Jest to bardzo stary, bo liczący sobie już około 30 lat most. Jest bardzo zniszczony, lecz trwają prace konserwacyjne. Został on kiedyś kompletnie zniszczony, lecz powoli jest rekonstruowany. Jest dwa razy większy niż Most Nieba i Ziemi. Znajduje się nie jak Most Nieba i Ziemi nad przepaścią, lecz nad małą rzeczką.
Offline
Przychodzę tu i obserwuję robotników
Zgłosiłem się na ochotnika jako strażnik, będę ochraniał most w trakcie odbudowy
Offline
Prace potrwają jeszcze jakiś miesiąc, więc trochę tu posiedzę
Wskakuję na pobliskie drzewo i siadam na gałęzi patrząc jak trwają prace
Offline
Zauważam dwóch obcych shinobi koło mostu
Wyjmuję trzy kunai i rzucam nimi w ich stronę
Potem zeskakuję przed nimi
Offline
- Czego tu chcecie? - spytałem trzymając jedną rękę w kieszeni
W każdej chwili mogłem rzucić jakąś broń, więc byłem przygotowany na wszystko
Offline
- I mam w to uwierzyć, tak?
Rzuciłem w ich stronę kilka Shurikenów, ale oni bez problemu ich uniknęli
Odpieczętowałem więc Kij Bo i przygotowałem się do ataku
Offline
- Nie udawaj. Widzę wasze opaski, nie jesteście z wioski w naszym Kraju. Takie podróże są niedozwolone bez przywileju, a w takim wypadku kazaliby wam zdjąć opaski. Poza tym, jesteście z Oto-Gakure. Dla mnie sprawa jest jasna. - wytłumaczyłem im moje podejrzenia i byłem gotowy do ataku
Offline
Rzuciłem dwa kunaie z notkami pod nogi przeciwników
Kiedy nastąpił wybuch ruszyłem do przodu i zaatakowałem Kabuto kijem
Offline
Odpieczętowałem Nanashi i wysłałem na Kabuto
Ten jednak łatwo zablokował i odepchnął kulę
Wyskoczyłem w powietrze i użyłem tam Tobidougu
Kilkanaście broni poleciało na Kabuto z powietrza
Offline