Ichizo Hyuuga - 19-09-2017 16:40:28

Cel: Syna bogatego kupca porwała... jego niania! Zdesperowana kobieta podąża w stronę Iwa-Gakure. Złap ją i przyprowadź kapryśnego dzieciaka bezpiecznego do domu. Możliwe, że kobieta ma współpracowników.


Wybiegam przez bramę wioski i kieruję się w stronę Iwa-Gakure
-Muszę to szybko załatwić...Byakugan! - patroluję teren w stronę Iwy
Przeskakuję z gałęzi na gałąź przemieszczam się z całą swoją szybkością...

Ichizo Hyuuga - 19-09-2017 16:52:44

-Cholera! Daleko już musiała wyprowadzić tego dzieciaka nie mogę ich zlokalizować... - wytężam Byakugan
-*Pewnie liczy na okup...choć z tego co mówili to dzieciak jest nieznośny, może rodzice nie będą chcieli płacić...-_-''*
Przebiegłem tak już kilka kilometrów
-Dalej nic! - rozglądam się za jakimiś śladami butów, połamanymi gałązkami, czymkolwiek co może mi pomóc.
-Są! - dostrzegam ślady butów
-Dobra, szły tędy dwie osoby, jedna miał dość małe stopy...to musi być ten dzieciak- dostrzegam jeszcze kilka tropów na pobliskich drzewach
-Czyli nie są sami...
Ruszam za śladami...

Ichizo Hyuuga - 19-09-2017 17:04:56

Po kilkunastu minutach dzięki Byakugan dostrzegam kobietę wraz z dzieckiem, siedzących na polanie i pałaszujących jakieś smakołyki
-*Mam was...ale najpierw zajmę się waszymi "ochroniarzami"
Sprawdzam teren dookoła mojego celu...
-*Jeden znajduje się jakiś kilometr od nich, drugi natomiast chowa się koło 200 metrów na jednym z drzew...zajmę się najpierw tym dalszym dla tego drugiego przygotuję coś specjalnego...
Bezszelestnie podążam w kierunku pierwszej mojej ofiary...

Ichizo Hyuuga - 19-09-2017 17:38:38

Po kilku minutach jestem niedaleko od przeciwnika
-Poziom jego chakry jest mizerny, podejrzewam,że nie będzie z nim problemu...
Wyrzucam kilka shurikenów które miały spowodować jego odskok i tak też się stało jednak nie był na tyle "zręczny" by uniknąć je wszystkie i jedna z gwiazdek wbiła się w jego nogę..
-Co jest, czego chcesz?!
-Nie dostrzegam opaski na twoim czole...co tu robisz?
-To już nie można sobie pospacerować?!
-Dobra. dobra wiem o chłopcu myśleliście, że porywając chłopca z bogatego domu jego rodzice od razu nie przylecą do Hokage?
-Ehh wiedziałem, że to kiepski pomysł...i co teraz?
-Jak to co albo sam oddasz się w ręce wymiaru sprawiedliwości albo będę Ci musiał w tym pomóc.
-Nie możemy po prostu o tym zapomnieć? Zostawię ich i wrócę do domu, obiecuję
-Przykro mi ale tak się nie stanie. Odpowiesz ze udział w próbie porwania. Jeżeli chłopcu nic się nie stanie pewnie długo w areszcie nie posiedzicie.
-To lepiej się pośpiesz ten drugi jest uzbrojony i strasznie nerwowy nie zawaha się.
-Dobra, dzięki za współpracę ale niestety Ciebie też narazie muszę uciszyć... - momentalnie jego kierunku używając Juuken uderzam go w kark po czym traci przytomność...
-Wrócę po Ciebie...teraz ten drugi - ruszam w stronę kolejnego przeciwnika w mojej dłoni pojawia się łuk chakry a ja zaczynam tworzyć specjalna strzałę...

Ichizo Hyuuga - 28-09-2017 20:51:41

Po chwili strzała nasycona chakrą fuuton jest już gotowa
-Teraz pozostaje mi go namierzyć i dobrze wycelować...
Znajduję się jakieś 200 metrów ode mnie schowana za jednym z drzew.
Wytężam swoje białe oczy
-Teraz! Fuuton: Sogekihei!- strzała z ogromną prędkością przemierza las przebijając się przez drzewa, gdy wbija się w to za którym ukryty był przeciwnik ten nie zdążył zareagować nie spodziewał się że atak może nastąpić "poprzez" drzewo. Strzała przebija jego ramie powodując spory ból po czym opada na ziemię, nerwowo się rozgląda próbując zrozumieć co się właśnie stało. Usłyszał tylko :
-Juuken! - oberwał ciosem w tył głowy tracąc przytomność
Po wykonaniu poprzedniej techniki poczułem duży spadek chakry...
-Dobra teraz tylko odebrać dzieciaka...

Ichizo Hyuuga - 28-09-2017 21:00:12

Kilka minut później byłem już na miejscu, zdziwiona kobieta mówi:
-Zgubiłeś się chłopcze? Chętnie Ci wskażemy drogę do twojej wioski.
-Nie zgubiłem się, wiem co zrobiłaś i wiem też kim jest ten chłopiec. Wracacie razem ze mną do wioski.
-Dużo wiesz...jednak nie wiesz, że nie jestem sama! TERAZ! Brać go!
Patrzę na nią spokojnie -Masz na myśli tych dwóch? Już się nimi zająłem. Idziemy!
Kobieta niechętnie ale rusza razem ze mną z powrotem do wioski, dezaktywuję Byakugana.
Po drodze zabieramy jeszcze tamtą dwójkę.
Odprowadzam wszystkich do wioski...

Sunset Residency Case Canne a sucre Organizacja konkursów sms weekend wellness ciechocinek