- Kage Mane Shuriken no Jutsu!
Złapałem Cię w moje Kage Mane, ominełaś shurikeny, ale twój cien ich nie uniknoł. Tak czy owak stoisz.
Offline
W technikę złapałeś Bunshina, który znika (zrobiłam go za żabą, a sama schowałam się)
Ja wyskakuję ci zza pleców i uderzam kilkanaście razy
Coraz więcej zablokowanych punktów
Offline
Głuchy nie jestem (Mam 2 Lvl Słuchu), więc usłyszałem szelest. Zeskoczyłem z drzewa, pobiegłem trochę od Ciebie i tam zrobiłem Kuchiyose kolejnych żab (Gamakichi, Gamatatsu, Gamatabi). Gamatatsu śle w Twoją stronę dużo oleju.
Offline
Przywołanie trzech żab kosztuje trochę czasu więc zdążyłam odskoczyć
Wtedy na moich rękach znów pojawiły się lwie głowy i zaatakowałam ciebie
Offline
Gamatabi zdążył mnie ochronić, w tym czasie mam pełno oleju pod nogami. Gamakichi puszcza kule ognia i... Ognicho.
Offline
Zasłaniam się lwami przy okazji i odskakuję do tyłu
Ogień trawi nie mnie, lecz ciebie i twoje żaby ^^
Offline
Ogień trawi drzewa nie mnie. Ja jestem wystarczająco oddalony. Oddalam się jeszcze bardziej, a z daleka rzucam Kunai'ami.
Offline
W ten sposób niewiele osiągniesz
Byakugan cię widzi a Kunaie także nie stanowią problemu
Na wszelki wypadek oddalam się na bezpieczną odległość aby nie oberwać ewentualnymi Notkami
Offline
Nieźle myślisz tam były notki. Wybuchają. Stoje nadal w miejscu z żabami.
Offline
Stanęłam w pozycji Juukena i spojrzałam w twoją stronę
Miałam cię na oku ^^
Offline
Zawiązałam pieczęć i stworzyłam kilka klonów
Wtopiłam się w tłum a po chwili wszyscy pobiegli na ciebie, z tyłu zostały tylko dwie osoby
Offline
Gamatatsu wypluł w Waszą stronę olej, a Gamakichi go podpalił Endanem.
Offline
Ogień trafił w biegnące klony niszcząc je
Zasłonił ci widoczność i nie widziałeś gdzie jestem
Kiedy ogień opadł mnie już nie było
Offline