Wspólne źródła, na życzenie pewnej osoby :P



Otwarte w:
Poniedziałek 
09:00 - 22:00
Wtorek 
09:00 - 22:00
Sroda 
09:00 - 22:00
Czwartek
09:00 - 22:00
Piatek 
09:00 - 22:00
Sobota 
Całą dobę
Niedziela 
Całą dobę

No, nareszcie wspólne źródła^.^ Ciekawe, jakiej osoby?^.^

to jest zagadka dla was :))

Dla mnie nie ^.^

Przychodze sobie przebieram sie i wchodze do źrudeł
I rozkoszuje sie ciepłą wodą

Znów przychodze
Przebieram sie i wchodze do źrudeł odpocywam

Przychodzę i pytam: czy mogę się dosiąść?

Odpowiadam: prosze bardzo!

wchodze do źródła i odpoczywam

Mówię:
Wreszcie zrobiono gorące źródła można odpocząć i odejść od trudnych spraw jounina

heh
przebieram sie i wchodze do zrodla
relaksuje sie

ja takze sie przebieram i podchodze do sasuke
mozna sie dosiasc? :)

oczywiscie, prosze siadaj

dziekuje
wchodze do zrodla
ale cieplutka woda, wspaniala

nom, fajnie tutaj

znów przychodze do źródeł przebieram sie i wchodze leże sobie

przychodze nad zrodla i podchodze do ciebie
mozna sie dosiasc? xd

heh nie pytaj tylko siadaj

dobra ide sie przebrac
po chwili wskakuje do wody i ochlapuje cie
o cholercia...ale gorace

a co ja mam powiedziec jak po twoim skoku woda jest na mojej twarzy
Ale ok

xd sory
fajnie tutaj

taa
A na kogo zyczenie sa te źródła?

hinacia chciala zeby byly wspolne, to zrobilem, bo ten pomysl wydal mi sie nawet niezly

Hehehe wspólne :p
Ciekawe dlaczego...
ale zejdzmy z tego tematu
Jak tam z twoją T.....

nie wiem czemu chciala wspolne...
a co do "mojej"T....
a tam od razu moja xD
jakos leci, w sumie w porzadku

tzn. Twojej bo myślałem ze twoja misja p.... sie udała xD

chyba sie powiodla, ale niedlugo zobaczymy rezlutaty
a Hinacia calkowicie zawrocila ci w glowie, no nie?

yyy... no tak no... racja... ale zostawmy ten temat :D
Ahh... przydałoby sie cos zrobic w kuźni  chciałbys coś

nie, w sumie to nic nie jest mi potrzebne
nie moge byc znowu az tak potezny
na razie potegi mi wystarczy xD
ale dzieki za propozycje

Heh twój kusanagi ci wystarcza
Hmmm... cos nam tematy sie kończą :p

nom, masz racje
o czym moznaby jeszcze pogadac?

hmm...
Pomyśl xD

no dobra
mysle i mysle a chakra zaczyna sie koncentrowac i uwalniac
wszystko w otoczeniu ogarnia dusznosc a powietrze sie spala
nagle sie ocknalem, ups sorki xd
kurde nie mam pomyslow

Ja sie skupiam i skupiam
i nic ahh

a moze jeszcze kiedys zrobi sie jakies zawody?

ahh... nie mam szczescia do zawodów

ale moze tym razem by sie udalo?

szczerze wątpie
Ahh... juz sie gotuje chyba juz ide

ja tez chyba pojde

Przebieram się i wchodzę... Ale tu przyjemnie

Ok przebieram sie i wchodze do wody ahh

ja takze wchodze do wody
ale ulga :D

nom
tym razem mam z sobą sake :D :D
Ale nie jestem zbyt pijący kobiety tego nie lubią więc sie poświęcam :)
Masz napije sie tylko kieliszeczek

o sake
dawaj xD
ja chetnie sie napije

heh dlatego że wiedziałem ze ty lubisz procenty mam drugą dla ciebie :D
Nalewam sobie kieliszek i delektuje sie smakiem ahh..

hehe
dzieki
biore pare lykow
nawet niezle

Ja mam dla siebie Pepsi
Hmmm.... pogoda dość chłodna wiec źródła sa super!

hehe
idziemy podgladac jakies dziewczyny?
slysze jakies glosy z zrodla obok, ale jest sciana i nie widac
co ty na to?

NIe nie nie ja nie moge znów poświęcenie
Ale nie na marne dla mojej miłości :)
Idz puźniej mi opowiedz co robiliście ja napije sie pepsi

no dobra
lekko odczuwam skutki dzialania sake i dlatego taki jestem odwazny ;p
wchodze ale zaraz po tym slychac przerazliwy pisk a ja dostalem recznikiem w twarz
po chwili drzwi sie zamykaja
chyba jednak nie bedzie to takie latwe

hehe bo to damskie zrób henge i wejdz

masz racje
probuje kumulowac chakre i robie Henge
pod wplywem sake niezbyt mi wyszlo i zmieniam sie w jakas niezbyt piekna gruba pania
mimo to wchodze
dziewczyny mnie przyjmuja i wchodze do zrodla
hehe...mile widoczki :D

heh...
Ero-Kage :p
Ja pije pepsi

a ja sobie siedze pomiedzy nimii podziwiam
dziwnie mi sie przygladaja, nie wiem czemu
zanurzam sie w wodzie i podziwiam xD

Podziwia :p

Ja tam nie chce podziwiać innych ja podziwiam jedna osobę :D
hmmm.... ciekawe na ile uda mu sie utrzymac henge po tak mocnym sake hmm...

dobra uwaga
nagle pod woda znowu wygladam normalnie, henge sie skonczylo
ojej co ja teraz zrobie ;p

Ja szybko wchodze w samym ręczniczku i rzucam troche prochu z granatu dymnego jest lekki dym wyłaź!

