mi się go przekonać by podszkolił mnie w Taijustu*
Zaczynam go śledzić.
Offline
Śledzę go przez jakiś czas aż w końcu dotarliśmy do jakiegoś domu w górach.
-Wyjdź z ukrycia wiem ze mnie od jakiegoś czasu śledzisz.
*Nieźle wydawało mi sie że mnie nie wykrył*
Wychodzę na przeciw jego.
-Witaj!
-Kim jesteś- pyta shinobi
-Nie obawiaj się nie jestem wrogiem. Widziałem jak rozprawiłeś się z tamtymi i chciałbym abyś podszkolił mnie w Taijustu
-Przykro mi ale nie przyjmuję uczniów - mówiąc to shinobi odwraca się i idze w stronę domu...
-Proszę poczekać! Potrzebuje pana pomocy w zamian mogę wykonywać za pana pracę albo co kolwiek.
-Hmmm...pomyślmy jest coś co mógłbyś dla mnie zrobić ale to nie będzie łatwe
-Nic nie szkodzi mogę podjąć się wszystkiego
-Dobrze więc ale zrobisz to po treningu
*Świetnie!*
Następnie udaliśmy się do jego domu aby omówić trening.
Offline
Shinobi zrobił herbatę i zaczeliśmy rozmawiać
-A więc jak się nazywasz młody ninjo?
-Nazywam się Izuna i pochodzę z Konohy
-Ja jestem Touyre mieszkam to sam od kilkunastu lat i specjalizuje sie w Taijustu i miecznictwie. Jaki styl Taijustu chciałbyś opanować
-Chiałbym styl opierający się na wielkiej szybkości, sile i precyzji...
-Stawiasz mi wysokie wymagania zam pewnien styl ale on jest oparty na bardzo szybkich i silnych ciosach ale precyzja jest marna, musiał byś mieć bardzo sprawene oczy i ogromny refleks.
-Uśmiecham się z tym raczej nie będzie problemu.
-Taki jesteś pewny siebie?
-Tak to kiedy zaczynamy??[i]
-[i]Od jutra, teraz sobie odpocznij i wyśpij się dobrze bo jutro nie będzie lekko
-Dobra!
Touyre wskazał mi mój pokój i od razu położyłem się spać.
Offline
Następnego dnia Touyre budzi mnie o piątej rano.
-Wstawaj już czas!
Zaspany wstaje ubieram się...
-Nie czekaj dam Ci inne bardziej odpowiednie ubranie do treningu...
Po chwili przynosi mi jakieś dziwne kimono. Kładzie je na ziemi
-Ubierz to
Próbuje podnieść
*Ale ciężkie z czego to jest z ołowiu?!*
-Ciężkie no nie? Mój przyjaciel z wioski żelaza specjalnie dla mnie zrobił takie wdzianka przeznaczone do treningu
*Przy tym ciężarki do treningu które ja używałem to nic...*
-Za 5 minut przed domem!
-Tak jest!
Offline
Bardzo powolnym krokiem wychodzę z domu...
-Pierwszy etap treningu musisz się przyzwyczaić do tego kimona.Jak Ci się to uda zaczniemy wspólny trening.
-Zrozumiałem!
-A i jeszcze jedno od dzisiaj aż do końca treningu będziesz w tym chodził ściągać będziesz tylko podczas snu
-Tak jest!
-Zaczynaj!
Zaczynam trening z obciążeniem godzina 12:04
Ostatnio edytowany przez Uchiha Izuna (24-02-2011 12:00:41)
Offline
Kończę trening z obciążeniem na dzisiaj godzina 15 : 40
Leżę ledwo żywy na ziemi
-No nieźle nawet sobie radzisz
Taa ale chyba zaraz zejdę...
-Na dzisiaj już koniec treningu ale mam dla ciebie jeszcze jedno zadania. Pójdziesz do pobliskiego miasta i zrobisz mi zakupy.
Patrze na niego z niedowierzaniem
-Daleko to miasto?
-Jakieś 5km
oO
*Super...*
-Masz tu listę zakupów i pieniądze
Wyruszam do miasta idę bardzo powoli ze zmęczenia oczywiście
Ostatnio edytowany przez Uchiha Izuna (24-02-2011 15:41:46)
Offline
Po dwóch godzinach wracam całkowicie wyczerpany oddaje zakupy zdążyłem się rozebrać i padam na łóżko i śpie ;]
Offline
-Wstawaj Izuna! Kontynuuj trening!
-Taaa...
Podnoszę się ubieram się i wychodzę przed dom i dalej trenuję z obciążeniem godz: 14:00
Offline
Skończyłem trening jakiś czas temu teraz odpoczywam zadowolony pod drzewem
-Na nieźle dobrze sobie radzisz, jutro zaczniemy prawdziwy trening
-Dobrze ale tera muszę sobie odpocząć- mówiąc to zasypiam pod drzewem
Offline
Wcześnie rano wstajemy wraz z Touyre
-Dzisiaj zacznę trenować cię stylu Taijustu który sobie wybrałeś, nie ma specjalej nazwy więc możesz coś wymyślić
-Dobra ale to nie teraz, zacznijmy trening
-Dobrze w tym uniformie będzi ci sie na początku ciężko walczyło ale przyzwyczaisz się ;)
-Mam taką nadzieję ;]
-Teraz pokażę Ci wszystkie ciosy, wady zalety tego stylu, aty przyglądaj sie uważnie i spróbuj zapamiętać chociaż troszkę
-Poczekaj chwilkę... mówiąc to zamyka na chwile oczy zaraz po tym otwieram. Moje oczy zrobiły się czerwone
*Sharingan...* pomyślał Touyre
-Teraz już wiem dlaczego byłeś taki pewny siebie kiedy mówiłem Ci o celności i refleksie. Dzięki temu możesz opanować ten styl lepiej niż ja
Uśmiecham się
-Zaczynaj więc!
Zaczynam trening Taijustu godzina 11:40 (trening jest bardziej efektywny dzięki Sharinganowi kopiuje wszystkie ruchy senseia)
Offline
Kończymy trening na dzisiaj
-No nieźle opanowałeś większość moich ruchów. Twoje ruchy są jeszcze nieco powolne ale jest to spowodowane twoim nowym ubraniem ;]
*Ciekawe jak on by się ruszał w takim czyś...*
Widząc moją minę Touyre pwoeidzał
-Noszę identyczne ubranie po czym się uśmiechną
*Jest taki szybki i zwinny mając takie obciążenie!?*
-Nie dziw się to kwestia przyzwyczajenia. Chodźmy coś zjeść umieram z głodu
-Ja również!
Wracamy do domu...
Offline
Wracamy do domu
-No to może dzisiaj zjemy sobie....co powiesz na ramen?
-Bardzo chętnie uwielbiam ramen!
-To dobrze. Skoczysz po nie do wioski
-_-''
-Nie patrz się tak to część treningu!
-Dobra dobra juz idę...
Wychodzę z domu i kieruję się w stronę miasta...
Offline