no dobra wybiegam szybko lecz cos mnie trzyma
nie moge wyjsca dym opada

Ojejć Patrze a to cie trzyma ta ciewczyna i mowi :Nie uciekniecie mi
Ja szybko wybieguje a ciebie wciągneły
Wchodze do dawnego źródła

aaa
one mnie topia w tej goracej wodzie
jakos sie wyswobadzam i sciagam recznik jednej z nich
ona zawstydzona sie zaslania a ja uciekam z recznikiem
3 dziewczyny mnie gonia po calych zrodlach
potem dolaczaja sie inne

heh masz ten magnetyzm :p
ja wychodze ze źródeł patrze coto sie drze patrze sasuke biegnie a za nim z 15 dziewczyn ojejć ja też uciekam szybko do szatni męskiej  przebieram sie szybko!

wbiegam do szatni i szybko zamykam drzwi
trzymam je, chca je wywarzyc
robie klona, my wychodzimy na dach
klon otwiera drzwi i odciaga je daleko
one go gonia a my jestesmy ocaleni

ufff
Biedny twój klon co one z nim zrobią
Uciekajmy!

ok
potem odwoluje klona
mozemy wracac na chate

Wchodze i widze niezly bajzer jezu co tu sie musialo dziac.Wchodze spokojnie do zrodla chcialbym cos poodwalac ale jestem za mocno zmeczony walka z sasuke wypoczywam sobie.Po 3h odpoczynku czuje sie jak nowo narodzy jest gotow znow trenowac!

Przychodze do zrodel
Przebieram sie i wchodze do jakiegos zrodla
rozmyslam i staram sie zrelaksowac

Przychodzę do źródeł i odpoczywam

Przychodzimy z sasuke do źródeł przebieram sie cały brzuch mam w bandarzach
wchodze do wody

ja tez sie przebieram i rowniez wchodze do zrodla
patrze na twoj brzuch
chyba za ciezki trening?
czym oberwales?

heh trening gouken ryuu wytrzymałości chidorii dostałem mało nie umarłem ;p

chidori i nie umarles?
no to niezle, widac ze ciezko pracowales
ja teraz trenuje tez taijutsu, tylko ze techniki
jestem blisko nauczenia sie Konoha Senpuu, ale na tym nie przestane, oj nie

heh nie umarłem ale nie wiem jakim cudem
Życze powodzenia w treningu ja narazie umiejetnosc gouken ryuu a puźniej to nie wiem co bede trenował

dzieki i nawzajem
jesli nadal bedziesz tak ciezko pracowal to masz szanse zostac mistrzem tego stylu, bo nikt do tej pory tak ciezko nie trenowal
a co do turnieju to co myslisz? dobrze zorganiozwany i wogole?

nie myśle o turnieju mysle o tym co sie dzieje teraz jedyne o kim myśle to Hinacia
A dlaczego mistrzem?
Wiesz moze bede trenował teraz sharingan bo duzo technik ma

a co za techniki chcesz opanowac?

te podstawowe nie takie jak Tsukuyomi czy Amaterasu

aha
wiekszosci to nawet ja nie nie umiem
ale w przyszlosci to poprawie
ciesze sie ze z Hinacią ci sie uklada
to by byla szkoda gdyby takiej dobranej parze sie nie ukladalo

Dzięki
Tym razem nie mam z sobą sake bo znów być sie upił i chciał podglądać tym razem mam....
Zimną Pepsi i... alkochol dla ciebie czyli piwo tez zimne :p

na tobie zawsze mozna polegac :)
dzieki
zaczynam pic
o dobre xD
a ty czemu sie nie napijesz? tylko te pepsi chlejesz ;p

alkochol źle na mnie wpływa tracisz przez niego szare komórki (tak słyszałem w Wydarzeniach) a po drugie Hinacia nie byłaby szczesliwa jakbym był pijący napije sie dopiero na weselu :)

naprawde znikaja po nim szare komorki? ee tam, ja mam ich duzo :S
a przeciez napic od czasu do czasu sie mozna

TAk naprawde
Heh ok ten czas nastepny to wesele :p
Otwieram pepsi wlewam do szklanki i powoli pije
przestaje pić iii... wyciągam 2 miso ramen dla nas podaje ci pałeczki i ramen
Smacznego! ;]

nawzajem smacznego
gdzie ty to wszystko chowasz?
masz tam cos jeszcze? :D
dzieki
biore paleczki i zaczynam jesc
to moj ulubiony ramen

zawsze mam z sobą plecaczek ;]
mam wiecej rzaczy w nim niż sobie wyobrażasz
Ten ramen to odemnie z restauracji ale przezmnie przyżądzany ;]
zaczynam jeść makaron mmm...
nie ma jak ramen po trudnym treningu

ciekawe co ... ;p
dokladnie  ramen najlepszy :]

Zjadam ramen i siegam do plecaczka ....(heehhe)
Prawie obiad mamy tu w gorących źródłach :p
z plecacka wyciagam 2 mały plecaczek który jest wypełniony lodem  grzebie w lodze i wuciągam lody 6 gałek 2truskawka 2 czekoladowe i 2 waniliowe podaje ci loda i łyżeczkę (bo lód jest w kieluszku do szampana :D )

no ja to wiem w jakim towarzystwie przebywac xp
dzieki bardzo
mm... uwielbiam czekoladowe lody :]

Hehe
zaczynam jeść lody od czekladowego zaczynam :D

szybko skonczylem jesc i wychodze z wody
patrze czy w poblizu nie ma jakichs dziewczyn w zrodlach
moze chcialyby sie dolaczyc?
co ty na to?

oooo nie!
znów sie upiłeś nigdzie nie idziemy na żadne dziewczyny :p znów uznają cie za zboka i możliwe że mnie też :p

ja nie jestem zbokiem !!!1  xxd
a czemu nie chces tam pojsc? nie no chyba wiem czemu ;p
malzenstwo to powazna sprawa, nie jestes juz wolny
chociaz mnie tez Temari by zabila gdyby sie dowiedziala

No widzisz
A po drugie to nie rozglądam sie za piękniejszymi mądrzejszymi itd. dziewczynami niż Hinacia bo takich nie ma...
Wychodze z wody uuu musze zmienić bandarz ide sie przebrac

no nie bylbym taki pewien czy nie ma ;p
kk idz
zaczekam

NAjpierw zmieniam bandarz biore nowy i owijam sie nim
ubieram ubranie i mówię : już

ok
ty w pierwszej walce masz do pokonania kibe tak?
oj to raczej sobie poradzisz

nigdy nie wiadomo czy go pokonam
Gdzie teraz idziemy? :p

no wiesz mi na mysl nic nie przychodzi
ty za to na pewno wiesz gdzie by bylo fajnie :D

hmmm... Park?

ok
piszemy teraz tam
zaczynasz ;p
wychodze z wody i ubieram sie
po drodze jeszcze zagladam do pobliskiego zrodla
jedyne co tam mnie spotkalo to pisk i kubel goracej wody xD

Okrywam się ręcznikiem i wchodzę do wody. Odpoczywam... taka cisza... A nie to co w damskiej:/ 
Wyjmuję teczkę i stawiam ją na kamieniach obok.

Wyjmuję z teczki ołówki i specjalne, sliskie kartki- da się na nich rysować, al para nie zaszkodzi=) Zaczynam szkicować...

Uf! Skończyłam=) Zbieram wszystko i biegne do pomieszczenia, gdzie można się przebrać. Ręcznik mi przemókł

Przebieram sie  i wchodze do źródła wyciagam z plecaka 2 kunaie i sie nimi bawie nudzi mnie siedzxienie w wodzie używam chakry i kłade sie na wodzie i tak sobie leże podrzucam kunai do góry i łapie rozmyślam...

nagle łapie kunai w dłoń zaciskam ją i rzucam w parawan wydarła sie dziura ehh... bedę musiał wziąść deske nastepnym razem z sobą
Wstaje stoje na wodzie nudy... biore kawałek sznutka kamienia i przywiązuje go do siebie ide na dno leże sobie na dnie (żyje)

Sladam dłon i koncentruje chakre duże ilości chakry zaczynam wypływac wiecej siły linka jest naprężona aż wkońcu sie przerywa :/
I nie ma znów co robic

nudy
Ide sie przebrać i wychodze

przychodze nad zrodla
nie przebieram sie ale stoje i czekam na kogos ;p

Przychodzę z deska i młotkiem
przebieram sie i ide załatać dziure (o ile sasuke mi ją da załatac bo przez nia widać źródło dziewczyn)
Zawiązuje sobie opaskę na oczy żeby nie patrzeć do tamtego źródła i zaczynam zabijac dziure

hej po co ci ta opaska
;p
patrze przez dziure
ty tez musisz uwazac bo jak cie zobacza...

ale ja mam ręcznik od pasa w dół :p
i wbijam drugiego gwoździa

a ja jestem ubrany nawet sie nie przebieralem
dobra nie patrze sie bo naraze nas na niebezpieczenstwo
wejde sobie kulturalnie przez drzwi
...

Ehh ale to kobiece źródło wbijam ostatniego gwoździa
uff zrobione zdejmuje opaske no trzyma sie moge siedziec sobie w wodzie

szybko wychodze z tamtego zrodla
to bylo samobojstwo, ale cudem zyje

Patrze sie na ciebie i mówie czemu samobójstwo
Musisz pozszywac spodnie i całe ubranie bo c rozszarpały

cholera
ja im dam
przebieram sie i wchodze do zrodla
grzebie w plecaku

Napewno sie niczego z alkocholem nie napije już po alkocholu mnie jedna przyjemność omineła

jaka przyjemnosc?
chodzi o Hinacie? czy co?
no dobra, ale ja sobie nie odmowie jednego piwka :D

Przeczytaj sobie w domku dokładniej to zobaczysz
A ja wyciągam nam Miso ramen prosze to juz prawie tradycja daje ci pałeczki i sam zaczynam jeść ^^

ok dzieki
z piwem bedzie swietnie smakowalo
hmm...musze w takim razie poczytac w twoim domu tak?
no dobra, poszukam :]

Hehehe
Wyciągam  z plecaczka sobie Soku pomarańczowego i popijam

Slyszales o trzech glownych zakazach shinobi?

Nom łamiesz 2 ;p
a czego?

aha czyli slyszales ;p
tak sie tylko chcialem zapytac czy znasz

Znam ;p
Wypijam wode z ramen
mmmm...

ja juz zjadlem
jeszcze raz dzieki
wystarczy z toba chwile posiedziec i obiad masz gwarantowany :D
z toba nie zgine ;p

Hehehe
Obiady kolacje śniadania podwieczorki co zapragniesz :p
ze mna możesz zginąć ale z przejedzenia :p

heh, dobrze powiedziane
koncze piwo
i ramen tez
biore kolejne z plecaka
hmm..ciekawe czy dzisiaj wydarzy sie jeszcze cos ciekawego

Możliwe że sie coś wydarzy wypijam sok pomarańczowy

Przychodze z HInacią
ide sie przebrac w recznik i czekam na Hinacie^^

Przychodzę w ręczniku i siadam obok ciebie^.^
Trochę się czerwienię, aż w końcu mówię:
To o czym pogadamy?

patrze na ciebie i myśle dlaczego się zaczerwieniłaś I znajduje sobie na to odpowiedz
Nie wiem o czym pogadamy
Ale mam dla ciebie propozycje i mówię: Jeśli chcesz moge cie nauczyc Kuchiyose no jutsu ale jeśli chcesz ^^

No jasne, jestem za^.^
Ale chyba nie w źródłach :P

nie nie nie :p
Jak bedziesz miała wolny czas
teraz możesz mi powiedziec z jakimi zwierzętami chcesz zawiązać pakt ^^

Hm... no nite wiem, a co polecasz??^.^
hih;)
Na pewno nie z psami... (złe wspomnienia =_=")

Hehe
Hmmm...
Węże sa slabe najlepsze są żaby mają dobre techniki Wodny strzał i katona
proponuje żabki ^^

No nie wiem...
Może jeszcze troszkę pomyślę=)
Na razie muszę się wymoczyć żeby lepiej myśleć^.^
Hih, wiesz co mam na myśli :P

HEHE
to pomyś boto ważna decyzja
jsa jeszcze pare dni odpoczunku i musze trenować :/

Ale sobie rygor narzucasz...
To znaczy, że masz kilka dni całkowitego luzu, tak?^.^

Tak zero walk zero treningow zero obowiązków ninja jeszcze mam tak ze 2-3 dni

WOW!! o.O
Co taki aktywny facet jak ty będzie w tym czasie robił?^.^

Heh ja wogóle aktywny jestem ale lekko nie zauważalnie
bede trenował i to straaaaaaaaaaaaaaasznie ciężko bo Bede trenował : Otwieranie 1 bramy , tatuaże przywołania, perfekcyjna kontrola chakry i możliwe , zaawansowane posługiwanie sie bronią + trening technik Sharingana

przebieram się, wchodze i relaxuje się po treningu.

Hinaciu nie reagujmy na posty kiby rozmawiajmy jakbyśmy byli tu sami
Mój wcześniejszy post jest wyżej nad postami kiby

ubieram się i wychodzę

Itachi, ale ja mówiłam o tym "wolnym" a nie o treningu:P Że ty będziesz ciężko pracował to ja doskonale wiem:)
A inni mogą przychodzić, po prostu będziemy szeptać^.^

Heh sorki...
W wolnym zamieżam przebywać z tobą kiedy to tylko mozliwe

To milusio xD
Wymyślmy coś ! ^.^

Hehe na pewno na pewno ^^ ale dziś to przed ostatni dzień mojego wypoczynku :/  już po jutrze znów masa treningów itd.
Ale w końcu to 2 dni jeszcze zdążę spędzić z tobą troszkę czasu i nauczyć cię przyzwania :)

To fajnie, może wreszcie zdążymy pogadać^.^
Bo w domu to sam wiesz... mało czasu niestety...

Wiem ciagle w biegu itd.

Na szczęście są gorące źródła ^.^

Noom ^^
Ciekawe na kogo życzenie zostały zrobione
Ehhh... został mi już tylko jeden dzień odpoczynku jutro będę musiał cię nauczyć przyzwania bo ostatni dzień odpoczynku

No właśnie, kto chciał wspólnych źródeł ^.^ Przynajmniej pogadać możemy!=)
A co do odpoczynku- korzystaj, puki możesz=)

hehehe nom ostatni dzień dziś wiec muszę Świetnie pospędzać czas z tobą ^^
Zaczynam grzebać w plecaczku wyciągam 2 pudełka jedno ci podaje i mówię: proszę miso ramen =] i podaje ci pałeczki Grzebie w plecau grzebie wyciągam 2 soki pomarańczowe kładę je na ziemi
Smacznego!
Zaczynam jeść nagle wyłączam sharingan i dalej jem (bez sharingana jestem ślepy)
Jak posiedzimy w gorących źródłach jeszcze trochę to może pójdziemy na pasaż handlowy (centrum handlowe) to sobie coś wybierzesz          tak jakoś  przyszło mi to do głowy

Mmm, ty zawsze nosisz w plecaku ramen^.^? Jak ty to robisz że ci się nie wylewa?^.^
Poza tym nie musisz mi nic kupować, samo przebywanie z tobą robi mi przyjemność^.^
Itadakimasu! M... pycha=)

Heh mam szczelne opakowanie takie wieczko na miske ramen i sie nic nie wylewa xD :D
Heh... ale żeby uprzyjemnic przebywanie ze mną.Ja Nie kupuje. (bo sam robie)
dziękuje (za smacznego po jap.) i za Pycha =] 
To co z Centrum?

Hih, no jak juz chcesz popatrzeć na ciuchy, dętki czy co tam chcesz... To idziemy ^.^

jakie dętki??
Ale ok...

od roweru:P
Albo nie weim co ty tam sobie chcesz kupić:P

Chce tobie coś kupic sukienke buty czy cos ... :p

ja sobie dam radę, lepiej pomyśl o czymś co tobie sprawi przyjemność:)
Bo o ile dobrze wiem, to faceci się nie cieszą, musząc oglądać i porównywać 10 sukienek... ^.^

Ja jestem inny ^^jak już wiesz
mi wszystko co z tobą związane sprawia mi przyjemność

a ja jestem szczęśliwa tylko kiedy sie cieszysz=)
Normalnie zataczamy kółko miłości, czy nie wiem jak to anzwać^.^

Tak! kółko miłości ^^ ^^
Hmmm to powiedz co chciała bys robić ja sie zawsze ciesze gdy z tobą jestem ^^

Jesli będę z tobą, to wszystko mi obojętnie^.^

heh kółko miłości To może wyjdziemyz wody bo nam skrzela wyrosną i pójdziemy do parku?
Wkońcu to miejsce dla zakochanych ...

Okej, szczerze mówiąc ta woda juz przeze mnie płynie na wylot..
Chodźmy^.^

Oki

Wchodzę do szatni, przebieram sie i wchodzę do źródeł
ohhh jak miło ^.^

Po kilku godzinach wycgodzę odświeżony ^.^

wchodze do szatni przebieram się  i ide w strone źródeł rozbiegam się i wskakuje do wody xD!!!!
kłade sie na wodzie i regeneruje siły :)

wchodze do szatni przebieram się w obolały chodze do gorącej wody zeby się zregenerowac po chwili usypiam ZzZzZzzz....

po paru godzinach budze się zrelaksowany ide do szatni wycieram się, ubieram się i wychodzę

Ide sie przebrac
Wchodze do źródeł

Siedze sobie w nich
Wyciagam papierosa  i wkładam do ust
Dotykam palcem papierosa i zapalam go
Powoli sobie pale

Spalam papierosa

Staje na wodzie i myśle podniose tak temperature wody żęby wyparowała

Dłonie płoną mi chakrą a zachwile ogniem
Wkładam rece do wody i sie skupiam 60stopni
62,70,84,87,91,100, woda jest wrząca
Więcej chakry!
110...,150.... 200
Woda wyparowała

Ufff ale gorąco

Ide do szatni wycieram sie i ubieram
Wychodze ze źródeł

wchodze do szatni rozbieram sie i cały obolały powoli wchodzę do wody aby odpocząć i zrelaksowac sie :)

po dwóch godzinach wychodzę jestem odprężony ale jeszcze nie w pełni sił dzisiaj juz niebede trenował ale muszę cos zrobic..........ide w strone areny treningowej

przychodze rozbieram się w szatni i wbijam do wody
odprężam się :)

po długim czasie wychodze w pełni sił ubieram się i ide w strone areny walk :p

wychodze do szatni rozbieram się i ide do źródeł wchodze i mysle :ale te misje sa męczące leze obie i sie regeneruje :)

wychodze ze źrudeł wypoczęty i kieruje sie w strone areny walk

Przychodze sobie do źródeł
Nie było mnie tu tyle czasu
Przebrałem się i weszłem do wody
Były tu pustki, żadnej żywej duszy

Po kilku minutach mi się znudziło więc wyszłem ze źródeł
Gdyby chociaż ktoś był, a tu pustki
Przypomniało mi się o zakupach i szybko wyszedłem ze źródeł

przychodze po treningu rozbieram sie i wbijam do wody znowu nikogo niema :/

posiedziałem chwile odpręzyłem sie ide do szatni ubieram się iw wychodzę

przychodze doźródeł po treningu rozbieram się i wchodze do wody

Przychodzę do źródeł, jest kilka minut po 21
Przebrałem się i zostawiłem wszystkie rzeczy w przebieralni
Po chwili wszedłem do źródła

Dawno tu nie byłem, ale nic się nie zmieniło
Rozejrzałem się dookoła
W innych źródłach było kilka ludzi, zwłaszcza dziewczyn
Ja jednak postanowiłem zostać tu gdzie jestem

Po chwili przysiadła się do mnie jakaś dziewczyna
Przywitaliśmy się i zaczeliśmy rozmawiać
Była w miarę ładna i miło nam się rozmawiało

Po chwili zaczęła dziwnie się zachowywać
Tak jakoś nieswojo
Po chwili zauważyłem coś dziwnego na jej twarzy
W pewnym miejscu zaczęła się jakby rozpływać

Potem cała zaczynała się rozpływać
Wyskoczyłem z źródła i spojrzałem na nią
Ona ledwo wyszła z źródła a po chwili przybrała ludzką postać
Tym razem zamaskowaną postać, podobną do tych, które atakowały mnie ostatnio

- Cholera, w tych źródłach jest za gorąco... - powiedział cicho shinobi męskim głosem
Podbiegłem do niego i kopnąłem go w klate
Wleciał do źródeł ponownie
Wyleciał z niego na jakby gejzerze który unosił go w powietrzu

- Cholera, co ci odbiło?! Chcesz żebym się rozpłynął?! Ja chcę tylko normalnie cię zabić a ty od razu jesteś taki niemiły? - mówił
Nie zrobił tym na mnie wrażenia
- Walczmy jak mężczyźni. Bez broni. Zgadzasz się? - spytał
- Nie ma sprawy. - odparłem i rozejrzałem się dookoła

Uruchomiłem Sharingan i przesłałem Chakrę do stóp
Podbiegłem i wyskoczyłem wysoko
Obróciłem się raz i kopnąłem przeciwnika w głowę
Głowa przy uderzeniu zmieniła się w wodę i rozpadła
Po chwili znowu była na swoim miejscu
Wylądowałem kilka metrów przed nim

On zmienił swoją rękę na silny strumień wody
Próbował mnie nim trafić ale ja odskoczyłem
Użyłem Chidori Eisou i odciąłem strumień
Potem zmieniłem Chidori na Senbony i zaatakowałem przeciwnika
On zmienił się w kałużę i upadł na ziemię
Gejzer zniknął

Podbiegłem do niego i próbowałem zaatakować
On znowu przybrał postać ludzką i wydłużył swoje ręce tworząc je na kształt mieczy
Zaczął mnie atakować
Ja odskoczyłem i obróciłem się w powietrzu
W miarę długo unikałem uderzeń, ale potem mnie trafił i odrzucił do tyłu

Dopóki jest zamaskowany, nie zadziała Doujutsu i Genjutsu
Na tę walkę mam tylko Ninjutsu i Taijutsu
Stworzyłem Chidori i uformowałem je na kształt miecza
Podbiegłem z nim do przeciwnika
On wydłużył ręce i obwinął mi nimi nogi
Odciąłem mieczem jego ręce i biegłem dalej

Trafiłem go mieczem w serce a potem uderzyłem pięścią w głowę
On zmienił strukturę i uwięził mi ręce w wodzie a sam stał obok połączony z moimi uwięzionymi rękoma
Po chwili zaczął mi je miażdżyć
Kopnąłem go mocno od dołu tak, że przepołowiłem go na dwie równe części
Uwolniłem się i odskoczyłem

Nie miałem już dużo Chakry, straciłem jej dziś wyjątkowo dużo
Również dzień się już kończył i Meridiany nie funkcjonują tak jak np. w południe
Byłem przemęczony i chciało mi się spać
Tak po krótce mogę się usprawiedliwiać za tą walkę ;p

- Dość tej zabawy Suigetsu. Czego chcesz?
- O co ci chodzi? Nie znam nikogo takiego.
- Dobra, dobra. Kto cię nasłał i po co?
- Nie ważne. - skończył rozmowę i podniósł ręce do góry
Woda w źródle uniosła się i uformowała w kulę nad Suigetsu

Zawiązałem pieczęcie i użyłem Katon: Gouryuuka
Wielki smok wyleciał w jego stronę
On upuścił ręce a kula spadła na niego i uformowała się w jakby kopułę ochraniającą go
Smok trafił w kulę ale tylko trochę ją przebił, a po chwili wyparował
Kula zapełniła dziurę i po chwili znowu była w idealnym stanie
- Co ty na to? - pytał Suigetsu śmiejąc się

Przegryzłem palec i naznaczyłem tatuaż krwią
Potem pieczęcie i przyzwanie
Przywołałem Kyodaiję (uwaga, nie mylić tego węża z wężem trójgłowym, on nazywa się Sashikana czy jakoś tak, looknijcie sobie jakby co do tematu o summonach)
Wąż ruszył na Suigetsu i wbił się w jego kulę paszczą

Suigetsu tak zagęścił Chakrę w kuli że ona wyparła węża prawie miażdżąc mu głowę
Wąż zniknął
- Myślałeś, że coś takiego zadziała na najpotężniejsze wodne defensywne Jutsu? Przeliczyłeś się! - krzyczał Suigetsu
Nie miałem zbytnio pomysłu co zrobić z tym fantem
Przydałby się Doton, on trzyma górę nad Suitonem

Po chwili z kuli zaczęły wystrzeliwać wodne strumienie
Próbowałem ich unikać ale było ich za dużo
Obrywałem niektórymi
Zacząłem biec w prawo do innych źródeł
Suigetsu jednak uniósł wodę również i z tych źródeł i atakował mnie nią

Zawiązałem pieczęcie i wyskoczyłem wysoko w powietrze
Uformowałem ognistą kulę w ręce
Potem rzuciłem nią w barierę nad Suigetsu
Ogień może i nic nie da, ale wybuch powinien pomóc

Trafiłem w powłokę a wybuch wyrwał w niej niezłą dziurę
Wtedy skorzystałem z okazji i zawiązałem pieczęć
Użyłem Chidori i przesłałem Chakrę do całego ciała
Potem odbiłem się od jakiejś ścianki nogami i poleciałem błyskawicznie na Suigetsu

Za mną wytworzył się biały strumień wywołany Chakrą i prędkością
Trafiłem obok w powłokę i mocno ją przebiłem
Potem odbiłem się od ziemi i od górnej ściany i trafiłem znowu obok Suigetsu
Teraz poleciałem w prawo i znowu odskoczyłem i trafiłem obok niego
I tak w kółko tworząc jakby siatkę Chakry w miejscach gdzie przelatywałem która po chwili znikała

Kiedy leciałem w góre i odbiłem się na dół wykrzyczałem nazwę nowego autorskiego jutsu
- Chidori Raku!
Poleciałem na Suigetsu i wyrwałem mu małą dziurę w boku
Tym razem nie zmienił struktury bo utracił zbyt dużo Chakry podczas regeneracji kiedy trafiałem go w inne części ciała podczas serii ataków

Suigetsu upadł na ziemię i powoli się regenerował
Ja się zatrzymałem i oddychałem głęboko, gdyż ten atak nieźle mnie wyczerpał
Mimo iż mam Sharingan to i tak przy takiej prędkości ciężko mi było trafić i utrzymać tor lotu
Podszedłem powoli do Suigetsu

Położyłem mu rękę na ramieniu aby nie mógł wstać
- Po co ci to było? - spytałem
- Odpieprz się...
- Ja zwróciłem ci wolność, a ty tak mi się odwdzięczasz?
- Masz pecha.
- Dla kogo pracujesz?
- Znasz ją...

- Bardzo możliwe. Oprócz ciebie i kolesi od Raitona i Katona jest ktoś jeszcze?
- Jest nas 6.
- Co? Aż tylu?
- My trzej i trzech dowódców.
- Czyli teraz wiem coś więcej. Podaj mi chociaż jednego z dowódców.
- Nie jestem głupi.
- Ja też nie. - powiedziałem i spojrzałem mu w oczy
On natychmiast spuścił wzrok na dół

- Ile ci zapłaciła?
- Zapłaciła na swój sposób.
- To wszystko tłumaczy. Teraz tylko powiedz mi, kto jeszcze jest z tobą w zespole.
- Przecież ty ich wszystkich znasz, zaufaj mi.
Mówiąc to Suigetsu zniknął

Wstałem i popatrzyłem w niebo
Sprawa się komplikowała, ale teraz przynajmniej wiem coś jeszcze
Znałem już przynajmniej trzech z nich
Bez wątpienia jest to Suigetsu, prawdopodobnie Rainer i prawdopodobnie Ayame
Zastanawiało mnie tylko dlaczego akurat oni (Rainer i Suigetsu)

Rainera mogła wynająć Ayame, to wydaje się oczywiste, Rainer zrobiłby dla niej wszystko
Ale Suigetsu? Przecież Ayame go nie znała i nie przekonałaby go
Tak mi się przynajmniej wydawało
Poszedłem do przebieralni i przebrałem się
Zabrałem moje wszystkie rzeczy i wyszedłem
Była 22

przychodzę po treningu przebieram się i wchodzę do wody
-aahhhh... tego mi było trzeba

Przychodzę przebieram się i wchodzę do źródła
^Dawno tu nie byłem...Do głowy przychodzą mi wspomnienia...^
^Co tu się działooo... ^
I odprężałem się dalej

^Teraz muszę opanować Genjutsu Sharingan i nie tylko...Duzo roboty przede mną ^
Oglądałem Niebo i myślałem dalej

Po 1h Wychodzę
Przebieram się i idę dalej przez Miasto

Przychodzę z Mavene
Przebieram się i idę do źródła ale zanim wchodze podchodzę pod jedną wystającą deskę w płocie
^ Pamietam jak rozwalilem ją i musiałem łatać . Haha^
Dotykam deske a one sie przechyla na drugą stronę tak ,że widać źródła kobiet
^ Ktoś ulepszył... ^

Stanęłam za półotwartymi drzwiami do damskiej przebieralni. Byłam owinięta w ręcznik ale i tak czułam się nieco skrępowana.
Dostrzegłam Itachi'ego przy pocie odgradzającym te źródła od tych dla kobiet i dostrzegłam jak odchyla jedną z desek. Przykucnęłam nad krawędzią basenu i wysłałam nieco czakry formując średniej wielkości niestabilną kulę i rzuciłam nią dokładnie w sam środek tyłu głowy mężczyzny. Odwrócił ie błyskawicznie.
- Zboczeniec. - Skomentowałam.

- Emmm. To nie tak . Ja kiedyś tą deskę naprawiałem a teraz ktoś ją ulepszył ,że się odchyla - powiedziałem przestraszony
Wszedłem do źródła
- Jejuuu tego mi brakowało . - Powiedziałem z wielką ulgą
Spojrzałem na Mavene
- Em.. Wejdz - powiedziałem lekko uśmiechając się

Odwzajemniłam uśmiech. Zdjęłam ręcznik i w bieliźnie weszłam do wody.
No i co, że się w taki sposób nie korzysta ze źródeł? Niech mnie ktoś zaskarży. ;P

Zaśmiałem się głośno
- Aż tak wstydzisz się mnie? - powiedziałem przez śmiech

W odpowiedzi zarumieniłam sie.

Zanurzyłem się w wodzie po usta
- Prawda ,że źródła to świetne miejsce? Często tutaj chodziłem ale później Akatsuki, treningi nie było czasu. Dobrze ,że wstąpiłem tutaj

- Zastanów się o co kogo pytasz. - Oparłam się plecami o krawędź i zamknęłam oczy. Bawiłam się wodą wysyłając do niej czakrę i tworząc strumienie prześlizgujące się po moim ciele.

- Ahh 1 raz na źródłach ?
Zanurzyłem głowę a po chwili wynurzyłem (Żeby zmoczyć włosy)
Oparłem się o krawędz a rękami podparłem się o krawędz
Spojrzałem w niebo a później na swoja dłoń
- Lubisz się bawić Chakrą . Wyczuwam ją
Wyciągnąłem palec wskazujący na niebo a nad palcem zapłoną płomyk
Zwiększałem go i zmniejszałem

Ochlapałam go gasząc płomień.
- Pierwszy raz? - Zawołałam oburzona. - W damsko-męskich owszem, ale w ogólnie źródłach to nie. Bardziej chodziło mi o moją naturę chakry... W końcu to woda. Nie mogę powiedzieć że nie nie kocham wody... - Chwyciłam trochę w dłoń, uniosłam rękę i patrzyłam jak płynie po niej cienkim strumieniem.

Rękami przesunąłem szybko po wodzie i ochlapałem Mavene z Uśmiechem na twarzy
- No tak prawda... Zawstydziłem cię tylko tym ,że cię tu wyciągnąłem . Mogłem sam posiedzieć przecież...

Zapiszczałam. Chyba tak powinna ie zachować w takiej sytuacji dziewczyna, prawda?
- Nie, dlaczego. Kiedy musi być ten pierwszy raz.
Uśmiechnęłam się łobuzersko, ochlapałam go i zniknęłam pod wodą.

- O ty bestioo! - głośniej powiedziałem z uśmiechem
^ Gdzie ona jest  ^
Włożyłem głowę pod wodę
^ Jest! Tylko co teraz zrobić? Poczekam co Ona zrobi... ^
Wyciągnąłem głowę i przeszedłem na inna stronę źródła
Wziąłem w ręcę trochę wody i czekałem
^ Jest jak ryba wkońcu Suiton ^

Popłynęłam za nim, uważając by go przypadkiem nie dotknąć, a gdy się zatrzymał, chwyciłam go za kostkę i pociągnęłam w dól.

Wpadłem pod wodę
Otwarłem oczy
^ Widzę cię ^
Zacząłem płynąć w stronę Mavene
złapałem ją za stopę i pociągnąlem wstecz
Wynurzyłem się
^ Nie dam rady tyle co ona w ruchu powietrza utrzymać . Za stary na to jestem ^
nagle zauważyłem Mavene
Włożyłem ręcę do wody i wysłałem trochę chakry przez co zrobił się strumień wody w stronę Mavene
^To ją zatrzyma ^

Zaskoczyło mnie nieco, że spotkałam niespodziewany opór ciągnący mnie w przeciwną stronę. Uśmiechnęłam się i zachłysnęłam wodą. Powoli opadałam na dno źródła.

Czekam chwile lecz Mavene nie wypływa
Nurkuje
^ Opada na dno! ^
Szybko płynę w jej stronę
Łapię ją w pasie i wypływam
Wychodzę ze źródła i kładę ją obok na ziemi
^ Cholera co ja zrobiłem?! ^
Przystawiam ucho do twarzy Mavene by sprawdzić czy oddycha

- Nie za dobrze ci? - Szepnęłam w ucho Itachi'ego, tkwiące nad moimi ustami i uśmiechnęłam się szeroko. - Nabrałam cię.

Usiadłem a po chwili przewróciłem się na plecy
Przez chwile nic nie mówiłem tylko nabierałem głęboki oddech
- Nie strasz mnie tak więcej... - powiedziałem cicho
- Lubisz nabierać ludzi, i dobrze ci to wychodzi - mówiłem nadal cicho
Nabierałem nadal dużo powietrza

Usiadłam, podparłam się na ręce i pochyliłam nad jego głową.
- A więc to w taki sposób słynny Itachi się boi...? - Mówiłam dalej z głosem trzęsącym się od tłumionego śmiechu. - I wybacz ale nie mogę ci obiecać, że tego kiedyś nie powtórzę. Jak sam mówiłeś, za bardzo to lubię.

Zaśmiałem się
- Jak drugi raz to zrobisz to dostanę zawału serca . Tak szybko mi biło ... ( I wiesz co będzie! xD) - Mówiłem patrząc na Mavene

- Nie przesadzaj... (Ej noo... Ja miałam tą robotę po śmierci zaklepaną! To nie fair! ;P) - Powiedziałam wchodząc z powrotem do wody.

( Ta robota jest dla tego kto pierwszy umrze ;p )
Wstałem i również wszedłem do źródła
Oparłem się i odchyliłem głowę do tyłu

- Mówiłeś, że masz kilka wspomnień związanych z tym miejscem... Jakie na przykład? - Powiedziałam rozleniwionym głosem. Oczy na powrót zamknęłam - pełny relaks. (Hahaha czyli nam się postarać tak? ;P Najwyżej jak coś nie wyjdzie to będziemy się nawiedzać nawzajem. A tak poza tym mam jeszcze kilka innych osób do nawiedzania... Może i Tatuś się załapie (;P)...? Zapowiada się kupa roboty po śmierci... ;P)

( Haha albo bedziemy na wzajem się nawiedzać albo kogoś razem xD  A mówią ,że jest spokój po śmierci mylą się xD )
- Zawsze po treningu , misji , walce przychodziłem tutaj. Zwykle jak tu byłem to nie byłem sam, zawsze ktoś przychodził ze mną do tego miejsca . To moje wspomnienia - mówiłem patrząc jakby w niebo w dal z odchyloną głową
- Każdą misje , każdy trening przypomina mi to miejsce - mówiłem dalej spokojnie

- I wszystko sprowadzało się do jednego: albo podrywania dziewczyn albo do ich podglądania. - Odparłam ze zgryźliwym uśmiechem przypominając sobie Itachi'ego zaraz po tym, jak tu przybyliśmy.

Podniosłem głowę
- To nie tak! Ja poprostu chciałem zobaczyć tą deskę bo ja ją przybijałem jak kiedyś wkurzony rozwaliłem... Położyłem dłoń a tu się odchyla! - przestraszony szybko mówiłem

- A co ty taki przerażony? Nie mów mi, że nieustraszony Itachi boi się zwykłej studentki. - Zaśmiałam się.

- Każdy by się bał takiej studentki jak Ty - powiedziałem z równie zgryźliwym uśmiechem
Odchyliłem głowę do tyłu i zamknąłem oczy

- Czy to mnie miało obrazić mrs.Uchiha? - Zapytałam otwierając oczy.

- Mrs.? a nie Mr.? To miało na celu odgryzienie się

- A co jeżeli ja cię uważam za Mrs.? - Uniosłam jedną brew do góry. - Nie no żartuję. - Dodałam po chwili z uśmiechem nie chcąc by pomyślał że go obrażam. Ahhhhh ta męska duma....

- Nie no chyba aż tak źle nie jest... Nie wyglądam jeszcze jak Kobieta... chyba... - mówiłem cichym głosem

Zanurkowałam, nie zapominając kopnąć w wodę tak by ochlapać Itachiego, i wypłynęłam na sam środek źródła, gdzie położyłam się na wodzie na plecach.

Podniosłem głowę i spojrzałem na Mavene
^ Ta dziewczyna nie odpuści niczego by mi zrobić na złość^
I z powrotem odchyliłem głowę i zamknąłem oczy

Siedzieliśmy tak w ciszy. Patrzyłam w niebo leżąc wciąż na wodzie. Było ciepło i przyjemnie.
- Ej, Itachi? O czym myślisz?

Speszyłem się
- Em ja... Ja myślę o... emm... o tym... i tamtym.... , a poza tym to myślę o tym Jak ja przenocuje tutaj... Dom mam w Oto...

- Ah, to  to i tamto musi być niezwykle ciekawe, nie wątpię. - Odpowiedziałam zgryźliwie, a później spojrzałam na niego odwracając wzrok od płynących po niebie chmur. - A takto gdzie sypiałeś jak byłeś w Konosze?

- Miałem tu dom. Jak wiesz pewnie stąd jest klan Uchiha. Pójdę nad jezioro i tam przenocuje najwyżej. Długo tu zostać nie mogę ...

- Jak chcesz to chodź do mnie. Poświęcę się tyle. - Uśmiechnęlam się do niego i spojrzałam znów w niebo.

- Nie wydaje ci się ,że to będzie podejrzanie wyglądać? No i po za tym nie lubie się narzucać Komuś - Powiedziałem i podniosłem się
Patrzyłem na Mavene

- Podejrzane w sensie, że zapraszam do domu missing-nin'a? Nie ma problemu: walnę cie kilka razy w twarz i nikt cie nie rozpozna. - Uśmiechnęłam się także wstając. - Chyba ze ostatecznie wykonasz HENGE NO JUTSU, ale wtedy odbierzesz mi całą zabawę.

- Em... Wole jednak Henge ... Nie pobawisz sie jednak moim kosztem - powiedziałem lekko się śmiejąc
Wystawiłem dłoń i bawiłem się jak wcześniej płomykiem

- To idź się ubrać. No, chyba że planujesz iść do mnie w takim stroju... - Puściłam mu oko, rzuciłam ostatnie tęskne spojrzenie w kierunku wody i poszłam do przebieralni.

Uśmiechnąłem się do Mavene
Zrobiłem wydech i wyszedłem z źródła
Powoli szedłem przez korytarz by się nie przewrócić bo w takim stroju jest to groźne...
Przebrałem się i wyszedłem przed źródła czekając na Mavene
^ Długie włosy... mokre... ^

Wyszłam po kilku minutach zasłaniając rękoma nieco mokre ubranie. Całe szczęście, że już było ciemno - pomyślałam.

- A więc gdzie mieszkasz? - zapytałem z uśmiechem

- W mieszkaniu. - Odparłam i uśmiechnęłam się. (następna notka w moim domu xD)

Przychodzę , przebieram się w szatni i podchodzę do gorącej wody
*No tego mi było trzeba*-myślę po czym wskakuję do wody i się relaksuję ;)

Pływam sobię z jednego brzegu na drugi... tak przez jakiś czas...
*Coś mało ludzi dziwne...*

Po jakiejś godzinie wychodzę z wody wycieram się ,ubieram i opuszczam źródła...

Przychodzę i od razu rozbieram się i wchodzę do wody.
Odpoczywam...

Po jakimś czasie wychodzę ze źródeł...
*Jestem głodny*

Przychodzę do gorących źródeł odprężyć się po misji i treningu ;]

Po kilku godzinach relaksu pora wrócić na trening.
Wychodzę z gorących źródeł i kieruję się w stronę pola treningowego.

Przychodzę do gorących źródeł, płacę za wstęp i idę się przebrać. Po przebraniu widzę trójkę drzwi. Wybieram "Dla Kobiet i Mężczyzn" i wchodzę w samym ręczniku. Nagle zauważam, że jednak te drzwi nie były dla mnie, gdyż w tym miejscu spotkałam tylko grupę facetów, którzy na mój widok zaczęli się ślinić.
* Mogłam się tego spodziewać... *
- Odważna jesteś wchodzić do współdzielonych źródeł. - usłyszałam kobiecy głos za drzwiami, odwróciłam się i zobaczyłam dość wysoką, szczupłą dziewczynę o kruczoczarnych włosach. Podobnie jak ja była płaska.
- To był pierwszy i ostatni raz. - powiedziałam wychodząc, udałam się z nią na źródła dla Kobiet.

Przychodze rozbieram się i w chodzę do wody
-Bardzo ciepla woda-zauważyłem

Po jakimś czasie wychodzę i się ubieram.
-Pora wracać do treningu-powiedziałem poczym ruszyłem do lasu.